Sześć przerażających postaci historycznych. Ile prawdy jest w ich złowrogich legendach?

Sześć przerażających postaci historycznych. Ile prawdy jest w ich złowrogich legendach?

Dodano: 
"The Penny Illustrated Paper" (8 września, 1888) - fragment okładki gazety
"The Penny Illustrated Paper" (8 września, 1888) - fragment okładki gazety Źródło: Wikimedia Commons
Są bohaterami filmów grozy i przyczyną licznych teorii spiskowych. O kim już za życia opowiadano legendy, kto wywoływał grozę? Oto krótka lista postaci historycznych, które od dawna sieją postrach.

Od wieków zdarzało się, że ludzie, którzy zasłynęli z okrucieństwa, stawali się swoistymi „legendami” już za życia. Do ich faktycznych przewinień dopisywano czasami inne zbrodnie lub wyolbrzymiano te, które popełnili. Kim są postaci, które zarówno kiedyś, jak dziś wywołują grozę?

Wlad Palownik

Wlad Palownik znany także jako Wlad Dracula żył w latach 1431-1476. Był władcą Wołoszczyzny, czyli terenów leżących w dzisiejszej Rumunii. Stał się słynny z powodu stosowanych rzekomo przez siebie drastycznych tortur oraz dokonywania morderstw. Jego wyczyny militarne sprawiły, że dla wielu był bohaterem, ale nie przez zdolności przywódcze przeszedł do historii.

Przypisuje mu się skłonność do wielkich okrucieństw. Wlad lubował się podobno w mordowaniu swoich ofiar na różne, „wyrafinowane” sposoby, jak patroszenie, ścinanie, obdzieranie ze skóry, a nawet gotowanie żywcem. Ulubioną metodą Wlada było jednak podobno wbijanie na pal – stąd wziął się jego przydomek. Po jednym ze zwycięstw nad Turkami, Wlad kazał nadziać na pal 20 tysięcy żołnierzy tureckich. Legendy, jakie krążyły o Wladzie mówiły, że po bitwie lubił jadać w „towarzystwie” trupów pokonanych wrogów, a nawet maczał chleb w ich krwi. Wlad stał się pierwowzorem książki Brama Stokera pt. „Dracula”, wydanej w 1897 roku, opowiadającej historię transylwańskiego hrabiego-wampira o imieniu Dracula.

Rasputin

Rasputin i jego wyznawcy w 1914 r., Anna Wyrubowa stoi czwarta od lewej

Rasputin, a właściwie Grigorij Jefimowicz Rasputin żył w latach 1869-1916. Większość jego życia owiana jest legendą. Znany jest przede wszystkim jako samozwańczy uzdrowiciel, „szalony mnich”, który doprowadził Rosję na skraj przepaści.

Rasputin jako jedyny potrafił rzekomo pomóc w cierpieniu chorującemu na hemofilię następcy tronu Rosji, carewiczowi Aleksemu (synowi cara Mikołaja II). Rasputin zdobył wielki wpływ na dworze carskim, głównie dzięki zapatrzonej w niego carycy Aleksandrze.

„Mikołaj na to pozwalał, ale nigdy do końca nie zaufał »starcowi«. Co innego Aleksandra, która drżąc o życie syna i nie potrafiąc zaaklimatyzować się w obłudnym i pełnym intryg światku petersburskiej arystokracji, traktowała go nie tylko jak duchowego, ale i praktycznego przewodnika, pokazującego Rosję taką, jaka ona była naprawdę. Jak pisał Simon Sebag Montefiore: »więź Rasputina z cesarską parą, ucieleśniała więź z rosyjskim chłopstwem, które jak wierzyli Romanowowie było podporą dynastii, a jego lubieżność i rozpusta świadczyły, że jest człowiekiem nie z tego świata, jak Chrystus«” – pisał na naszych łamach Grzegorz Janiszewski.

Rasputin lubował się podobno w upokarzaniu kobiet z wyższych sfer, które robiły wszystko, cokolwiek im kazał, wierząc w jego uzdrawiające moce. Sam nie stronił od alkoholu i towarzystwa prostytutek.

Legenda Rasputina związana jest także z jego śmiercią. Nie dobiła go bowiem ani trucizna, ani pojedyncza kula pistoletu, co miało świadczyć o jego „nadprzyrodzonych” zdolnościach.

„Rasputin (…) Został usadzony w piwnicy, na stole czekały już zatrute ciastka. Mimo, że zjadł ich ponoć cały talerz i popił trzema kieliszkami madery z cyjankiem, nie zwalił się martwy pod stół. Stał się jedynie senny i zaczął głośno bekać. Cierpliwie czekał na Irinę, która miała zejść do niego po skończonym przyjęciu na górze. W końcu zniecierpliwiony Jusupow poszedł do czekających na górze pozostałych zamachowców po radę. Potem zszedł na dół z pistoletem i strzelił do Rasputina, trafiając go w pierś. Na odgłos wystrzału wspólnicy zbiegli na dół i zobaczyli „starca” leżącego w agonii na niedźwiedziej skórze. Pewni, że to jego ostatnie chwile, poszli zorganizować transport zwłok. Jusupow, chcąc jeszcze raz upewnić się, że ofiara nie żyje, pochylił się nad nią. Wtedy Rasputin otworzył oczy, spojrzał na księcia swoim przeszywającym wzrokiem, a potem rycząc wybiegł na pałacowy dziedziniec. Za nim ruszył Puryszkiewicz, który strzelił uciekającemu w plecy i tył głowy, powalając na ziemię. Wtedy nadbiegł Jusupow, który zaczął okładać leżącego na śniegu Rasputina gumową pałką”. – pisał Grzegorz Janiszewski.

Henry Howard Holmes

Henry Howard Holmes, a właściwie Herman W. Mudgett, urodził się w 1860 roku, a zmarł w 1896 roku. To pierwszy znany seryjny zabójca działający w USA. Wczesną karierę spędził jako oszust ubezpieczeniowy, później przeniósł się do Chicago. To tam Holmes zbudował coś, co nazwał swoim „zamkiem” – trzypiętrową gospodę, którą potajemnie przekształcił w salę tortur. Niektóre pokoje były wyposażone w ukryte wizjery, przewody gazowe, zapadnie i dźwiękoszczelną wyściółkę, podczas gdy inne miały tajne przejścia, drabiny i korytarze, które prowadziły do ślepych zaułków. Był też zsyp, który prowadził do piwnicy, gdzie Holmes zainstalował stół chirurgiczny i piec krematoryjny.

Przez trzy lata sprowadził do swojego „hotelu” około sto osób, głównie kobiet, które dusił zatrutym gazem, a następnie sprowadzał do swojej piwnicy, aby przeprowadzić „eksperymenty”. Ciała swych ofiar palił w piecu, a szkielety sprzedawał do… szkół medycznych. Holmes został schwytany w 1896 roku. Udowodniono mu 4 morderstwa, ale on sam przyznał się do 27. Został powieszony 7 maja 1896 roku. Jego „zamek” spłonął wkrótce potem.

Gilles de Rais

Gilles de Rais żył w latach 1405-1440. Był francuskim szlachcicem i żołnierzem walczącym podczas wojny stuletniej. Kariera wojskowa Raisa przyniosła mu wiele chwały, ale „słynny” stał się z powodu dokonanych przez siebie zbrodni.

De Rais znany stał się przez swoje sadystyczne skłonności. Do swego zamku zwabiał dzieci, głównie w wieku 9-16 lat (przede wszystkim chłopców), które gwałcił, torturował i zabijał. Jego zbrodnie wyszły na jaw w 1440 roku. W czasie śledztwa de Rais przyznał się do zabicia 140 dzieci, choć niektórzy twierdzili, że ofiar mogło być nawet 200. Został skazany na śmierć przez powieszenie, a później spalony.

Elżbieta Batory

Elżbieta Batory

Elżbieta Batory (1560-1614) nazywana „krwawą hrabiną”, była węgierską szlachcianką, krewną polskiego króla Stefana Batorego. Do legendy przeszła jako obłąkana i okrutna władczyni, która praktykowała tortury i kąpała się w krwi dziewic. Czy faktycznie tak było?

Po latach oskarżeń i doniesień na temat Elżbiety, król węgierski Maciej II w 1604 roku zlecił przeprowadzenie śledztwa w jej sprawie. Prowadził je palatyn węgierski, Jerzy Turzon, który prywatnie bardzo chciał przejąć majątek Elżbiety, która od niedawna była wdową.

W ciągu roku zebrano grupę 300 świadków, którzy zeznawali o okrucieństwach Elżbiety i jej męża, który miał jej pomagać w torturowaniu służących. Według zeznań świadków, Elżbieta miała porywać dziewczynki, głównie w wieku 10-14 lat, które poddawała torturom i zabijała. Mówiono o dotkliwym biciu, podpalaniu, skazywaniu na śmierć głodową, a także o odgryzaniu kawałów ciała i kłuciu igłami oraz kąpieli w krwi młodych kobiet. Niektórzy wskazywali, że Elżbieta dopuszczała się kanibalizmu, a nawet, że torturowała martwe już ciała. Wszystkich kazała grzebać zaś w nieoznaczonych miejscach, aby nie można ich było odnaleźć.

12 grudnia 1610 roku Jerzy Turzon otrzymał potwierdzenie, że Elżbietę należy aresztować i podzielić jej majątek. 30 grudnia przybył on na zamek w Čachticach i zatrzymał Elżbietę Batory wraz z czwórką służących, którzy mieli być jej wspólnikami. Turzon oświadczył później, że złapał Elżbietę na gorącym uczynku, kiedy torturowała niewinną ofiarę. Nikt inny tej wersji jednak nie potwierdził.

Elżbieta była do końca życia przetrzymywana na zamku w Čachticach. Według niektórych – trzymana w zamurowanym pokoju, według innych – mogła swobodnie poruszać się po zamku, lecz nie mogła wychodzić na zewnątrz. We wrześniu 1610 roku spisała testament, w którym przekazała całość swego majątku dzieciom. Zmarła 21 sierpnia 1614 roku. Nieznane jest miejsce jej pochówku.

Kuba Rozpruwacz

W 1888 roku londyńska dzielnica Whitechapel została ogarnięta doniesieniami o okrutnym seryjnym mordercy przechadzającym się po ulicach miasta. Niezidentyfikowany szaleniec był znany z tego, że wabił prostytutki na zaciemnione place i boczne uliczki, a tam podrzynał im gardła i okaleczał ich ciała. Między sierpniem a listopadem 1888 roku zostało zamordowanych w ten sposób pięć kobiet, co wywołało panikę w mieście i policyjną obławę. Media „ochrzciły” tajemniczego mordercę mianem Kuby Rozpruwacza (ang. Jack the Ripper).

Nie dysponując nowoczesnymi technikami, ówczesna policja nie była w stanie wpaść na trop człowieka, który dopuszczał się tych strasznych zbrodni. Sprawa Rozpruwacza została ostatecznie zamknięta w 1892 roku. Do dziś nie wiadomo, kim był „Kuba Rozpruwacz” – przez ostatnich sto lat wskazano ponad stu potencjalnych morderców, ale żadna teoria nie została potwierdzona.

Czytaj też:
Cyjanek, pałka, kula z Webleya? Czy Rasputina zabili Anglicy?
Czytaj też:
Ofiara spisku czy krwawa hrabina? Elżbieta Batory i jej legenda