Generał Józef Bem. Bohater trzech narodów

Generał Józef Bem. Bohater trzech narodów

Dodano: 2
Gen. Józef Bem
Gen. Józef Bem Źródło: Wikimedia Commons / Mathiasrex Maciej Szczepańczyk
Józef Bem w ostatnich chwilach życia miał powiedzieć: „Polsko, Polsko! Ja cię już nie zbawię”. Bem jest bohaterem Polski, Węgier i Turcji. Podczas powstania listopadowego dowodził polską artylerią, był naczelnym wodzem powstania węgierskiego, a nawet marszałkiem armii tureckiej w służbie sułtana. Jak wyglądał burzliwy życiorys człowieka, które całe swoje życie poświęcił walce o wolność?

Józef Bem na świat przyszedł 14 marca 1794 r. w Tarnowie. Młody Józef od najmłodszych lat przejawiał zainteresowanie służbą wojskową – jako 15- latek wstąpił do armii Księstwa Warszawskiego pod dowództwem księcia Józefa Poniatowskiego. Skończywszy dwustopniową Szkołę Artylerii i Inżynierii, w randze porucznika brał udział w kampanii napoleońskiej w 1812 roku. Po klęsce wojsk napoleońskich wstąpił do czynnej służby w armii. Był też wykładowcą w Szkole Zimowej Artylerii – tam prowadził pionierskie doświadczenia z nowym rodzajem rakiet bojowych tzw. „racami kongrewskimi”. Ich efektem było utworzenie w 1823 roku pierwszych oddziałów artylerii rakietowej w armii polskiej. Jednak w 1829 roku wydaje się, że przygoda z wojskiem się kończy. Bem z powodów zdrowotnych zostaje zwolniony ze służby, przenosi się do Galicji, gdzie pracuje jako dzierżawca majątków ziemskich. „Wiejska sielanka” nie trwa jednak długo. Nawieść o wybuchu powstania listopadowego Bem natychmiast podejmuje decyzję o dołączeniu do walczących: „Spieszę tam, gdzie mój obowiązek i czucie woła” – pisał w liście do jednego z przyjaciół.

Polska – Węgry – Turcja

Józef Bem w Siedmiogrodzie fragment panoramy namalowanej przez Jana Stykę w 1897 roku

Podczas Powstania Listopadowego Józef Bem zyskuje sławę – w starciach z wojskami rosyjskimi pod Iganiami, Ostrołęką oraz podczas obrony Warszawy prezentuje niezwykły kunszt wojskowy. Brawurowe szarże artylerii konnej pod jego dowództwem przynoszą mu nominację na stopień generała brygady i Złoty Krzyż Virtuti Militari. Powstanie jednakże upada, a generał emigruje do Francji. Kiedy w 1848 roku Europę ogarnia Wiosna Ludów, Bem przyłącza się do walk. Jak zauważa w pamiętnikach: „Polacy walczą nie tylko za własną ojczyznę, ale i za wolność Europy”. Początkowo walczy w Wiedniu, jednakże gdy oddziały gwardii narodowej nie wytrzymują naporu cesarskich wojsk przedostaje się na Węgry, gdzie w listopadzie 1848 roku obejmuje naczelne dowództwo armii węgierskiej w Siedmiogrodzie.

Pod jego dowództwem wojska węgierskie w ciągu trzech miesięcy opanowały Siedmiogród. Kampania przyniosła mu sławę na całych Węgrzech i w niedługim czasie został mianowany przez Lajosa Kossutha, przywódcy węgierskiego powstania, dowódcą całości armii węgierskiej. Fiasko węgierskiego powstania, które zostało stłumione gdy Rosja udzieliła Austrii pomocy militarnej oraz finansowej, po raz kolejny zmusiło Bema do ucieczki. Tysiące powstańców, a wśród nich ranny generał ruszyło do Turcji. Aby wstąpić do armii osmańskiej i kontynuować walkę z Rosją i Austrią, Józef Bem przyjął islam i stał się Muradem Paszą.

Pomnik gen. Józefa Bema w Łazienkach w Warszawie

Profesor Jarosław Czubaty z Uniwersytetu Warszawskiego tak komentuje kontrowersyjną decyzję: „Z pewnością na decyzji Bema zaważyły żądania o jego ekstradycję wysuwane pod adresem Turcji przez Rosję i Austrię. W liście do sułtana swą decyzję tłumaczył Bem przede wszystkim motywami politycznymi. Oświadczył, że jako Polak pragnie służyć przeciw Rosji, wspólnemu wrogowi Polski i Turcji”.

Bem istotnie liczył, że nastąpi szybki wybuch wojny między Turcją, a Austrią bądź Rosją. Jednakże nie doszło do tego. Co więcej, po ugodzie Turcji i Rosji podpisanej w grudniu 1849 roku, władze tureckie internowały Bema w Aleppo. Jego ostatnią bitwą była obrona miasta przed powstańcami arabskimi w październiku 1850 roku. Znakomita strategia obronna przyniosła mu sławę w całej Turcji. Zwycięska bitwa o Aleppo była ostatnią, jaką stoczył. W listopadzie zachorował na malarię – po kilku tygodniach walki z chorobą zmarł 10 grudnia 1950 roku. Generała pochowano na miejscowym cmentarzu muzułmańskim. Jego prochy zostały w 1929 roku przewiezione do Polski i złożone z honorami w mauzoleum w rodzinnym Tarnowie.

Czytaj też:
Adam Jerzy Czartoryski. Sen o niepodległej Polsce
Czytaj też:
Ludwik Mierosławski. Buntownik, strateg, symbol rewolucji
Czytaj też:
Bitwa o Olszynkę Grochowską. Nierozstrzygnięta szansa na pogrom Rosjan

Źródło: DoRzeczy.pl