Kiedy Wołodymyr Zełenski ogłosił, że zamierza startować w wyborach prezydenckich, wielu obserwatorów na całym świecie przyjęło tę wiadomość z rozbawieniem i pobłażaniem. Kabareciarz i aktor na czele państwa? Celebryta, za którym stał potężny biznes i majętny oligarcha? Takie rzeczy mogły wydarzyć się tylko w biednej, dawnej sowieckiej republice, gdzieś na wschodzie Europy. Ale Zełenski zaskoczył wiele osób całkiem szybko. Okazał się politykiem samodzielnym i proeuropejskim.
Wołodymyr Zełenski – kariera telewizyjna
Wołodymyr Zełenski urodził się 25 stycznia 1978 roku w Krzywym Roku na Ukrainie w rodzinie żydowskiej. Zełenski nigdy specjalnie swoim pochodzeniem się nie chwalił, przez lata unikał rozmowy o swoich korzeniach.
Ojciec Wołodymyra jest profesorem, absolwentem politechniki i kierownikiem katedry w Krzyworoskim Instytucie Ekonomicznym. Matka również jest inżynierem. Pierwsze lata życia Zełenski spędził w mieście Erdenet w Mongolii, gdzie pracował jego ojciec. Po skończeniu szkoły wybrał studia prawnicze. Studiował w Instytucie Ekonomicznym w Krzywym Rogu i na Uniwersytecie Ekonomicznym w Kijowie.
W czasie studiów zaczął interesować się teatrem i kabaretem. Stworzył własny teatr miniatur pod nazwą „Bezdomni”. Wtedy został zauważony przez miejscowy zespół Zaporoże - Krzywy Róg - Tranzyt. Tam poznał ludzi, z którymi wkrótce założył własny zespół pod nazwą Krzywy Róg, przemianowany w 1997 roku na Kwartał-95. Zieleński i jego grupa pisali piosenki, tworzyli skecze kabaretowe. Byli na Ukrainie coraz bardziej popularni.
W latach 1999-2003 Zełenski wraz z zespołem mieszkał w Moskwie, gdzie rozwijał karierę. Został producentem telewizyjnym, pisał scenariusze do różnych programów, realizował koncerty, był choreografem. W tym czasie ożenił się z Ołeną Kijaszko, z którą od lat współpracował. Para doczekała się dwójki dzieci: córki Ołeksandry i syna Kyryły.
Niedługo później Zełenski został prowadzącym w programie kulinarnym „Mr Cook” i gospodarzem „Kwartału wieczornego” na kanale Inter. Był to w owym czasie najbardziej popularny program kabaretowy na Ukrainie. Zełenski został wkrótce członkiem zarządu telewizji Inter. W 2006 roku wygrał ukraińską edycję „Tańca z gwiazdami” stając się prawdopodobnie najsłynniejszą postacią showbiznesu w kraju.
Wołodymyr Zełenski zagrał także w kilku filmach i serialach. Najpopularniejszą produkcją był serial „Sługa narodu”, w którym wcielił się w rolę nauczyciela, który w wyniku różnych zbiegów okoliczności zostaje prezydentem kraju.
W 2017 roku została zarejestrowana partia polityczna pod nazwą Sługa narodu, co od razu stało się powodem spekulacji, iż Zełenski może zostać kandydatem na prezydenta Ukrainy.
Zełenski i polityka
Kandydatura Zełenskiego zaskoczyła wszystkich, zarówno samych Ukraińców, jak politologów i innych ekspertów na całym świecie. Początkowo nikt nie brał na poważnie człowieka, który jeszcze do niedawna zabawiał ludzi na kabaretowych scenach.
Zełenski cieszył się początkowo poparciem na poziomie 5-10 procent, które jednak szybko rosło. Jego głównymi przeciwnikami byli dotychczasowy prezydent Petro Poroszenko oraz była premier Ukrainy Julia Tymoszenko.
Podczas kampanii wyborczej Zełenski prezentował się jako alternatywa dla poprzedniego systemu politycznego i starych polityków. Pod wieloma względami wysokie poparcie dla jego kandydatury wynikało z niezadowolenia z obecnego stanu rzeczy w kraju – rozczarowania postaciami elity politycznej, która sprawowała władzę przez prawie 30 lat. Choć w tym czasie na Ukrainie miały miejsce dwie „rewolucje” – tzw. pomarańczowa rewolucja i euromajdan, ludzie zaczęli zauważać, że kraj nie reformuje się w takim tempie, na jakie liczono.
Jednocześnie bardzo głośnio zrobiło się o związkach Wołodymyra Zełenskiego z jednym z największych ukraińskich oligarchów, Ihorem Kołomojskim. Powszechnie było wiadomo, iż Kołomojski chce odsunąć od władzy prezydenta Petra Poroszenkę, z którym miał „osobiste” porachunki – to Poroszenko bowiem doprowadził do nacjonalizacji PrywatBanku – jednego z pierwszych komercyjnych banków na Ukrainie, który należał właśnie do Kołomojskiego. Dziennikarze śledczy odkryli pewne powiązania pomiędzy Zełenskim a Kołomojskim. Ustalono, że adwokat oligarchy był członkiem sztabu kandydata na prezydenta Zełenskiego oraz, że Zełenski korzysta z usług firmy ochroniarskiej, która pracowała wcześniej dla oligarchy.
Zełenski miał jeszcze jeden poważny problem. Przez wielu Ukraińców postrzegany był bowiem jako zwolennik pogłębionych relacji z Moskwą. „Pikanterii” sprawie dodawał fakt, iż Zełenski całe swoje życie używał języka rosyjskiego, a ukraińskiego nauczył się dopiero w 2017 roku. W czasie kampanii wyborczej Zełenski twierdził, że zamierza szukać z Rosją porozumienia w sprawie Donbasu czy Krymu, lecz jednocześnie rosyjskich separatystów określał jako buntowników i dawał do zrozumienia, że nie zaakceptuje oderwania wschodniej części Ukrainy od reszty kraju.
Prezydent Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski wygrał pierwszą turę wyborów zdobywając trochę ponad 30 procent głosów. W drugiej turze jego przeciwnikiem był Petro Peroszonko. Zełenski wygrał wybory z dużą przewagą – aż 73 procent wyborców oddało głos właśnie na niego.
Prezydenturę objął 20 maja 2019 roku. Jedną z pierwszych decyzji Zełenskiego było rozwiązanie parlamentu. W nowo zorganizowanych wyborach parlamentarnych jego partia Sługa narodu uzyskała bezwzględną większość w parlamencie. Wygrana pozwoliła powołać wspierający prezydenta rząd, którego premierem został Ołeksij Honczaruk (zastąpił go później Denys Szmyhal).
Zełenski zaimponował wielu ludziom organizując w dniach 10-11 października 2019 roku najdłuższą w dziejach konferencję prasową, trwającą łącznie 14 godzin. Prezydent odpowiedział w jej trakcie na 500 pytań.
Po dość sceptycznym podejściu do kwestii członkostwa Ukrainy w NATO i Unii Europejskiej, Wołodymyr Zełenski coraz chętniej i bardziej pozytywnie zaczął opowiadać się za uczestnictwem w tych międzynarodowych strukturach wraz z nasilającą się presją ze strony Rosji.
Zełenski, wbrew początkowym obawom, dość szybko dał się poznać jako polityk samodzielny, który ma ambicje rozbić dotychczasowy układ polityczny na Ukrainie. 2 czerwca 2021 roku Zełenski skierował do Rady Najwyższej projekt ustawy „O zapobieganiu zagrożeniom bezpieczeństwa narodowego związanym z nadmiernym wpływem osób o istotnym znaczeniu gospodarczym lub politycznym w życiu publicznym (oligarchów)”. Celem ustawy jest walka z ludźmi, którzy mają znaczące bogactwo i znaczący wpływ w społeczeństwie i polityce. 1 lipca deputowani Rady Najwyższej uchwalili ustawę w pierwszym czytaniu. Od tamtej pory status oligarchy może przysługiwać jedynie osobie, która spełnia minimum 3 z 4 wymienionych w ustawie kryteriów, a jej status jest potwierdzony przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Nie wszystkim ustawa, która ma ograniczać wpływy oligarchów, się spodobała. Przeciwnicy polityczni Zełenskiego określili ją jako narzędzie do niszczenia opozycji i wrogów prezydenta.
Postawa Zełenskiego od początku nie podobała się m.in. Kołomojskiemu. Oligarcha, który liczył na odzyskanie swojego banku, wciąż nie otrzymał go z powrotem. Zamiast tego Zełenski „zaskoczył” go reformą finansów i ustawą o oligarchach.
Kołomojski zarzucił Zełenskiemu, że jego prozachodnia polityka i zbliżenie z USA pcha Ukrainę do konfliktu z Rosją. Oligarcha słynący dotąd z popierania niezależności Ukrainy, oświadczył nagle, że Ukraina winna raczej szukać lepszych relacji z Moskwą, niż Waszyngtonem. Jak mówił, zawiódł się na postawie USA i jest zdania, że Zachód porzucił już Ukrainę. Na wypowiedzi Kołomojskiego, które odbiły się szerokim echem, zareagował Zełenski stwierdzając, że „politykę zagraniczną Ukrainy kształtuje prezydent i rząd, a nie jakiś biznesmen”.
Wojna z Rosją. Wołodymyr Zełenski bohaterem
24 lutego 2022 roku Wołodymyr Zełenski na stałe zapisał się w historii swojego kraju oraz w dziejach świata. Tego dnia Rosja bez wypowiedzenia wojny zaatakowała Ukrainę. Już od pierwszych godzin inwazji Zełenski okazał się silnym i niezłomnym politykiem, który dobitnie pokazał, że nie zamierza oddać kraju najeźdźcy.
Choć Rosja próbowała złamać morale Ukraińców rozpowszechniając nieprawdziwe informacje o rzekomej ucieczce Zełenskiego z kraju, on cały czas nie opuszczał Kijowa. Swoim ludziom, wojsku i zwykłym mieszkańcom Ukrainy dodawał (i dodaje) otuchy w codziennie publikowanych w sieci filmach oraz wpisach w mediach społecznościowych.
Postawa Zełenskiego zyskała mu ogromne uznanie na całym świecie. Media w wielu zakątkach globu określiły prezydenta Ukrainy jako bohatera i męża stanu. Niektóre jego wypowiedzi już stały się legendarne. Jedną z nich jest odpowiedź na amerykańską propozycję pomocy przy ewakuacji prezydenta z Ukrainy. Zełeński odpowiedział wówczas: „potrzebuję amunicji, a nie podwózki”.
Czytaj też:
Orda ze Wschodu nadciąga. Jak Ukraina broni swoich zabytkówCzytaj też:
Zełeński ostrzega rosyjskich propagandystów. "Odpowiecie za to"
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.