"To był czysty idiotyzm", czyli legendarna szarża Lekkiej Brygady
  • Anna SzczepańskaAutor:Anna Szczepańska

"To był czysty idiotyzm", czyli legendarna szarża Lekkiej Brygady

Dodano: 
William Simpson, Szarża Lekkiej Brygady (bitwa pod Bałakławą)
William Simpson, Szarża Lekkiej Brygady (bitwa pod Bałakławą) Źródło: Wikimedia Commons
Szarża Lekkiej Brygady to najsłynniejszy epizod bitwy pod Bałakławą, a nawet całej wojny krymskiej. Choć szarża zakończyła się katastrofą, to dla wielu Brytyjczyków jest ona wciąż powodem do dumy i dowodem na bohaterstwo żołnierzy.

Szarża Lekkiej Brygady miała miejsce 25 października 1854 roku podczas bitwy pod Bałakławą. Sama bitwa była jednym ze starć w czasie trwającej w latach 1853-1856 wojny krymskiej, kiedy Rosja starła się z Francją, Wielką Brytanią i Turcją.

Przyczyny wojny krymskiej

W połowie wieku XIX Turcja była państwem osłabionym po latach wojen i konfliktów wewnętrznych oraz wojen w obronie swoich granic. Słabość Stambułu postanowiła wykorzystać Rosja, która rozważała całkowite zdominowanie Turcji i jej rozbiór. Mikołaj I dążył do przejęcia kontroli nad całym basenem Morza Czarnego, co otworzyłoby mu drogę na Bałkany.

Z jego polityką nie zgadzała się Francja i Anglia, które miały w tym rejonie swoje interesy. Zajęcie przez Rosję cieśnin czarnomorskich redefiniowałoby układ sił także wokół Morza Śródziemnego, na całym Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej.

Ponadto, na początku lat 50. XIX wieku pomiędzy Rosją a Turcją, Francją i Anglią rozgorzał spór o „opiekę” nad Ziemią Świętą. W marcu 1853 roku Rosja zażądała od Turcji uznania jej za jedynego opiekuna miejsc świętych na Bliskim Wschodzie i oddania pod jej opiekę wszystkich prawosławnych mieszkańców Imperium Osmańskiego. Był to oczywiście pretekst, który w praktyce oznaczał oddanie się przez Turcję w protektorat rosyjski. Stambuł odmówił.

Czując, że wojna jest nieuchronna, a atmosfera wokół się zagęszcza, Turcja sama wypowiedziała wojnę Rosji (4 października 1853). Do końca marca 1854 roku do wojny przystąpiły także Anglia, Francja i Królestwo Sardynii.

Rosja liczyła w tym konflikcie na poparcie Austrii, jednak cesarz Franciszek Józef odmówił mu pomocy. Ostatecznie Austria wsparła nawet koalicję antyrosyjską, co niezwykle zdumiało Mikołaja I, który miał „obrazić się” na Franciszka Józefa, któremu jeszcze niedawno pomagał w stłumieniu protestów w czasie Wiosny Ludów.

Wojna krymska

Wojna krymska rozpoczęła się pod koniec 1853 roku. Wbrew nazwie, toczyła się na wielu frontach, nie tylko na Krymie. Konflikt ten rozpoczynał nowy rozdział w relacjach międzynarodowych, które w pewien sposób ustabilizowały się po zakończeniu wojen napoleońskich.

Na początku wojny Rosja zanotowała sukces rozbijając flotę turecką na Morzu Czarnym w bitwie pod Synopą. Dla angielskich polityków był to już wyraźny sygnał, że Turcji należy ruszyć z pomocą. Takiego kroku Mikołaj I raczej się nie spodziewał. Zdecydował więc o wycofaniu swoich wojsk z Mołdawii i Wołoszczyzny, chcąc załagodzić sytuację, ale na to było już za późno. Wciąż istniała groźba, że i tak będzie próbował podporządkować sobie Turcję.

Oblężenie Sewastopola, obraz pędzla Franza Roubauda

Siły austriackie stanęły na granicy z Rosją. Dla cara nie było jasne, czy Austria dołączy do wojny, niemniej był zmuszony przerzucić część sił w tamten rejon. Jednocześnie od marca 1854 roku flota rosyjska toczyła walki z okrętami brytyjskimi na Dalekim Wschodzie, m.in. w okolicach Kamczatki oraz na Morzu Bałtyckim w Kronsztadzie.

We wrześniu 1854 roku 60 tysięcy żołnierzy angielskich i francuskich wylądowało w Eupatorii na Krymie. Rosjanie byli tak zaskoczeni, że nie podjęli żadnych działań przez dłuższy czas. Zaczęli atakować wojska sprzymierzone dopiero wtedy, kiedy 35 tysięcy wojsk przeciwnika znalazło się już na pozycjach bojowych gotowych do walki.

Rosja od początku była źle przygotowana do wojny. Front był rozciągnięty, walki toczyły się w wielu miejscach. Istniały duże problemy z zaopatrzeniem, żołnierze nie mieli co jeść. Do tego na wysokich szczeblach rosyjskiej armii szerzyły się kradzieże – broń i jedzenie nie były dostarczane na front, dochodziło do malwersacji.

Sewastopol i Bałakława

7 września 1854 roku wojska angielskie i francuskie ruszyły w kierunku twierdzy Sewastopol. Nie zdecydowano się na atak, lecz zamiast tego próbowano zamknąć dojścia do miasta od południa zdobywając leżące w pobliżu porty. 25 października 1854 roku doszło do bitwy pod Bałakławą. Pomimo tego, że wojska sojusznicze miały przewagę, bitwa nie przyniosła im zwycięstwa z powodu błędów w dowodzeniu i w wyniku sprzecznych rozkazów wydawanych przez dowódców.

Do legendy przeszła, mająca miejsce w czasie bitwy, „szarża Lekkiej Brygady”. Szarża brytyjskiej kawalerii była wynikiem błędnie zinterpretowanego rozkazu, którego w dodatku nikt nie powinien wydać. Bitwa pod Bałakławą zakończyła się bez rozstrzygnięcia.

Bitwa pod Bałakławą - Szarża Lekkiej Brygady. Autor: 	Richard Caton Woodville

Wojska sojusznicze w kolejnych tygodniach rozłożyły się pod Sewastopolem i przystąpiły do oblężenia. Obroną twierdzy dowodził Aleksandr Mienszykow. Oblężenie Sewastopola trwało 11 miesięcy. Anglicy i Francuzi byli słabo przygotowani na miesiące zimowe, nastąpiły problemy z zaopatrzeniem. Twierdzę udało się zdobyć dopiero we wrześniu 1855 roku. Mienszykow był skompromitowany. Bał się nawet poinformować cara o klęsce.

Historycy podkreślają, że Francja i Anglia nie wykorzystały dostatecznie zaskoczenia, jakie wywołali desantując swoje wojska na Krymie. Gdyby od razu przystąpili do ataku na Sewastopol, zdobyliby go prawdopodobnie „z marszu”. Szykując się do oblężenia dali Rosji czas na umocnienie obrony. Z tego powodu zdobycie twierdzy trwało niemal rok, a później wojna toczyła się jeszcze kolejne sześć miesięcy.

Bitwa pod Bałakławą i szarża Lekkiej Brygady

26 września wojska brytyjskie zajęły Bałakławę, czyniąc z niej swoją główną bazę. Wokół miasta, dowódca brytyjski, Lord Raglan, rozkazał wybudować pośpiesznie system umocnień, który miał chronić przed atakami Rosjan, które wyprowadzane były z oddalonego o 12 kilometrów Sewastopola.

Bałakławę ochraniać miały: turecka piechota, 93. Pułk Szkocki, Króewska Piechota Morska i kawaleria pod wodzą Lorda Lucana: Artyleria Konna oraz Ciężka i Lekka Brygada.

Siły brytyjsko-tureckie liczyły łącznie 5 tysięcy ludzi. W tym czasie, dzięki przybyłym do Sewastopola oddziałom Pawła Liprandiego, obrona twierdzy wzrosła do 65 tysięcy zbrojnych.

19 października, po rozpoznaniu przez Rosjan okolic Bałakławy, pojawił się rozkaz do rozpoczęcia ofensywy, która miała zmusić Brytyjczyków do opuszczenia Bałakławy i odstąpienia od Sewastopola. Głównodowodzący, generał Mienszykow, misję odcięcia Brytyjczyków stacjonujących wokół Bałakławy powierzył Liprandiemu. Do walki ruszył z siłą 16 tysięcy żołnierzy. 22 października Brytyjczycy dowiedzieli się, że Rosjanie szykują się do bitwy, lecz początkowo Lord Raglan nie wziął tych informacji zbyt poważnie, gdyż wcześniej wszczynano już fałszywe alarmy. Do bitwy przygotowywać zaczął się jednak Lord Lucan. O godzinie 5:30, 25 października 1854 roku, wojska rosyjskie ruszyły do ataku rozpoczynając bitwę pod Bałakławą.

Od początku Brytyjczycy prowadzili chaotyczne działania. Dopiero około dwie godziny po rozpoczęciu bitwy, pod Bałakławę przybył (przebywający pod Sewastopolem) Lord Raglan. Niedługo później na pole bitwy dotarł – śpiący do tej pory na swoim jachcie – Lord Cardigan, dowódca Lekkiej Brygady.

Bitwa pod Bałakławą: Cienka czerwona linia. Autor: Robert Gibb

Komunikacja pomiędzy dowódcami wojsk brytyjskich była tragiczna. Lord Raglan wydawał sprzeczne ze sobą rozkazy, których jego podwładni nie umieli zinterpretować. Wysyłane do walki oddziały nie wiedziały dokładnie, z czym w ogóle będą miały się mierzyć. Żołnierze wykazywali się jednak dużą odwagą. Obok Lekkiej Brygady, do legendy przeszła jeszcze tzw. cienka czerwona linia, jak określono grupę Szkotów, którzy stojąc w dwuszeregu mieli zatrzymać nacierających na nich Rosjan. Szkotom udało się tego dokonać, a ich postawa (wcześniej otrzymali rozkaz „Stąd nie ma odwrotu, musicie zginąć tam, gdzie stoicie”) przyniosła im wieczną sławę.

W tym czasie Ciężka Brygada pod dowództwem Lorda Scarletta oraz Królewska Artyleria Konna zepchnęły Rosjan z ich pozycji zmuszając do wycofania. Groźba zajęcia Bałakławy przez Rosjan oddaliła się, toteż Lord Raglan wydał rozkaz dywizji Lucana „ruszyć naprzód i wykorzystać każdą możliwość odzyskania wzgórz”, dodając, że wsparcie zapewni im piechota. Raglan miał najpewniej na myśli zdobycie armat rozmieszczonych na Wzgórzach Nasypowych. Tego rozkazu nie sformułował jednak precyzyjnie.

„[Dowódca Lekkiej Brygady] lord Cardigan i jego oficerowie sfrustrowani bezczynnością, zawistni, że ich towarzysze z Ciężkiej Brygady już okryli się sławą, oczekiwali na rozkazy naczelnego dowódcy, także ich kierujące do walki. Kiedy przyszły, okazały się niejasne. (…) Kazano im zdobyć jakieś armaty, których nie widzieli oraz obiecano współdziałanie piechoty, która się nie pojawiła. Zdezorientowani Lord Lucan [który stał na czele brytyjskiej Dywizji Kawalerii] i Cardigan nie bardzo wiedzieli, jak mają działać. Nic też im nie wyjaśnił kolejny, wydany przed godziną 11, ponaglający rozkaz przywieziony przez kpt. Nolana:

»Lord Raglan pragnie, by kawaleria podążyła śpiesznie w stronę frontu — za przeciwnikiem i zapobiegła zagarnięciu dział przez przeciwnika. Towarzyszyć może artyleria konna. Kawaleria francuska po lewej. Natychmiast.«” (cyt. za: M. Klimecki, „Krym 1854-1855”, Warszawa 2022).

Zdezorientowali dowódcy rozkazali więc Lekkiej Brygadzie atak natychmiastowy, zgodnie z rozkazem Raglana, który zinterpretowali dosłownie. Atak miał poprowadzić Lord Cardigan – było to frontalne uderzenie wprost na znajdujących się w Północnej Dolinie kozackich artylerzystów wyposażonych w osiem dział, których osłaniała piechota oraz kawaleria i armaty umieszczone na pobliskich Wzgórzach Nasypowych. Cardigan zdawał sobie sprawę, że takie uderzenie jest szaleństwem, nie mógł jednak z rozkazem dyskutować.

„Przebieg ataku z rosnącym niepokojem obserwował lord Raglan ze swoim sztabem, znajdujący się przy nim dziennikarz William Howard Russell, a także gen. Pierre Bosquet. Brytyjski dowódca nie mógł zatrzymać Lekkiej Brygady. Rozkazał powstrzymać już podążającą za swoimi towarzyszami Ciężką Brygadę. Natomiast francuski generał pchnął swoją jazdę na rosyjskie baterie i kawalerię znajdujące się na jednym ze zboczy doliny północnej, chcąc tym ułatwić odwrót angielskim towarzyszom broni. Nic więcej nie można było uczynić. Wyczyn brytyjskiej lekkiej kawalerii skomentował z goryczą: »To wspaniałe, ale to nie wojna. To głupota«”. (cyt. za: M. Klimecki, „Krym 1854-1855”, Warszawa 2022).

Szarża Lekkiej Brygady trwała kilkanaście minut. Pomimo oddania przez Rosjan ponad 200 strzałów, Brytyjczykom udało się dotrzeć do ich pozycji. Impet, z jakim uderzyli zmusił do odwrotu o wiele liczniejszą kawalerię Ryżowa. Za ludźmi Cardigana nikt nie podążył. Lord Lucan widząc, że Lekka Brygada idzie na niechybną rzeź, nie wysłał za nimi Ciężkiej Brygady. Na pomoc Cardiganowi nie poszła także piechota. Lekka Brygada wycofała się ostatecznie po 20 minutach.

Spośród 666 żołnierzy Lekkiej Brygady, śmierć poniosło około 120 osób, a 130 zostało rannych. Brygada nie została więc, wbrew legendzie, zupełnie unicestwiona, lecz nie była zdolna do dalszej walki. Mimo wszystko jej atak był zupełnie bezsensowny i nieskoordynowany z resztą wojsk brytyjskich, francuskich i tureckich.

Bitwa pod Bałakławą zakończyła się ostatecznie bez rozstrzygnięcia. Szarża Lekkiej Brygady przeszła zaś do legendy i jest jednym z najsłynniejszych epizodów wojny krymskiej.

Szarżę swojej brygady dobitnie skomentował, już po wszystkim, Lord Cardigan mówiąc: „To był czysty idiotyzm, chłopcy, ale nie ja go wymyśliłem”. W odpowiedzi usłyszał: „Wiemy, milordzie. Jesteśmy gotowi do powtórki”.

Czytaj też:
W cieniu Monomacha. Jak pomagaliśmy Moskwie budować własne kompleksy
Czytaj też:
QUIZ: Romanowowie mniej znani. Jak dużo wiesz o ostatniej rosyjskiej dynastii?

Źródło: DoRzeczy.pl