Czemu nagle, ni stąd, ni zowąd, piszę o wojnie domowej na drugim końcu Europy sprzed blisko 90 lat? Przecież nie przypada na te dni żadna rocznica związana z ową "home war", bo wojna rozpoczęła się w 17 lipca 1936, a zakończyła 1 kwietnia 1939. Otóż nic bardziej mylnego! Oto bowiem równo, co do dnia, jest dziś 88. rocznica wydania w "Monitorze Polskim" oficjalnego oświadczenia rządu RP, w którym przestrzegano przed możliwością pozbawienia obywatelstwa polskiego uczestników hiszpańskiej wojny domowej! Chodziło przede wszystkim o obywateli Rzeczypospolitej, także emigrantów walczących w XIII Brigada Internacional.
Po stronie Republikanów, czyli lewicy wspieranej przez Związek Sowiecki walczyło ponad 5700-5900 obywateli RP, z czego Polaków było 5200. Była też, co ciekawe spora reprezentacja mniejszości narodowych II RP: 366 Ukraińców, 152 Żydów, 137 Białorusinów i 8 Litwinów. Była też tam spora grupa Polaków z Francji. Pierwszych dziewięciu polskich górników, którzy za chlebem wyemigrowali na ziemię francuską przekroczyło granice z Hiszpania 28 sierpnia, aby wziąć udział w obronie Irunu. Gdy miasto zostało zdobyte przez "nacjonalistów" – jak z lubością w naszych mediach określa się tych którzy byli przeciwko komunizmowi – górnicy wrócili do Francji, ale wkrótce ponownie przybyli do Hiszpanii.
Polacy, którzy walczyli na Półwyspie Iberyjskim politycznie podlegali pod Komintern, czyli de facto Moskwę i korzystali z sowieckiego sprzętu m.in. czołgów T- 56. Patronem XIII Brygady Międzynarodowej był polski XIX- wieczny komunard Jarosław Dąbrowski. Był on najpierw patronem oddziału ciężkich karabinów maszynowych, a następnie batalionu. Potem zresztą powstał drugi polski batalion imienia Jose Palafoxa (na cześć hiszpańskiego generała z okresu wojen napoleońskich). Ukraińcy z Polski mieli w ramach tego batalionu swoja kompanię im. Tarasa Szewczenki, a Żydzi – obywatele RP swoją, której patronem został Naftali Botwin.
Po obu stronach walczyło sporo cudzoziemców. Frankistów na przykład wsparła m.in. Legia Cudzoziemska, biali Rosjanie, liczni Włosi oraz Portugalczycy, a także wojska niemieckie.
Po stronie komunistycznej walczyło 450 tysięcy żołnierzy. W obronie Królestwa Hiszpanii wystąpiło 600 tysięcy żołnierzy,a więc o 1/3 więcej. Większe straty miała lewica (110 tysięcy zabitych i ciężko rannych) w porównaniu z 90 tysiącami po stronie prawicy. Ocenia się, że zginęło również około 300 tysięcy cywilów, a po zakończeniu wojny również około 300 tysięcy wyemigrowało (jednak np.Norman Davies szacuje straty w zabitych po obu stronach nawet do miliona!).
Osobnym, wciąż mało znanym rozdziałem były prześladowania Kościoła Katolickiego przez stronę komunistyczną. W wyniku terroru poniosło śmierć 12 biskupów, prawie 4200 księży, niemal 2650 zakonnic i zakonników. Mordowano również świeckich członków Akcji Katolickiej, tercjarzy i kleryków.
Do dziś Kościół Katolicki wyniósł na ołtarze łącznie 555 męczenników, obrońców wiary z tego właśnie okresu.
Patron jednego ze skrzydeł budynku Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, hiszpański dyplomata, historyk i pisarz Salvador de Madriaga tak pisał o wojnie domowej w Hiszpanii: "Nikt,co ma dobrą wolę i rzetelne informacje, nie może przeczyć horrorom tego prześladowania. Przez całe lata wystarczyło jedynie być katolikiem aby zasługiwać na karę śmierci, wykonywana czasem w najokrutniejszy sposób”.
Polacy, którzy walczyli po stronie komunistycznej w hiszpańskiej wojnie domowej zostali pozbawieni obywatelstwa-rząd zrealizował swoją zapowiedź z 19 grudnia 1936 – i nie mogli powrócić do kraju. Część z nich, osadzona w obozach internowania we Francji,po agresji Niemiec na Polskę w 1939 roku wstąpiła do armii polskiej dzięki decyzji generała Władysława Sikorskiego. Część zasiliła francuski ruch oporu, a część przedostała się do Polski i wstąpiła w szeregi GL i AL. Niektórzy z obozów internowania w Algierii(!) po uwolnieniu zasili w... Związku Sowieckim I armie WP. Po wojnie niemal wszyscy przydali się przy budowie komunizmu.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.