Najwierniejsze dzieci protektoratu
  • Piotr SemkaAutor:Piotr Semka

Najwierniejsze dzieci protektoratu

Dodano: 
Młodzież należąca do kolaborującej z Niemcami organizacji pn. Kuratorium do spraw wychowania młodzieży w Czechach i na Morawach
Młodzież należąca do kolaborującej z Niemcami organizacji pn. Kuratorium do spraw wychowania młodzieży w Czechach i na Morawach Źródło: Wikimedia Commons
Na tle innych narodów Europy, które współpracowały z III Rzeszą, kolaboracja Czechów była przypadkiem wręcz tragikomicznym

Na półki czeskich księgarni trafiła niedawno książka, która wywołała spory odzew. Jej autor, historyk Jiří Plachý, zajął się bodaj najbardziej wstydliwym epizodem wojennych dziejów Czechów. „Ostatni obrońcy protektoratu – historia ochotniczych kompanii św. Wacława” (oryg. „Poslední obránci protektorátu. Historie Dobrovolnické svatováclavské roty”) to opowieść o oddziałach czeskich kolaborantów z końcowego okresu drugiej wojny światowej. W Polsce mało kto wie o istnieniu takich jednostek, gdyż w samych Czechach był to przez lata temat zamiatany pod dywan.

Losy tej przedziwnej formacji to przykład groteskowego wręcz serwilizmu czeskich kolaborantów III Rzeszy i przypomnienie, jak polityka rasowa niemal do końca istnienia imperium Hitlera wygrywała ze zwykłym pragmatyzmem. Zanim jednak zajmiemy się tematem „Svatováclavskich rot”, warto przypomnieć, jak bardzo powszechne było posłuszeństwo Czechów wobec kolaboracyjnych władz, które starały się wychować swoich poddanych na wzorowych obywateli niemieckiej Europy.

Załamanie nastrojów

Komunistyczna propaganda po zdobyciu władzy w Polsce uwielbiała nazywać katastrofę Polski sanacyjnej we wrześniu 1939 r. „rozpadnięciem się domku z kart”. To złośliwe określenie przemawiało do wyobraźni, ale o wiele bardziej pasowało ono do upadku Czechosłowacji między wrześniem 1938 r. a marcem 1939 r. Przypomnijmy, że załamanie czeskiego ducha oporu wobec Berlina nastąpiło jesienią 1938 r. Żądania Niemców sudeckich, aby przyłączyć ich ziemie do III Rzeszy, połączone z sugestiami Hitlera, że opór Czechosłowacji może wywołać wojnę, doprowadziły do konferencji w Monachium. Zdecydowano wówczas, że Praga odda Niemcom niemal wszystkie terytoria pograniczne na terenie Sudetów, Rudaw, Lasu Czeskiego, Szumawy i południowych Moraw. Do tego doszła jeszcze aneksja Zaolzia przez Polskę.

Taka postawa Wielkiej Brytanii i Francji, mocarstw postrzeganych wcześniej jako gwaranci niepodległości państwa czechosłowackiego, wywołała załamanie nastrojów. Prezydent Republiki Edvard Beneš ustąpił z urzędu i 22 października 1938 r. wyjechał na Wyspy Brytyjskie. Nowym ministrem spraw zagranicznych został František Chvalkovský, który był jednoznacznym ugodowcem. Ale jeszcze większym zawodem dla patriotycznych Czechów był nowy premier – gen. Jan Syrový. Szczególnie ta postać przyczyniła się do tak niezrozumiałego dziś dla nas załamania się psychiki Czechów.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.