Polscy budowniczowie Lipawy
  • Sławomir KoperAutor:Sławomir Koper

Polscy budowniczowie Lipawy

Dodano: 
Nabrzeże portowe w Lipawie
Nabrzeże portowe w Lipawie Źródło:Wikimedia Commons
Rosja potrzebowała niezamarzającego portu na Bałtyku. Wybór władz carskich padł w II połowie XIX w. na Lipawę, przy której budowie ogromną rolę odegrali Polacy.

Budowa portu w Lipawie rozpoczęła się w 1860 r., a pierwszy odcinek trakcji kolejowej był gotowy 11 lat później. Połączył on miasto z Wilnem, natomiast dwa lata później oddano do użytku linię kolejową Lipawa – Ryga. Powstały nowoczesne stacje przeładunkowe o przepustowości do 500 wagonów na dobę, a w samym porcie mogło jednocześnie cumować do 140 statków. W 1863 r. miasto liczyło niespełna 10 tys. mieszkańców, a tuż przed wybuchem pierwszej wojny światowej liczba ludności zbliżała się do 100 tys. Rozwojowi towarzyszyły inwestycje komunalne i właśnie tutaj w 1899 r. oddano pierwszą w krajach bałtyckich trakcję tramwaju elektrycznego.

Lipawa to jednak nie tylko przemysł i handel. Woda morska o wysokiej zawartości soli wraz z przyjaznym klimatem spowodowała, że miasto zaczęli odwiedzać letnicy. Przygotowano dla nich kabiny kąpielowe i pensjonaty oraz wydzielono część piaszczystego wybrzeża z przeznaczeniem na plażę. W pobliżu powstał park, a w jego okolicy wprowadzono zakaz budowy obiektów przemysłowych oraz ograniczono wysokość nowo wznoszonych budynków. Jedną czwartą letników stanowili nasi rodacy, a język polski rozlegał się dosłownie wszędzie.

Jan Heydatel

Imperium Rosyjskie było państwem wieloetnicznym i wpływ na jego rozwój mieli przedstawiciele różnych narodowości. Wśród nich byli także Polacy (10 proc. ludności miasta), a jeden z naszych rodaków zadecydował o losach Lipawy. Gdyby bowiem nie jego decyzje, to zapewne najważniejszy rosyjski port nad Bałtykiem zlokalizowano by w innym miejscu.

Jan Heydatel był synem francuskiego emigranta, lekarza z zawodu, który w czasie rewolucji francuskiej wyemigrował z rodzinnego kraju i osiadł nad Wisłą. Z małżeństwa z Marią Korbacką doczekał się syna, który wybrał matematykę jako teren swoich zainteresowań i na Uniwersytecie w Wilnie uzyskał dyplom. Należał do Zgromadzenia Filaretów i wraz z jego członkami trafił na zesłanie, jednak nie miał tyle szczęścia co Adam Mickiewicz i wylądował za kołem podbiegunowym. W Archangielsku przydzielono go do służby inżynieryjnej, co miało zadecydować o jego losach. Przełożeni szybko bowiem poznali się na jego talencie i skierowali go na studia do Instytutu Inżynierów Komunikacji w Petersburgu. Kilka lat później Heydatel zaprojektował przebudowę kanału Bug-Dniepr i kierował pracami przy tej inwestycji. Szybko też zdobył uznanie w środowisku rosyjskich specjalistów.

Artykuł został opublikowany w 3/2023 wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.