536. Najgorszy rok w dziejach świata? Co się wtedy stało?

536. Najgorszy rok w dziejach świata? Co się wtedy stało?

Dodano: 
Pole, drzewa. Zdjęcie ilustracyjne
Pole, drzewa. Zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pexels
Według amerykańskiego historyka Michaela McCormicka najgorszym rokiem w ciągu ostatnich dwóch tysięcy lat był rok 536. Dlaczego?

Rok 536 porównywany jest z rokiem 1816 nazwanym „rokiem bez lata”. 536 rok n.e. określany bywa także jako „mała epoka lodowcowa”. Co się wtedy wydarzyło?

Wulkaniczna zima?

Autorem tezy mówiącej, że najgorszym okresem w ciągu ostatnich dwóch tysięcy lat są lata 535-536 jest amerykański mediewista Michael McCormick. Co skłoniło badacza do takiej tezy?

O tym, że rok 536, a nawet dłuższy okres od 535 do około 547 roku (a nawet 560 roku), był nietypowym czasem, zaświadcza, niezależnie od siebie, wielu dziejopisarzy. Bizantyński historyk, Prokopiusz z Cezarei pisał, że: „przez cały rok [536] Słońce świeciło bez blasku, jak Księżyc” i choć nie było w owym roku zaćmienia, zdawało się, jakby Słońce było przysłonięte. Z kolei rzymski dziejopis, Kasjodor zanotował szereg anomalii. Pisał, że promienie Słońca były słabe, nie dawały ciepła i miały niebieskawy odcień, a nawet w południe przedmioty ani ludzie nie rzucali żadnych cieni, zaś Księżyc w pełni był pozbawiony blasku. Ponadto, jak pisał Kasjodor, zapanowała „dziwna” susza, a pory roku wydawały się pomieszane. W czasie zbiorów przyszły przymrozki, które sprawiły, że winogrona skwaśniały, a jabłka się zmarnowały, co sprawiło, że konieczne było korzystanie z zapasów z roku poprzedniego, aby nie doszło do klęski głodu. Podobną, nietypową pogodę odnotował też jakobicki patriarcha Antiochii, Michał Syryjczyk. Nie inaczej pisano w innej części Europy, w Irlandii, gdzie dziwne zjawiska opisano w kronikach gaelickich, zaznaczając, że doprowadziły one do kryzysu i głodu.

Ragnarok, mal. Friedrich Wilhelm Heine, 1882

Naukowcy, którzy współcześnie próbują znaleźć odpowiedź na pytanie, co doprowadziło do dziwnych zjawisk pogodowych w roku 536 wskazują, że odpowiedzialne za nie są wybuchy wulkanów.

Pod koniec 535 roku lub na przełomie lat 535/536 doszło prawdopodobnie do wybuchu co najmniej trzech wulkanów w różnych częściach świata (podaje się różne lokalizacje, m.in. wulkany na Islandii i Papui-Nowej Gwinei). W wyniku wyrzucenia w atmosferę ogromnych ilości pyłów niebo pociemniało, a do powierzchni Ziemi docierać zaczęło mniej światła słonecznego. Taki stan mógł trwać nawet 18 miesięcy. Z kolei, kiedy sytuacja wydawała się wracać do normalności, około 539-540 roku doszło do kolejnej wulkanicznej erupcji i kolejnego „roku bez lata”. W jednym i drugim okresie temperatura na Ziemi mogła spaść średnio o 2,5 stopnia Celsjusza. Następny wybuch miał miejsce w 547 roku, co wywołało kolejne, globalne reperkusje, choć mniej dotkliwe, niż te sprzed jedenastu lat. Z tego jednak względu wydarzenia, które rozpoczęły się w 536 roku nazywa się „późnoantyczną małą epoką lodowcową”. Warto dodać, że niektórzy badacze wyjaśnienia anomalii szukają w możliwym uderzeniu w Ziemię jakiegoś ciała pozaziemskiego, np. komety, lecz ta teoria wydaje się mniej uzasadniona.

Historyczne skutki

Niewykluczone, że nietypowy rok 536 znalazł odbicie np. w wierzeniach mieszkańców Skandynawii. Sugeruje się, że w tym okresie ukształtowało się m.in. przekonanie o nadejściu Fimbulvinter, czyli trwającej trzy lata zimy, która miała poprzedzić Ragnarök, czyli okres walk między bogami a olbrzymami, w wyniku których Ziemię zaleje woda, z której później wyłoni się nowy, szczęśliwy świat.

Św. Sebastian w czasie "dżumy Justyniana"

Wulkaniczna zima odbiła się także na mieszkańcach Cesarstwa Wschdniorzymskiego. W wyniku ówczesnych zmian klimatu i niedożywienia mogło ostatecznie dojść do rozprzestrzenienia się zarazy, którą w historiografii zwie się dżumą Justyniana (od cesarza Justyniana Wielkiego).

Badacze wskazują również, że wydarzenia z drugiej połowy lat 30. VI wieku przyczyniły się ponadto do migracji plemion mongolskich na zachód, upadku imperium Sasanidów, upadku państwa Guptów oraz upadku kultury Moche (Mochica). Niektórzy wywołaną wówczas migrację ludności łączą nawet z późniejszym szybkim rozprzestrzenieniem się islamu. Według McCormicka zdarzenia z 536 roku sprawiły, że Europa niemal zatrzymała się w rozwoju na kolejnych sto lat.

Czytaj też:
Osiem najstarszych budowli na świecie. Te miejsca robią wrażenie
Czytaj też:
Epicka podróż polskiego mnicha. Dlaczego tak mało osób go zna?
Czytaj też:
Nowo odnalezione miasta w Ekwadorze mają nawet 2500 lat. Kto je wybudował?

Opracowała: Anna Szczepańska
Źródło: DoRzeczy.pl / "Science"