Jakub Ostromęcki
Obraz grecko-macedońskiej dynastii Ptolemeuszów, panującej w Egipcie od 304 r. p.n.e. do 30 r. p.n.e., z naszego punktu widzenia wygląda jak poczet degeneratów i dewiantów. Syn Ptolemeusza Sotera (bliskiego towarzysza Aleksandra Wielkiego) Ptolemeusz II ożenił się z własną siostrą Arsinoe. Kazirodztwo zdarzało się wcześniej wśród rodzimych egipskich dynastii, za Ptolemeuszów przybrało jednak rozmiary kolosalne. W powszechnym mniemaniu rodzina opierająca się na „chowie wsobnym” powinna szybko pogrążyć się w chorobach i wymrzeć. W świetle współczesnej genetyki nie musi tak wcale być.
Kobiety-Ptolemeusze chciały odgrywać taką samą rolę jak mężczyźni. Jedną z tych szczęściar, które ominęło przekleństwo kazirodztwa, była urodzona w 69 r. p.n.e. Kleopatra VII Wielka.
Nil pełen krwi
O ile wielu z nas byłoby w stanie przejść nad ptolemejskim kazirodztwem obojętnie, o tyle trudno zrozumieć liczbę mordów, jakie zdarzały się w tej rodzinie. Ptolemeusz VIII Fyskon stał się prawdziwą kreaturą. Po zamordowaniu swojego bratanka (Ptolemeusza VII) wziął ślub z jego matką (a swoją siostrą). Małżeństwo dorobiło się syna, którego nazwano Ptolemeuszem Memfickim. Chłopczyk zaczął zagrażać pozycji ojca, Kleopatra II chciała bowiem rządzić samodzielnie, łatwo panując nad malcem i zyskując jednocześnie w oczach poddanych konieczną męską legitymizację swej władzy. Fyskon zamordował więc własnego syna, a poćwiartowane zwłoki posłał ku przestrodze „nieposłusznej” żonie. Był przy tym perfidny – zrobił to na dzień przed jej urodzinami.
U następców nie było wcale lepiej. Córka Ptolemeusza IX (żonaty już tradycyjnie ze swoją siostrą – Kleopatrą Selene I) Berenika III najpierw wyszła za mąż za swojego wuja Ptolemeusza X, a potem za pasierba Ptolemeusza XI. Ten drugi, choć panował tylko trzy tygodnie, zdążył swoją żonę-macochę zamordować. Ojcem Kleopatry VII był brat nieszczęsnej Bereniki III, Ptolemeusz XII. Z różnymi żonami miał sześcioro dzieci. Jedno z nich, też Berenikę, kazał stracić. Kleopatra VI zmarła młodo, pozostali więc: Arsinoe IV, Ptolemeusz XIV oraz panująca para: Kleopatra VII i Ptolemeusz XIII. Nikt z tej czwórki nie umarł śmiercią naturalną. Kleopatra Wielka doskonale znała dzieje swojego rodu. Ukształtowało ją to i zahartowało. Niewiele wiadomo o jej matce – najprawdopodobniej była nią pochodząca spoza dynastii kapłanka.
Wykształcona i wyszczekana brzydula
Twarz Kleopatry różniła się znacznie od zrekonstruowanych wizerunków Egipcjanek z epok wcześniejszych. W jej żyłach przeważała wszak krew grecka i macedońska. Historycznym nieporozumieniem było angażowanie przez współczesnych nam reżyserów aktorek takich jak Taylor czy Bellucci. Starożytne źródła opisywały Kleopatrę raczej jako rzucającą urok (błyszczące oczy) niż ładną. Trudno pisać na łamach historycznego magazynu o gustach, ale w te współczesne raczej by nie trafiła. Wierząc monetom z epoki (a te cechowały się dużym realizmem), Kleopatra miała ptasi, zagięty i długi nos. Jeśli dodamy do tego wygięte w dół usta i wydatny podbródek, to otrzymamy raczej obraz jędzy z bajek dla dzieci niż orientalnej seksbomby. Była drobnego wzrostu i lekkiej wagi – sługa mógł zmieścić ją do worka i przerzucić sobie przez bark, o czym niżej.
Jej codzienny strój, choć koszmarnie drogi, przeczył obrazowi wyuzdanej nimfomanki, jak portretowała ją rzymska propaganda. Jedwabna tunika do kostek, na to przezroczysty płaszcz, sandały i słynny wełniany ptolemejski diadem na włosach zaplecionych w cienkie warkoczyki i spiętych w kok. Rzymian przyzwyczajonych do kobiet ubranych skromnie oburzały duże ilości pereł, którymi Kleopatra oplatała sobie szyję i włosy (największe warte były tyle co dom w Italii), długie kolczyki i gromady półszlachetnych kamieni na kostkach.
Codzienny kalendarz hellenistycznej królowej był bardzo napięty. Rano trzeba było wysłuchać raportów najważniejszych urzędników. Potem ofiary, makijaż i toaleta (słynne kąpiele w oślim mleku). Większość dnia pochłaniały audiencje dla przybyszów i poddanych oraz bieżące zarządzanie krajem. Kleopatra w młodości odebrała bardzo staranne wykształcenie, dziś powiedzielibyśmy humanistyczne. Znała te same dzieła co Cezar i Antoniusz. Stosowała te same wyszukane techniki perswazji i przemawiania. Jej wiedza obejmowała też medycynę, choć ta była wciąż konglomeratem solidnej empirycznej wiedzy, magii i ludowego zabobonu.
Czytaj też:
Hatszepsut – kobieta faraon
Z Rzymianami porozumiewała się przeważnie po grecku (jej macierzysty język), z ludami Wschodu po aramejsku. Najlepiej z Ptolemeuszów poznała też język swoich egipskich poddanych. Podobno znała większość najważniejszych języków używanych w rejonie wschodniego Morza Śródziemnego.
Z worka do łoża Cezara
Dobry polityk to taki, który jest skuteczny, potrafi dbać o dobro wspólne i ma szczęście. Panowanie Kleopatry zaczęło się od wojny domowej z bratem-mężem Ptolemeuszem XIII. Była ona w tym zmaganiu stroną słabszą. Skończyłaby marnie, gdyby nagle u wybrzeży Egiptu nie pojawiło się dwóch najpotężniejszych ludzi w rejonie Morza Śródziemnego, zawzięcie się zwalczających.
W 48 r. p.n.e. uciekający przed Cezarem Pompejusz Wielki liczył na pomoc swojego dłużnika Ptolemeusza XIII. Ten, wietrząc jego rychłą klęskę i wyczuwając, kto zaraz będzie rozdawał karty, kazał Pompejuszowi uciąć głowę. Rychło posłał ją do Cezara. Ów, choć skrycie zadowolony, publicznie okazał wściekłość i żal. Wróg wrogiem, ale zależny od Rzymu wschodni despota, choćby był wykształconym Grekiem, nie będzie ot, tak zabijał rzymskich konsulów! Cezar kazał egipskiemu rodzeństwu się pogodzić. Ptolemeusz się wściekł, a Kleopatra wyczuła, że los się do niej uśmiecha. Na lichej łódeczce przepłynęła przez strzeżony przez wojska brata Nil i ukryta w worku, na plecach zaufanego sługi, dostała się do zajętego przez Cezara pałacu. Nie wiemy, jak wyglądała scena spotkania. Tak czy inaczej owa dwójka przypadła sobie do gustu i związała się już aż do śmierci, która dla Cezara zbliżała się wielkimi krokami. Ptolemeusz XIII zginął, uciekając przed triumfującymi legionami, a Kleopatra urodziła po dziewięciu miesiącach Cezarowi dziecko – syna o imieniu Cezarion.
Egipt u szczytu potęgi
Egipska królowa miała dość ograniczone możliwości działania. Jej dziadek w swoim testamencie powierzył królestwo Rzymowi. Republika, znając bogactwa Egiptu, traktowała go jako protektorat. Jeśli Kleopatra chciała utrzymać swój stan posiadania, to trzeba było być wobec zwierzchnika grzecznym. Sojusz z Partami – wrogami Rzymu – nie wchodził w grę, wszak chcieli oni zagarnąć dla siebie bezpośrednio cały Bliski Wschód.