Trup z zamarzniętego stawu. Dlaczego Nieczajew zamienił się w mordercę?

Trup z zamarzniętego stawu. Dlaczego Nieczajew zamienił się w mordercę?

Dodano: 

Różaniec i Bakunin

Nieczajew jest skryty, nie zawiera przyjaźni. Na całe dnie zamyka się z książkami w wynajętym pokoju. Czyta ulubioną lekturę rewolucyjnych studentów: Co robić? Nikołaja Czernyszewskiego. Bohater tej powieści, ascetyczny Rachmetow, gardzi salonową uprzejmością, jada surowe mięso i śpi na łóżku nabitym gwoździami, żeby się hartować. Nie uznaje tradycyjnych zasad etycznych, więzi rodzinnych ani przyjaźni – całą energię życiową przeznacza na służbę rewolucji. Stanie się ideałem dla dwóch pokoleń rosyjskiej inteligencji. Siergiej zdaje egzaminy, rozpoczyna studia na uniwersytecie jako wolny słuchacz i dostaje pracę nauczyciela religii w szkole parafialnej razem z dwupokojowym mieszkaniem służbowym. To wymarzone miejsce spotkań dla studentów z rewolucyjnego kółka, do którego przystąpił. Książki pochłania nerwowo, przeskakując od jednej do drugiej, uczy się krawiectwa, szewstwa, introligatorstwa, sporządzania atramentu sympatycznego. Na pytanie kolegi, po co mu to, odpowiada, że wszystko może się w życiu przydać. Mówi dużo, słucha mało. Powoli gromadzi swoich zwolenników, niczym paciorki rewolucyjnego różańca. Daje im poczucie, że rewolucja jest na wyciągnięcie ręki.

W grudniu 1868 roku od drobnego incydentu zaczynają się rozruchy na uczelniach Petersburga. Szybko rozrasta się lista żądań – od tanich kuchni dla ubogich studentów po zezwolenie na zakładanie organizacji studenckich. Pod jedną z petycji podpisy zbiera Nieczajew. Do ruchu przyłączyły się uczelnie moskiewskie. Na każdym wiecu pojawiali się rewolucyjni radykałowie z hasłami zburzenia starego świata. Zbierali się potem na dyskusje w pokojach udekorowanych portretami Robespierre’a, Saint-Justa, Hercena i najpopularniejszego ze wszystkich – Bakunina. Nieczajew układał w głowie plan. Przesłuchanie przez policję w lutym 1869 roku było mu na rękę. Wypuszczony na wolność, nie wrócił do swojego mieszkania. Pogniecioną karteczkę ze słowami: „Zabierają mnie do fortecy. Nie wiem, do której”, przesłał młodziutkiej Wierze Zasulicz. Rozeszła się wiadomość, że został aresztowany i osadzony w Twierdzy Petropawłowskiej.

Czytaj też:
Dni hańby rewolucji francuskiej. Lewica nie chce pamiętać o tym rozdziale historii

Twierdzę Petropawłowską znał dobrze człowiek, u którego Nieczajew pojawił się krótko po przesłuchaniu. Książę Michaił Bakunin, uciekinier z Rosji, mieszkał w Genewie i klepał biedę, ponieważ władze carskie skonfiskowały mu majątek. W tym czasie zajęty był walką z niechętnym jego koncepcjom Karolem Marksem o wpływy w Międzynarodówce. Głodny wieści z Rosji, przyjął Nieczajewa z otwartymi ramionami. Ten przedstawił się jako wysłannik wielkiego ruchu rewolucyjnego. Twierdził, że lada dzień w Rosji wybuchnie ludowe powstanie, a Bakunin jest jego patronem. W starym anarchiście obudziła się dawna energia. Dni upływają im na gorączkowym pisaniu odezw i wysyłaniu ich do Rosji. Oprócz ulotek powstają dwa teksty: Zasady rewolucji i Katechizm rewolucjonisty. Po latach historycy będą się spierać, który z nich jest ich autorem.

Śmierć za zwątpienie/Strzał w tył głowy

Nieczajewowi udaje się namówić Bakunina do udziału w mistyfikacji: dostaje od księcia certyfikat, poświadczający, że jest „jednym z oficjalnych reprezentantów Rosyjskiej Sekcji Światowego Aliansu Rewolucyjnego, nr 2771”. Na przybitej pieczęci widnieje napis: „Europejski Alians Rewolucyjny, Komitet Centralny”. Alians nie istnieje, został wymyślony, żeby wzmocnić pozycję Nieczajewa w ruchu rewolucyjnym po powrocie do Rosji. Bakunin jest zafascynowany „fanatykiem”, jak go nazywa w listach. Siergiej wraca do Rosji pod koniec lata jako bohater legendy o ucieczce z Twierdzy Petropawłowskiej i przyjaciel Bakunina. Ma dwadzieścia dwa lata i certyfikat międzynarodowej organizacji rewolucyjnej.

Okładka książki

Natychmiast zaczyna budować organizację, która ma wywołać wielkie chłopskie powstanie 19 lutego 1870 roku, w dziewiątą rocznicę zniesienia pańszczyzny, i zmieść carat z powierzchni ziemi. Tworzy pięcioosobowe grupy konspiratorów. Wydaje rozkazy w imieniu Komitetu Centralnego, nie odpowiada na pytania towarzyszy, grozi nieposłusznym. Podstawową cnotą członków jego organizacji ma być bowiem posłuszeństwo. Przekonuje ich, że są częścią ogromnego spisku. Każe im rozprowadzać ulotki, werbować nowych członków, zdobywać pieniądze, mundury wojskowe i policyjne, śledzić urzędników, poza tym szpiegować się nawzajem i donosić na siebie. Nie wszyscy chcą się podporządkować tym zasadom. Student Iwan Iwanowicz Iwanow wątpi w istnienie Europejskiego Aliansu Rewolucyjnego i sensowność ślepego posłuszeństwa. Iwanow dostał rozkaz rozrzucenia ulotek w kuchni studenckiej, gdzie żywili się ubodzy studenci. Wiedział, że to narazi kuchnię na zamknięcie, i nie chciał wykonać polecenia. Nieostrożnie podzielił się z kolegą swoimi planami wystąpienia z organizacji. Kolega doniósł o tym Nieczajewowi, który wkrótce zebrał czterech pozostałych członków piątki Iwanowa i oznajmił im, że Komitet Centralny skazał Iwanowa na śmierć za zdradę. Egzekucję mają wykonać wspólnie. Zgodnie z ułożonym wcześniej planem zwabili Iwanowa wieczorem do sztucznej groty w parku Akademii Rolniczej pod pretekstem odkopania ukrytej tam maszyny drukarskiej. Nieczajew najpierw próbował Iwanowa udusić. Gdy ten ugryzł go boleśnie w rękę, wyciągnął pistolet i zabił go strzałem w tył głowy. Spiskowcy obciążyli ciało cegłami i wrzucili do stawu. Dzień później Nieczajew zniknął z Moskwy. Wkrótce stał się najbardziej poszukiwanym człowiekiem w Rosji.