W III w. p.n.e. na terenach dzisiejszych północnych Chin funkcjonowała konfederacja feudalnych organizmów, które tytularnie uznawały zwierzchność panujących jako Władcy Wszystkiego pod Niebem królów z dynastii Zhou. Mieszkańców wchodzących w jej skład księstw łączyła wspólna tożsamość kulturowa. Jednakże od intronizacji pierwszego Syna Niebios rodu Zhou w roku 1045 p.n.e. do momentu, w którym zaczyna się nasza opowieść, wiele się zmieniło. Z konglomeratu kilkuset małych państewek pozostało siedem wielkich regionalnych mocarstw. Domena Zhou skurczyła się do obszarów otaczających ich stolicę Luoyang, a wpływ polityczny Władców Wszystkiego pod Niebem spadł do zera. Doszło do tego, że monarchowie królestwa Qin i nadmorskiego Qi w roku 288 p.n.e. uzurpowali sobie tytuł przynależny dynastii Zhou!
W ostatnim objawie szacunku względem tytularnego seniora pozostałych pięć państw – Chu, Han, Wei, Zhao i Yan – zjednoczyło się i wspólnie wymusiło na samozwańcach wycofanie się z tych roszczeń. Panujący w Qin Jasny Król w roku 256 p.n.e. porwał się na jeszcze większy niż poprzedni akt obrazoburstwa: jego wojska wkroczyły na teren domeny Syna Niebios i dokonały jej podboju, kładąc kres dynastii Zhou. Cztery lata później monarcha z Qin dokonał uroczystego religijnego rytuału zarezerwowanego wyłącznie dla Synów Niebios. Na pozostałe królestwa padł blady strach. Któż wiedział bowiem, na co teraz poważy się Jasny Król?
Inwestor
Po śmierci pierworodnego syna Jasny Król mianował swym następcą młodszego księcia Anguo. Królewicz miał jednak zmartwienie, które spędzało mu sen z powiek. Ukochana żona Huayang, Dama Wspaniałego Słońca, była bezpłodna. Jałowość jej łona potwierdzała gromadka ponad 20 synów, których Anguo doczekał się z konkubinami. Tak naprawdę miał ich tylu, że nie wiedział za bardzo, co z niektórymi robić, zwłaszcza z niejakim Yirenem. Jak się wydaje, chłopiec wyjątkowo ojca irytował, o czym świadczyło samo jego imię, które znaczyło tyle co „Wyrzutek”.
Anguo zastanawiał się, którego z potomków mianować dziedzicem królewskiego tytułu. W końcu podjął dwie kluczowe decyzje – w kwestii następstwa tronu umył ręce i wręczył Damie Wspaniałego Słońca nefrytową tabliczkę, cedującą na nią prawo wyboru dziedzica królestwa, a Yirena wysłał do Handanu, stolicy sąsiedniego królestwa Zhao, by przebywał tam jako zakładnik.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.