Zimna wojna w kuchni: Chruszczow vs Nixon

Zimna wojna w kuchni: Chruszczow vs Nixon

Dodano: 
Nikita Chruszczow i Richard Nixon, 1959 rok
Nikita Chruszczow i Richard Nixon, 1959 rok Źródło: Wikimedia Commons
Ostra wymiana zdań, jaka miała miejsce pomiędzy Nikitą Chruszczowem a Richardem Nixonem 24 lipca 1959 roku przeszła do historii jako „debata kuchenna”. Cała Ameryka przez kilka dni żyła tym wydarzeniem.

Pod koniec 1958 r. Związek Sowiecki i Stany Zjednoczone zgodziły się zorganizować wystawy narodowe w swoich krajach w ramach nowego otwarcia w wymianie kulturalnej. Wystawa sowiecka została otwarta w Nowym Jorku w czerwcu 1959 roku, a amerykańską otwarto miesiąc później w parku Sokolniki w Moskwie.

24 lipca, przed oficjalnym otwarciem moskiewskiej wystawy dla publiczności, do stolicy ZSRS przybył ówczesny amerykański wiceprezydent Richard Nixon, który był gospodarzem wystawy amerykańskiej i przyjął na niej sowieckiego przywódcę, Nikitę Chruszczowa.

Gdy Nixon prowadził Chruszczowa przez amerykańską wystawę, Chruszczow wydawał się być coraz bardziej rozdrażniony i zaczął powtarzać, że przecież wszystkie te rzeczy Rosjanie także mają w swoich domach. – Myślicie, że będziemy tym zaskoczeni, ale wcale tak nie jest. – powiedział wyraźnie zdenerwowany Chruszczow.

Kiedy Nixon zademonstrował mu kilka nowych amerykańskich telewizorów kolorowych, Chruszczow nie wytrzymał i zaatakował tak zwaną „Rezolucję Narodów Zniewolonych” uchwaloną przez Kongres USA zaledwie kilka dni wcześniej. Rezolucja ta potępiała sowiecką kontrolę nad „zniewolonymi” ludami Europy Wschodniej i wzywała wszystkich Amerykanów do modlitwy za nich. Chruszczow zauważył także, że amerykańska technologia to nic szczególnego, a jego kraj może mieć takie same gadżety w ciągu kilku lat.

Nixon nie był dłużny, stwierdzając, że nic nie stoi temu na przeszkodzie, a Sowieci nie powinni się bać wcielać swoich pomysłów w życie. Dodał ponadto: - Poza tym, te telewizory to nie wszystko. Nie wiesz o nas wszystkiego.

To stwierdzenie bardzo wytrąciło Chruszczowa z równowagi, który niemal wykrzyknął: - A ty nic nie wiesz o komunizmie. Poza strachem przed nim.

Całą dyskusję obserwowało małe grono reporterów i fotografów. Obaj politycy zdawali się tym nie przejmować o kontynuowali spór.

Nixon zauważył po chwili, że Chruszczow wciąż straszy świat pociskami nuklearnymi, co może doprowadzić do wojny, na co przywódca ZSRS zagroził, że takie słowa mogą prowadzić do „bardzo złych konsekwencji”. Napięcie rosło, jednak to Chruszczow postanowił się delikatnie wycofać z dyskusji, stwierdzając, że Związek Sowiecki chce przecież pokoju ze wszystkimi narodami, zwłaszcza z Ameryką. Wtedy Nixon odparł, że faktycznie niezbyt spisał się jako gospodarz wystawy. Na zakończenie obaj politycy uścisnęli sobie ręce. „Debata kuchenna” był to dopiero początek ostrych napięć pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Sowieckim, których kulminacją miał być wkrótce kryzys kubański.

Źródło: DoRzeczy.pl