Samochody elektryczne stają się coraz bardziej popularne. Mówi się o nich coraz więcej także w kontekście bardzo kontrowersyjnego i dla zwykłych obywateli zapewne katastrofalnego w skutkach zarządzenia UE mówiącego o zakazie rejestracji samochodów z silnikami spalinowymi po 2035 roku.
Samochód elektryczny – początki
Pierwszy samochód elektryczny powstał w wyniku wielu prób i testów, jakie przeprowadzano w różnych krajach, niezależnie od siebie.
Niewielki samochód napędzany silnikiem elektrycznym powstał w 1828 roku na Węgrzech. Jego twórcą był Ányos Jedlik. Kilka lat później elektryczny powóz zaprojektował i stworzył Szkot Robert Anderson. Kolejny elektryczny pojazd powstał w Holandii w roku 1835 oraz, niezależnie od niego, w tym samym roku w Stanach Zjednoczonych, a jego twórcą był Thomas Devenport. Były to dopiero początki i pojazdy te były nadal dość prymitywne. Dały jednak podwaliny dla dalszych konstrukcji.
Bardziej praktyczne pojazdy, w których umieszczone akumulatory o większej pojemności, powstały w połowie XIX wieku. W 1865 roku taki samochód skonstruował Francuz Gaston Plante, a kilkanaście lat później jego projekt ulepszył Camille Faure. W kolejnych latach takie samochody zaczęły powstawać w wielu innych krajach. Pod koniec lat 80. XIX wieku pojazdy elektryczne brały nawet udział w wyścigach samochodowych (rekord prędkości z tamtego okresu to 105 km/h!)
Samochody elektryczne najprężniej rozwijały się w Stanach Zjednoczonych, Francji i Wielkiej Brytanii. Na drogach pojawiać zaczęły się pojazdy różnych producentów. W tamtych czasach nikt, co oczywiste, nie zaprzątał sobie głowy ekologią i nie wybierał samochodu elektrycznego ze względu na jego walory proekologiczne. Bogacące się społeczeństwo chciało jedynie zastąpić konia i powóz samochodem. Do wyboru były trzy rodzaje pojazdów: z silnikiem spalinowym, elektrycznym bądź parowym.
W tamtym czasie samochód elektryczny był najbardziej praktyczny. Silnik parowy sprawdzał się dla lokomotyw, ale w przypadku samochodów okazał się mało efektywny. Silniki spalinowe zaś były dopiero wdrażane. Budowane wówczas pojazdy z silnikami spalinowymi były bardzo głośne i trudne w obsłudze. Na tym tle samochód elektryczny miał same zalety: był cichy, nie trzeba było uruchomiać go za pomocą korby, nie trzeba było zmieniać biegów i nie wydzielał on nieprzyjemnych spalin (ówczesne samochody spalinowe kopciły zdecydowanie bardziej niż dzisiejsze auta).
Kres popularności
Stworzeniem idealnego pojazdu elektrycznego zajmowali się m.in. Thomas Edison i Ferdinand Porsche. Pod koniec XIX wieku powstał też pierwszy hybrydowy pojazd napędzany energią elektryczną i silnikiem gazowym.
Samochody elektryczne święciły triumfy dość krótko. Przyczynił się do tego szybki rozwój technologii w produkcji silników spalinowych. Modelem samochodu z silnikiem spalinowym, który zrewolucjonizował cały przemysł samochodowy był Model T Henry’ego Forda. Pojawił się on w 1908 roku i szybko stał się dostępny dla szerokiego grona klientów na całym świecie. W tamtym czasie taki samochód kosztował zaledwie 650 dolarów. Pojazd elektryczny był trzy razy droższy. W ciągu kolejnych dwóch-trzech dekad samochody elektryczne właściwie zniknęły z dróg.
Nowe-stare pomysły
Na około 30 lat samochody elektryczne zostały zapominane. Do pomysłu ich konstrukcji wrócono dopiero w latach 60. XX wieku dzięki wynalazkowi jakim był tranzystor. Był to przełom w elektronice. Tranzystor wyparł duże i energochłonne lampy elektronowe i zapoczątkował miniaturyzację przyrządów i urządzeń elektronicznych.
„BMW swój pierwszy elektryczny samochód pokazało w 1972 roku - był to model 1602 Electric, uzyskujący przyspieszenie do 50 km/h w czasie 8 sekund. W pełni naładowane akumulatory pozwalały mu pokonać jednak zaledwie 30 km. Samochód nie wszedł do masowej produkcji - powstały zaledwie dwa egzemplarze”. (businessinsider.com.pl)
Swój renesans pojazdy elektryczne przeżywają jednak tak naprawdę dopiero od przełomu XX i XXI wieku. Kluczowe dla rozwoju tego rodzaju samochodów było wprowadzenie na rynek samochodu hybrydowego Toyota Prius oraz samochodu elektrycznego od Tesla Motors: Tesla Roadster.
Prius pojawił się na rynku w 1997 roku. Był to najlepiej sprzedający się samochód całej dekady.
W 2008 roku na rynek weszła Tesla Roadster. Był to sportowy samochód rozpędzający się do 210 km/h i mogący przejechać nawet 400 kilometrów na jednym ładowaniu baterii.
W kolejnych latach na rynku pojawiły się także inne samochody elektryczne, np. Nissan Leaf oraz Chevrolet Volt. To właśnie Nissan Leaf jest najczęściej kupowanym samochodem elektrycznym wszechczasów (a nie, jak mogłoby się wydawać, Tesla). Chevrolet Volt to z kolei pierwszy na rynku samochód hybrydowy typu plug-in, wyposażony w napęd elektryczny i silnik benzynowy.
Czy samochody elektryczne mają przed sobą świetlaną przyszłość? To pytanie złożone. Wszystko zależy od władz poszczególnych państw oraz samych producentów – miedzy innymi od tego, czy zdołają zapewnić ludziom odpowiednią ilość stacji ładujących tak, aby nawet daleka podróż mogła odbyć się bez stresu.
Czytaj też:
Jan Szczepanik. Genialny wynalazca-samouk. Życie i wynalazkiCzytaj też:
Ignacy Łukasiewicz. Wizjoner, filantrop, odkrywcaCzytaj też:
QUIZ: Sport, polityka, skandale i zamachy. Inne oblicza ducha rywalizacji