Z prof. Andrzejem Nowakiem, historykiem, sowietologiem rozmawia Maciej Pieczyński.
MACIEJ PIECZYŃSKI: W książce „Polska i trzy Rosje” omawia pan relacje odrodzonej w 1918 r. Polski z trzema różnymi opcjami, które albo rządziły, albo walczyły o władzę na Kremlu po upadku caratu. Trzecia Rosja Sawinkowa była nam najbardziej przyjazna, tu raczej nie ma sporu. A porównując „białych” i „czerwonych” – która strona była dla Polski mniejszym złem?
PROF. ANDRZEJ NOWAK: Z późniejszej perspektywy wydaje się oczywiste, że „mniejszym złem” była biała Rosja. Wiemy bowiem, jaki bilans ofiar i zniszczeń, nie tylko fizycznych, lecz także moralnych, pociągnęło za sobą trwanie komunizmu. Bohaterowie mojej książki tego jeszcze nie mogli wiedzieć…
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.