Ludwik Mierosławski. Buntownik, strateg, symbol rewolucji

Ludwik Mierosławski. Buntownik, strateg, symbol rewolucji

Dodano: 
Ludwik Mierosławski
Ludwik Mierosławski Źródło:Wikimedia Commons
Ludwik Mierosławski walczył w czasie powstania listopadowego i Wiosny Ludów. Był pierwszym dyktatorem powstania styczniowego. Czy o powierzeniu mu tej funkcji zdecydowały umiejętności wojskowe czy może cechy charakteru?

Ludwik Mierosławski urodził się 17 stycznia 1814 w Nemours. Pochodził z mieszanej, francusko-polskiej rodziny. Jego matka, Camilla Notté de Vaupleux, była wnuczką kapitana marynarki brytyjskiej.

Podczas Wiosny Ludów Ludwik Mierosławski okrył się dużą sławą. Widziano w nim wzór rewolucjonisty i demokraty. Do tego posiadał opinię wybitnego wojskowego. Cieszył się ogromnym szacunkiem wśród rewolucyjnie nastawionej młodzieży.

Przeciwko Moskalom

Gdy miał 16 lat rozgorzało powstanie listopadowe. Ludwik Mierosławski był wówczas podchorążym i walczył w korpusie gen. Samuela Różyckiego. Uczestniczył w walkach wokół warszawskiego Arsenału, a także w bitwie o Olszynkę Grochowską. Nie wsławił się tam co prawda niczym konkretnym, jednak pokazał, że potrafi być zdeterminowany i odważny. Po bitwie został odznaczony Orderem Virtuti Militari. Po upadku powstania listopadowego wyemigrował do Paryża. Choć żyło mu sie tam dobrze, to nie zapominał o Polsce i cały czas był oddany sprawie niepodległościowej.

Mierosławski uważał, że najgroźniejszym wrogiem Ojczyzny jest Rosja. Opracował plan wedle którego, w zaborach pruskim i austriackim miały powstać profesjonalne oddziały, które wkroczą następnie do Królestwa Polskiego. Tam miały połączyć się z tamtejszymi oddziałami polskimi i pokonać Rosjan. Do pokonania pozostałych zaborców miały, według Mierosławskiego, wystarczyć pomniejsze oddziały. Pozostali wojskowi związani z ruchem niepodległościowym nie posiadali tak radykalnych planów, w związku z tym Ludwika Mierosławskiego można uznać pod tym względem za wizjonera.

W okresie Wiosny Ludów Ludwik Mierosławski dowodził walkami w Wielkopolsce (powstanie poznańskie), gdzie 30 kwietnia 1848 roku odniósł zwycięstwo w starciu pod Miłosławiem i Sokołowem. Wiosna Ludów rozsławiła jego nazwisko. Uchodził za symbol walki rewolucyjnej, a zarazem symbol walki o niepodległość Polski.

Przyjeżdżali do niego rewolucjoniści z całej Europy, prosząc go o dowództwo w wielu zrywach. W 1849 roku Mierosławski walczył na Sycylii oraz w Badenii i Palatynacie. Po klęsce tych powstań wrócił do Francji. Opracowywał tam rewolucyjne odezwy do młodych Polaków w kraju. W tym okresie popadł w megalomanię i obsesję zdobycia niepodległości dla Ojczyzny. Fakt ten postanowiono wykorzystać w kraju, gdzie Komitet Centralny Narodowy jemu właśnie powierzył stanowisko dyktatora. Ludwik Mierosławski oczywiście je przyjął. Jego archaiczny styl dowodzenia i małe możliwości armii powstańczej okazały się jednak niewystarczające, aby pokonać zaborcę. Ponadto, walki w powstaniu styczniowym wymagały partyzanckiego „zacięcia”, w którym Mierosławski w ogóle się nie odnajdywał. Brak typowo wojennych, bezpośrednich starć oraz niezrozumienie zasad konspiracji sprawiły, że Mierosławski jako przywódca powstania nie sprawdził się.

Ludwik Mierosławski nie wytrzymał presji i wyjechał z powrotem do Paryża. Tam nadal usiłował walczyć o sprawę polską, krytykukjąc jednocześnie dowódców powstania styczniowego. Z czasem jego autorytet słabnął, coraz mniej liczono się też z jego opiniami. W grudniu 1860 roku Giuseppe Garibaldi powołał go jeszcze na dowódcę Legionu Międzynarodowego w Neapolu, lecz ostatecznie formacja nie została utworzona. Rok później Mierosławski został dyrektorem i wykładowcą Polskiej Szkoły Wojskowej w Genui, ale na stanowisku tym nie wytrzymał długo. Opinia wielkiego rewolucjonisty ciągnęła się za nim praktycznie do końca życia, choć krytyce poddawano jego posunięcia, metody walki, jakie proponował oraz cechy charakteru. Ludwik Mierosławski zmarł 22 listopada 1878 roku w Paryżu.

Czytaj też:
Hieronim Kajsiewicz. Socjalista, mason, błogosławiony?
Czytaj też:
Polak, patriota, badacz. Tak bardzo polskie losy Benedykta Dybowskiego
Czytaj też:
O powstaniu, o którym (prawie) nikt nie pamięta

Źródło: DoRzeczy.pl