HISTORIA WIECZNIE ŻYWA | Powracając do rozważań z zeszłego tygodnia, warto zauważyć, że Eugeniusz Bodo zajmował się także reżyserią.
Pierwszym jego filmem, gdzie stanął tylko po drugiej stronie kamery, była „Królowa przedmieścia” oparta na powieści Michała Bałuckiego. W główne role wcielili się Helena Grossówna i Aleksander Żabczyński, a Bodo zadowolił się wyłącznie obowiązkami reżysera. Jego debiut nie wypadł jednak zbyt okazale, a na uznanie recenzentów zasłużyła tylko Grossówna. Jej obecność na planie była „jedyną zaletą filmu”, bo dzięki niemu „znów można było podziwiać nieprzeciętny talent, wdzięk i urodę tej świetnej aktorki, która w bardzo szybkim tempie wysunęła się na czoło polskich »gwiazd« filmowych”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.