Obrona Pragi była ostatnim akcentem insurekcji kościuszkowskiej. Warszawy nie dało się już przed Rosjanami ocalić. Moskale urządzili mieszkańcom Pragi prawdziwą gehennę.
Po klęsce Polaków w bitwie pod Maciejowicami i wzięcia naczelnika Tadeusza Kościuszki do niewoli, sytuacja Warszawy stała się krytyczna. Wykorzystał to generał Aleksandr Suworow, który szybko zajął stolicę od strony Pragi. Rosjanie dotarli tam 2 listopada 1794 roku, rozbiwszy wcześniej oddział powstańców pod Kobyłką. Rozpoczęło się ostrzeliwanie Pragi. Polską obroną dowodził generał Józef Zajączek, zaś na czele wojsk rosyjskich stał osobiście Suworow. Szturm przyprowadzono wczesnym rankiem 4 listopada. W krótkim czasie udało się przerwać obronę polską. Śmierć poniósł wówczas gen. Jakub Jasiński, który bronił szańca „Zwierzyniec”. Do godziny 21 cała Praga znalazła się w rękach Suworowa. Rosjanie rozpoczęli wtedy masakrę ludności cywilnej.
Próba obrony
Suworow po zwycięstwie pod Maciejowicami kazał swemu podwładnemu generałowi Iwanowi Fersenowi iść w kierunku Mińska Mazowieckiego. Sam Suworow ruszył z Brześcia, aby potem połączyć się z wojskami Fersena. Armia innego rosyjskiego dowódcy generała Wilhelma Derfeldena miała podążać za Suworowem. Celem wszystkich armii rosyjskich była Praga. 26 października 1794 roku pod Kobyłką siły Suworowa rozbiły jedną z cofających się dywizji powstańczych. Tam Rosjanie rozłożyli obóz i podjęli przygotowania do szturmu. Trwały one do 2 listopada. Zdołano dość dobrze rozeznać się w siłach obrońców, gromadzono zapasy żywności. 2 listopada Rosjanie zwinęli obóz. Aleksander Suworow podzielił swe wojska na trzy części, które rozłożyły się wokół Pragi. 3 listopada rosyjska artyleria ostrzelała silnym ogniem polskie pozycje, zaś na 4 listopada Suworow wyznaczył generalny szturm.
Chcąc zwiększyć popłoch wśród mieszkańców Warszawy, Suworow kazał wypuścić część z nich przez kładkę na Wiśle na lewy. Na kapitulację miasta zgodzono się bardzo szybko; w ten sposób Rosjanie opanowali całe Warszawę, przypieczętowując upadek powstania kościuszkowskiego. Na „pamiątkę” tego wydarzenia caryca Katarzyna II ustanowiła Krzyż za Zdobycie Pragi, którym odznaczono licznych oficerów i podoficerów. Suworow został awansowany do najwyższego stopnia feldmarszałka.
Masakra cywilów
Rzeź miała na celu wywołanie popłochu na lewym brzegu Warszawy i zmuszenie Polaków do bezwarunkowego poddania miasta Suworowowi. Głównymi sprawcami tych zbrodni byli Kozacy, bezwzględnie obchodzący się z mężczyznami, kobietami i dziećmi. Wódz rosyjski nie uczynił nic, aby temu zapobiec, mimo to rosyjscy historycy do dzisiaj starają się usprawiedliwiać jego postępowanie.
Masakra cywilnej ludności Pragi była motywowana nienawiścią Rosjan do zbuntowanego miasta. W jednym z listów Suworow pisał: „Zgnieść ich [Polaków] doszczętnie, a dla budzącego zgrozę widoku wiarołomnej stolicy zatknąć tam sztandary najpotężniejszej monarchini – taki jest wielki cel”.
Prócz motywu politycznego istniał też motyw rabunkowy. Sam Suworow mówił swym żołnierzom o tym, że: „Gdy mury zostały opanowane, bierz łupy… Łup jest rzeczą świętą. Zdobędziesz obóz – wszystko twoje; zdobędziesz fortecę – wszystko twoje”.
Co prawda 3 listopada 1794 roku Suworow wydał instrukcję, w której zalecał ograniczanie rabunków oraz okazywanie łaski ludziom, którzy chcą się poddać. Było już jednak za późno na tego typu „postulaty”. Rosjanie w czasie rzezi Pragi doszczętnie zniszczyli dzielnicę, a nawet połowę mieszkańców wymordowali. Według różnych szacunków w czasie rzezi Pragi dokonanej przez wojska rosyjskie zginęło od 7 do 20 tysięcy cywilów.
Czytaj też:
Bitwa pod Maciejowicami. Pogrzebane szanse insurekcji kościuszkowskiejCzytaj też:
Insurekcja kościuszkowska. Upadek powstania. Koniec marzeń o wolnej Polsce