Kraina wróżek za dwa centy od akra. Rosjanie popełnili największy błąd w swej historii

Kraina wróżek za dwa centy od akra. Rosjanie popełnili największy błąd w swej historii

Dodano: 
Alaska. Zdj. ilustracyjne
Alaska. Zdj. ilustracyjne Źródło: Unsplash / Sandra Seitamaa
Cały świat żyje dziś spotkaniem Donalda Trumpa i Władimira Putina, do którego ma dojść na Alasce. Miejsce ma znaczenie symboliczne, choć symbolikę tę można różnie odczytywać. Czy rosyjski dyktator wykorzysta to spotkanie do przypomnienia, że Alaska należała kiedyś do Rosji czy raczej będzie unikał takich nawiązań?

Putin może z jednej strony zwrócić uwagę, do kogo jeszcze w połowie XIX wieku należała Alaska. Może też zgoła odmiennie, w ogóle o tym nie wspominać, gdyż sprzedaż tego terytorium uważane jest za jeden z największych, o ile nie największy błąd w dziejach rosyjskiej dyplomacji.

A jak wyglądała droga do bodaj najkorzystniejszej, z punktu widzenia Stanów Zjednoczonych, umowy wszech czasów?

Na nieznanych terenach

Faktycznym odkrywcą Alaski był Vitus Bering przybył w te rejony w 1741 roku na czele rosyjskiej ekspedycji. To on przejął te ziemię w imieniu cara.

"Rosyjska Ameryka". Alaska jako kolonia Rosji

Wkrótce na Alasce zaczęli pojawiać się handlarze futer, ale nikt nie osiedlał się tam na dłużej. Do 1784 roku nie było na Alasce żadnej osady i nigdy nie mieszkało tam więcej jak kilkaset osób jednocześnie. Pod koniec XVIII wieku zaczęli się tam pojawiać także Brytyjczycy i Amerykanie, ale ich zainteresowanie Alaską ograniczało się także tylko do handlu futrami. Na Alasce mieszkało na stałe niewielu Rosjan, którzy do tego byli niemal zupełnie zależni od zaopatrzenia z zewnątrz.

Rosja chlubiła się posiadaniem tak ogromnego terytorium, lecz jednocześnie coraz więcej osób na carskim dworze zastanawiało się, jakie ekonomiczne korzyści z tego wynikają. Z jednej strony – ze względów prestiżowych – nie chciano się Alaski pozbywać, ale z drugiej strony jej utrzymanie było coraz bardziej problematyczne. Kiedy, na domiar złego, handel futrami zmniejszył się, nawet najbliższe otoczenie cara określało Alaskę „luksusem, na który Rosja nie może sobie pozwolić”.

Rosjanie obawiali się także, że Alaska, której, de facto, nie dało się obronić w razie ataku, zostanie w końcu zajęta przez Brytyjczyków, a do tego nie chciano dopuścić. Wielka Brytania pobiła niedawno Rosję w wojnie krymskiej, więc kolejny cios z jej strony byłby dla Rosji nie do zniesienia.

Wtedy Petersburg zwrócił swoje oczy na Stany Zjednoczone, młode jeszcze państwo w Ameryce Północnej. W połowie lat 50. XIX wieku Rosja i Stany Zjednoczone rozpoczęły rozmowy w sprawie ewentualnego zakupu Alaski przez USA. Prowadził je, ze strony Waszyngtonu, sekretarza stanu William H. Seward, który był zagorzałym „ekspansjonistą” chcącym jak najbardziej poszerzyć terytorium USA.

Zakup Alaski

Negocjacje amerykańsko-rosyjskie zostały przerwane przez wybuch wojny secesyjnej, ale tuż po jej zakończeniu Seward sam zgłosił się do Edouarda de Stoeckl’a, rosyjskiego ministra ds. Stanów Zjednoczonych. Stoeckl otrzymał zgodę cara Aleksandra II na sprzedaż Alaski.

Czek, którym rząd Stanów Zjednoczonych zapłacił Rosji za terytorium Alaski

Tajne negocjacje między Sewardem i Stoecklem rozpoczęły się w pierwszej połowie marca 1867 roku. Ostatecznie 30 marca 1867 roku podpisano traktat przewidujący, że Stany Zjednoczone kupią Alaskę od Rosji za 7,2 miliona dolarów w złocie.

Seward miał nadzieję, że Senat ratyfikuje traktat tego samego dnia, ale ten zwlekał z podjęciem decyzji półtora tygodnia. W tym czasie Seward wydał nawet kilka luksusowych kolacji, na których przekonywał senatorów do swojej sprawy.

„Rosyjska Kraina Wróżek”

Większość Amerykanów przychylnie odniosła się do tej transakcji, choć pojawiło się także głośne grono krytyków takiego posunięcia. Część gazet publikowała krzykliwe nagłówki określając Alaskę jako „Ogród Niedźwiedzia Polarnego Johnsona” (Andrew Johnson był wówczas prezydentem USA) czy „Rosyjska Kraina Wróżek”. Horace Greeley, redaktor „New York Tribune”, pisał m.in., że większa część Alaski jest „ciężarem niewartym nawet brania w prezencie”.

Mimo tej krytyki transakcja doszła do skutku. Zakup Alaski został zatwierdzony 9 kwietnia 1867 roku.

Podpisanie traktatu dot. zakupu Alaski przez USA. Od lewej: Robert S. Chew, William H. Seward, William Hunter , pan Bodisco, Eduard de Stoeckl , Charles Sumner i Frederick W. Seward

Odwiedzający później Alaskę syn sekretarza stanu Sewarda relacjonował: „Doprawdy była to ciekawa mieszanka populacji i strojów. Rosjanie w strojach narodowych; żołnierze amerykańscy w niebieskich mundurach; Indianie w kocach i piórach oraz handlarze i podróżnicy odziani w najnowszy styl Montgomery Street w San Francisco”.

Zakup Alaski został przypieczętowany 19 października 1867 roku, kiedy w mieście Sitka na Alasce ściągnięto z masztu flagę Rosji i zastąpiono ją flagą amerykańską. Wojska rosyjskie opuściły terytorium Alaski, lecz wszyscy cywile, którzy chcieli pozostać mogli to uczynić, otrzymując jednocześnie obywatelstwo amerykańskie.

Alaska stała się słynna, kiedy w dopływie rzeki Klondike odkryto złoto, co wywołało „gorączkę złota”. Wówczas nikt już nie twierdził, że zakup ten był jedynie wynikiem „ułańskiej fantazji” prezydenta. Alaska stała się 49. stanem USA 3 stycznia 1959 roku. Obecnie 25 procent amerykańskiej ropy naftowej i ponad 50 procent owoców morza pochodzi właśnie z Alaski.

Czytaj też:
Ta inwestycja "spięła" Rosję. Dziś to atrakcja czy symbol zniewolenia?
Czytaj też:
Początek nowej ery. Ten dzień zmienił losy świata i układ sił
Czytaj też:
Najkrwawsza bitwa amerykańskiej wojny domowej. Czy przesądziła o jej rezultacie?

Opracowała: Anna Szczepańska
Źródło: DoRzeczy.pl