19 listopada 1863 roku w czasie otwarcia cmentarza wojennego w Gettysburgu Abraham Lincoln wygłosił przemówienie. Choć mowa zawierała zaledwie około 270 słów, przeszła do historii Stanów Zjednoczonych jako jedna z najważniejszych przemów. Niektórzy zwą je „małym przemówieniem”, lecz nie ze względu na treść, ale ze względu na jej niewielką długość. Historycy są jednak zgodni, że to jedno z najistotniejszych, a może nawet najbardziej doniosłe przemówienie w karierze prezydenta Lincolna.
Przemówienie Lincolna miało na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej na to, dlaczego wojna secesyjna wybuchła i dlaczego Unia stanęła do walki. Wiele osób było już wówczas zmęczonych wojną; widziano, jak wiele osób ginie w bratobójczych walkach. Lincoln w tak smutnej chwili, jak otwarcie cmentarza poległych, chciał przekonać naród, że ofiara tych ludzi nie pójdzie na marne.
Bitwa pod Gettysburgiem
Okupiona dziesiątkami tysięcy ofiar bitwa pod Gettysburgiem w stanie Pensylwania, która rozegrała się w dniach 1-3 lipca 1863 roku zdecydowała pośrednio o rozstrzygnięciu całej wojny secesyjnej. Wojska generała Roberta Lee musiały uznać wyższość oddziałów Północy, lecz wojna trwała jeszcze kolejne dwa lata.
W walkach pod Gettysburgiem wzięło udział około 170 tysięcy żołnierzy. Spośród nich życie straciło około 50 tysięcy: 28 tysięcy po stronie Armii Północnej Wirginii (siły Południa) i 22 tysiące po stronie Armii Potomaku (oddziały Unii). 32 tysiące osób było rannych, a o ratunek dla nich było bardzo trudno. Wielu z nich godzinami, a nawet całymi dniami czekało na pomoc, którą, w dużej mierze, nieśli okoliczni mieszkańcy. Bitwa pod Gettysburgiem uznawana jest za najbardziej krwawe starcie w trakcie całej wojny secesyjnej.
„Ich ciała były spuchnięte, poczerniałe i odrażająco nienaturalne. (…) we wszystkich niemal przypadkach skorupy krwi i wyrwane kawały ciała pokazywały jak umarli. To był widok nie do opisania. Mój Boże, czy to możliwe, że aż tylu do niedawna aktywnych, posiadających przyjaciół, rodziców, braci i siostry ludzi poległo tutaj? Tak się właśnie stało, ale wprost nie sposób tego pojąć”... – pisał w swoich wspomnieniach jeden z uczestników bitwy, Wilbur Fisk.
Cmentarz w Gettysburgu utworzono krótko po zakończeniu bitwy. Pochówkiem poległych miał zająć się gubernator Pensylwanii, Andrew Curtin. Zlecił on prawnikowi, Davidowi Willisowi, zakup ziemi, gdzie miał zostać utworzony cmentarz. Jego uroczyste otwarcie nastąpiło 19 listopada 1863 roku.
W takcie ceremonii niemal dwugodzinne przemówienie wygłosił Edward Everett, były sekretarz stanu USA, który uchodził za najlepszego mówcę w Stanach. Po nim głos zabrał prezydent Abraham Lincoln, którego obecność na ceremonii była zresztą do ostatniej chwili niepewna. Lincoln przemawiał zaledwie 2-3 minuty, lecz to jego słowa zostały szczególnie przez Amerykanów zapamiętane.
„Małe przemówienie” Lincolna w Gettysburgu
W pamiętnym, nazywanym czasem „małym przemówieniu”, ze względu na ilość wypowiedzianych wtedy słów, Abraham Lincoln mówił:
Osiemdziesiąt siedem lat temu nasi ojcowie powołali do życia na tym kontynencie nowy naród, poczęty w wolności i oddany idei mówiącej, że wszyscy ludzie zostali stworzeni równymi.
Teraz jesteśmy zaangażowani w wielką wojnę domową, sprawdzającą, czy ten naród, lub jakikolwiek naród tak pomyślany, może długo przetrwać. Spotykamy się na polu bitwy tej wojny. Przybyliśmy, aby poświęcić część tego pola, jako miejsce ostatecznego spoczynku dla tych, którzy tutaj oddali swoje życie, aby ten naród mógł żyć. Jest całkowicie stosowne i właściwe, abyśmy to uczynili.
Ale w szerszym sensie nie możemy poświęcić – nie możemy uświęcić – tej ziemi. Odważni ludzie, żyjący i umarli, którzy tu walczyli, uświęcili ją, daleko ponad nasze marne możliwości. Świat nie zauważy ani długo nie zapamięta tego, co tu dzisiaj mówimy, ale nigdy nie zapomni tego, co zrobili tu ci, którzy tutaj walczyli. My, żyjący, powinniśmy poświęcić się niedokończonemu dziełu, które ci ludzie tak szlachetnie posunęli naprzód. To my powinniśmy poświęcić się wielkiemu zadaniu, które nam pozostało: że od tych zasłużonych zmarłych bierzemy większe oddanie sprawie, dla której oddali swoje życie. My tutaj stanowczo postanawiamy, że ludzie ci nie zginęli na próżno, że ten naród, pod Bogiem, odrodzi się w wolności. I że rząd ludu, wybrany przez lud dla ludu, nie zniknie z powierzchni ziemi.
Czytaj też:
Pamiętne wybory 1860 rokuCzytaj też:
20 mało znanych faktów. Zagadki amerykańskich prezydentówCzytaj też:
"Rosyjska kraina wróżek" w cenie dwa centy za akr. Jak USA kupiły Alaskę