Jak mierzyć dobrobyt i osiągnięcia gospodarcze na przestrzeni dziejów? Najpopularniejszym kryterium jest PKB (produkt krajowy brutto) na głowę mieszkańca, czyli suma wszystkich dóbr i usług wytworzonych w danym roku w danym kraju podzielona przez liczbę mieszkańców. Aby porównanie osiągnięć różnych krajów miało sens, wyraża się je dziś w dolarach międzynarodowych. Nie należy ich mylić ze „zwykłymi” dolarami. Waluta ta istnieje tylko w zestawieniach statystycznych. Teoretycznie dolar międzynarodowy mówi nam, jaką część podstawowego koszyka dóbr i usług można by za niego nabyć w różnych krajach.
Właśnie dolara międzynarodowego jako miary historycznego PKB użył Angus Maddison w swoich słynnych statystykach sięgających aż do starożytności. Wyliczył je dla poszczególnych państw, znając PKB dla lat bazowych z XIX stulecia, gdy istniały już dokładne rachunki ekonomiczne. Następnie założył, że istnieją stałe relacje między PKB a urbanizacją, płacami realnymi i rozmiarem populacji. Akurat te dane są znane nawet dla niektórych zamierzchłych cywilizacji. Porównując te zmienne z rokiem bazowym, Maddison otrzymał odpowiednio pomniejszone historyczne PKB. Oczywiście wskaźnik ten jest miarą wadliwą, nie pokazuje bowiem nierówności dochodów ludności, niewolnictwa, chorób towarzyszących uprzemysłowieniu czy sum wydanych na wojny, z których przeciętny wieśniak czy bednarz korzystał jedynie pośrednio (jeśli oczywiście były zwycięskie).
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.