W czasie restauracji Meiji faktyczną władzę nad krajem odzyskali cesarze, którzy przez wiele lat pełnili funkcje zaledwie „dekoracyjne”, gdyż rzeczywista władza znajdowała się w rękach siogunów (szogunów; jap. shōgun). Schyłek epoki Edo (obalenie siogonatu Tokugawów) oraz początek epoki Meiji to także chwila, kiedy Japonia weszła na drogę niezwykle szybkiego uprzemysłowienia. Bez większej przesady można rzec, że Japończycy dokonali wówczas bezpośredniego przeskoku od średniowiecznych metod produkcji do epoki industrializacji. Periodyzacja dziejów Japonii jest tym samym zupełnie inna, niż w Europie. W przypadku Japonii nie można mówić o klasycznym renesansie, baroku czy oświeceniu – tam takich epok po prostu nie było.
Tokugawa i Meiji
Japonia przez lata prowadziła politykę izolacjonizmu, separując się od otaczającego ich świata. W roku 1853, kiedy amerykański okręt przybył do Japonii, zmuszając Japończyków do otwarcia swoich portów dla obcych statków, zdecydowana większość Japończyków przeżyła coś w rodzaju „szoku kulturowego”. Nagle okazało się, że Japonia jest opóźniona w rozwoju o kilka wieków w porównaniu do państw „starego świata”, głównie Europy.
Niektórzy Japończycy szybko zrozumieli, że jeśli ich kraj jak najszybciej nie podejmie się reform i modernizacji, może wkrótce zostać podbity i przestać istnieć. Za pierwszy krok wiodący ku przyszłym zmianom uważano przywrócenie pełni władzy cesarzowi i odsunięcie od wpływów siogunów z rodu Tokugawa, którzy od ponad 260 lat rządzili Japonią. Przywódcami stronnictwa reformistycznego zostali: Itō Hirobumi, Matsukata Masayoshi, Kido Takayoshi, Itagaki Taisuke, Yamagata Aritomo, Ōkubo Toshimichi i Yamaguchi Naoyoshi. Otrzymali oni poparcie od urzędującego cesarza Kōmei oraz jego syna Meiji.
Kōmei zmarł 30 stycznia 1867 roku, nie doczekał więc zmian, jakie miały wkrótce nastąpić. Jego dzieło i plany realizował jednak jego syn, od którego cesarskiego imienia, wzięła nazwę cała epoka.
Meiji (urodzony jako Mutsuhito) zasiadł na tronie 3 lutego 1867 roku. Od razu przystąpił do pracy. Jego celem było zjednoczenie całej Japonii pod swoimi skrzydłami. Potrzebował do tego wsparcia od wszystkich daimyō, którzy dotąd zależni byli od sioguna. Zmiany były nieuniknione. Ostatni z siogunów Tokugawa musiał w końcu zgodzić się, iż porządek, jaki dotąd panował w Japonii nie sprawdzi się dłużej. 9 listopada 1867 roku, piętnasty siogun, Tokugawa Yoshinobu złożył wszystkie swoje prerogatywy na ręce cesarza, a dziesięć dni później zrezygnował ze swojego stanowiska (zanim siogunowie przejęli faktyczną władzę w Japonii byli najwyższymi dowódcami wojskowymi w kraju).
Oficjalnie rządy cesarza zostały przywrócone 3 stycznia 1868 roku wraz z wydaniem edyktu przez cesarza Meiji, w którym wskazywał on, iż:
„Cesarz Japonii ogłasza władcom wszystkich obcych krajów i ich poddanym, że (…) będziemy odtąd sprawować najwyższą władzę we wszystkich wewnętrznych i zewnętrznych sprawach kraju (…). Do prowadzenia spraw zagranicznych mianowani są przez nas oficerowie. Pożądane jest, aby przedstawiciele mocarstw traktatowych przyjęli to zawiadomienie do wiadomości”.
Tokugawa, choć został zmuszony do oddania władzy w ręce cesarza, nie zamierzał rezygnować ze swoich wielkich wpływów. Wspierali go daimyō, którzy mieli zostać pozbawieni swoich ogromnych posiadłości ziemskich. Już w styczniu 1867 roku wybuchła wojna pomiędzy zwolennikami sioguna z siłami cesarza Meiji. Walki trwały pół roku i zakończyły się zwycięstwem wojsk cesarskich.
Wszystkie ziemie Tokugawów zostały przejęte i objęte „kontrolą imperium”. Wielkie obszary należące dotąd do stosunkowo nielicznych daimyō podzielone zostały na prefektury miejskie, prefektury wiejskie i domeny. Do 1869 roku wszyscy daimyō zostali zmuszeni do oddania swoich ziem pod władzę rządu centralnego. W ten sposób, de facto, po latach rozdorbnienia, Japonia została faktycznie zjednoczona. Wszystkim samurajom, którzy zgodzili się oddać swe ziemie pod władzę cesarza wypłacono odszkodowania, a także dawano możliwość wejścia w skład rządu lub do grona doradców cesarza Meiji.
6 kwietnia 1868 roku Mutsuhito, cesarz Meiji, ogłosił tak zwaną przysięgę cesarską. Zapowiedział w niej przeprowadzenie w kraju głębokich reform. Jednocześnie przeniósł stolicę z Kioto do Edo, którego nazwę zmieniono na Tokio.
Sam Meiji, który miał niewątpliwie ogromny wpływ na zmiany, które dokonały się w Japonii, nie otrzymał jednakże władzy absolutnej. Naleciałości z okresu siogunatu wciąż były silne. Choć Tokugawowie już nie rządzili, to władzę w kraju przejęły inne rody. Wielu ludzi, mających największy wpływ na przemiany w kraju, wywodziło się z kręgów wojskowych, co nie pozostało bez znaczenia dla losów Japonii w kolejnych latach.
Wojna o władzę, walka o reformy
Jednym z celów rządu, który uformował się przy cesarzu Mutsuhito było ograniczenie wpływów samurajów. W całej Japonii były ich niemal dwa miliony. Była to grupa niezwykle uprzywilejowana, której od państwa należały się stałe „dotacje”. Byli to zarazem ludzie wciąż potencjalnie niebezpieczni (w czasie rządów siogunatu ich jedynym władcą był miejscowy daimyō). Oligarchowie, którzy wraz z cesarzem rządzili Japonią, zdecydowali o zniesieniu samurajskich „stypendiów” oraz postanowili ogłosić powszechny pobór do wojska. Dla samurajów był to ogromny cios – dotąd tylko samuraj mógł bowiem nosić miecz i tylko on służył w wojsku. Wprowadzona w 1873 roku reforma zakładała zaś, że miecz może otrzymać każdy mężczyzna powyżej 21 roku życia, niezależnie z jakiej klasy społecznej pochodzi. Wielu samurajów takie prawo uznawało za uwłaczające. Samurajowie otrzymali także zakaz chodzenia po mieście z bronią, czym wcześniej ukazywali publicznie swój status, a także musili porzucić swe tradycyjne fryzury (jap. chonmage) i obciąć włosy na krótko.
Reformy wojskowe doprowadziły do licznych zamieszek. Buntowali się samurajowie w całym kraju, jednak ich powstania były tłumione przez nowo utworzoną Cesarską Armię Japońską, wyszkoloną już „na modłę” zachodnią i wyposażaną w pochodzącą z Europy i USA broń. Choć samurajowie ponieśli niejako klęskę, to romantyczny mit japońskiego samuraja przetrwał i był później wielokrotnie wykorzystywany w propagandzie, a także w kinematografii.
Trzeba jednocześnie zaznaczyć, że mimo buntów wielu samurajów odnalazło się w nowej rzeczywistości. Samurajowie, będąc lepiej wykształceni niż większość populacji, znaleźli zatrudnienie w administracji rządowej, zostali nauczycielami, pracowali na wyższych stanowiskach w nowo powstających fabrykach lub też wstępowali do wojska, gdzie często otrzymywali stanowiska oficerskie.
Kolejną, niezwykle ważną reformą z okresu restauracji Meiji była reforma rolna. Rząd ustanowił także dominujący dialekt narodowy, zwany „językiem standardowym” (jap. hyōjungo), który zastąpił lokalne dialekty.
Japonia dokonywała gwałtownego przeskoku. Jako pierwszy azjatycki kraj modernizowała się całkowicie w oparciu o model zachodni. Społeczeństwo hierarchiczne miało zostać „zdemontowane”. Przyjęto oświeceniowe ideały powszechnej edukacji, rozpoczęto tworzenie szkół publicznych. Niepiśmienni w większości Japończycy uczyli się więc czytać, pisać, liczyć, a ci bardziej zdolni mieli szansę dostać się do kolejnych szkół. Japonia sama zadbała o wyszkolenie wykwalifikowanych pracowników, którzy zaczęli wypełniać rynek pracy.
Wielu Japończyków pod koniec XIX wieku wyjechało na zagraniczne studia, mając zamiar, po ich ukończeniu, powrócić do kraju. Do Japonii przybywali specjaliści, nauczyciele, lekarze i handlowcy z całego świata. W ciągu dwudziestu lat Japonia stała się krajem silnie uprzemysłowionym. Budowano stocznie, huty żelaza i przędzalnie. Do Japonii sprowadzano tanie surowce z całego świata, aby na miejscu produkować przedmioty, które później sprzedawano na rynku międzynarodowym. Industrializacja szła zarazem w parze z rozwojem krajowego systemu kolejowego i komunikacji.
Ciemna strona reform
Japonia starała się unowocześnić za wszelką cenę. Na cesarskim dworze istniało przekonanie, że Japonia może stać się potęgę i azjatyckim mocarstwem. Dziś wiemy, że ten zamiar się powiódł. Czy reformy miały jakąś „ciemną stronę”? Co złego mógł przynieść postęp?
Japonia, starając się zmodernizować swój kraj, odrzucała jednocześnie wszystko, co wiązało się z poprzednimi epokami, a co za tym idzie – całe dziedzictwo swoich przodków. Romantyczne legendy o samurajach pozostały, co jednocześnie nie przeszkadzało japońskim władzom w niszczeniu wszelkich pozostałości dawnego świata. W okresie restauracji Meiji zniszczono setki pałaców należących wcześniej do daimyō lub samurajów (w połowie XX wieku repliki niektórych z nich odbudowano dla turystów). Zamykano i niszczono (głównie) buddyjskie świątynie. Destrukcji uległo tysiące zabytków. Buddyzm został potępiony. Jedyną uznawaną religią zostało „państwowe” shinto (jap. Kokka Shintō) – mieszanka tradycyjnej religii shinto z państwową, imperialna ideologią.
Japonia, pomimo ogromnego skoku technologicznego, jaki poczyniła, wciąż była jednak państwem w zasadzie zamkniętym na obcych. Zagraniczne fundusze oraz specjalistów chętnie przyjmowano i umiejętnie z ich pomocy korzystano, rozwijając jednocześnie poczucie swojej wartości, a nawet wyższości nad sąsiednimi państwami. Japonia w ciągu zaledwie 20-30 lat dokonała skoku, jaki nie zdarzył się prawdopodobnie w żadnym innym państwie na świecie na przestrzeni dziejów. Czy dobrze go wykorzystała? W latach 30. XX wieku to właśnie Japonia stała się agresorem doprowadzając do długiej i wyniszczającej wojny z Chinami. Korzeni ideologii, która popchnęła Japończyków do wojny, trzeba szukać poniekąd właśnie w restauracji Meiji.
Czytaj też:
Bazyli Bułgarobójca. Cesarz, który oślepił 15 tysięcy wrogówCzytaj też:
Aby było tak, jak było! Święte Przymierze. Hipokryzja trzech monarchówCzytaj też:
Bushido. Na czym polegał kodeks honorowy samuraja?