Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich została sformowana na mocy rozkazu wydanego 12 kwietnia 1940 roku przez Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego. Jej dowódcą został gen. Stanisław Kopański.
Powstanie SBSK i jej szlak bojowy
O utworzeniu polskiej dywizji piechoty we Francji zdecydowano już 9 września 1939 roku. Decyzję tę podjął francuski premier Edward Daladier po konsultacjach z polskim ambasadorem w Paryżu, Juliuszem Łukasiewiczem.
Jedna z polskich formacji miała trafić do Syrii, gdzie formowała się właśnie francuska Armia Lewantu pod dowództwem gen. Maxime’a Weyganda. Armia ta utworzona została dla wsparcia Turcji oraz na wypadek niemieckiego ataku na Bliski Wschód.
30 grudnia sztab Władysława Sikorskiego mający siedzibę w Paryżu został poinformowany przez władzę francuskie, iż Francja zgadza się, aby Polacy sformowali swoją jednostkę na terenie Syrii. 12 kwietnia 1940 roku Sikorski wydał więc rozkaz mówiący o utworzeniu w Homs (Hims) Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich, która miała działać na Bliskim Wschodzie. W jej skład weszli głównie ochotnicy, młodzi mężczyźni w wieku 18-30 lat – ostatecznie 6840 żołnierzy i 208 oficerów. Dowódcą SBSK został gen. Stanisław Kopański, a szefem sztabu mjr Jerzy Zaremba.
Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich miała charakter elitarny. Jak zauważył jej dowódca, gen. Kopański, „główną cechą żołnierza Brygady Karpackiej było poczucie dumy narodowej, wyrosłe na tle głębokiego przywiązania do wolności. Wpłynął na to fakt, że żołnierz szedł do Brygady jako ochotnik. Nie zaznał on ani [niemieckich] obozów jenieckich, ani [sowieckich] łagrów, ani też więzień. Przechodził przez graniczne słupy w Karpatach bądź z bronią w ręku w oddziałach zwartych, ustępujących wobec przemocy, lecz nie rozbitych, bądź też nie godząc się na życie w ujarzmionym Kraju, uchodził zeń przez przełęcze górskie, ryzykując życiem, z twardą determinacją szukania możliwości dalszej służby Ojczyźnie z bronią w ręku. Wykazywał zawsze wielką ofiarność, wytrwałość i męstwo, wyrosłe na głębokim podłożu ideowym”.
22 czerwca 1940 roku Francja podpisała z Niemcami rozejm w Compiègne (układ w Compiègne), co oznaczało, de facto, kapitulację. Gen. Kopański, będący pod rozkazami Francuzów, odmówił jednak uznania zwierzchności Francji i marszałka Pétaina, który okazał się niemieckim kolaborantem, rządzącego marionetkowym państewkiem Vichy. Choć Francuzi grozili Polakom rozbrojeniem, ostatecznie pozwolili żołnierzom Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich opuścić Syrię.
Ludzie gen. Kopańskiego wyruszyli w drogę do Palestyny, która znajdowała się wówczas pod władzą Brytyjczyków. 30 czerwca 1940 roku wojska brytyjskie uroczyście powitały przybywających Polaków z SBSK.
Brytyjczycy skierowali Polaków na szkolenie do Latrun. Kilka miesięcy później żołnierze Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich ruszyli zaś na front. Część żołnierzy budowała pozycje obronne, inni osłaniali linie komunikacyjne. Żołnierze nie trafili na pierwszą linię walk, gdyż formalnie Polska nie była w stanie wojny z Włochami.
12 stycznia 1941 roku polska formacja otrzymała (de facto dopiero wówczas) nazwę: Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich. Żołnierze zostali przeniesieni do Hajfy, a stamtąd – w wyniku ofensywy niemieckiego Afrika Korps – do twierdzy Marsa Matruh, a potem w rejon Sidi Baggush. W sierpniu tego samego roku Polacy trafili do twierdzy Tobruk.
W kolejnych miesiącach, do grudnia 1941 roku, Polacy z Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich bronili twierdzy Tobruk zyskując nawet przydomek „szczurów Tobruku” świadczący o ich sile i wytrzymałości.
„Nie ma mowy, aby w krótkim zarysie przedstawić pełny obraz walki w Tobruku. Jej cechy główne to wytrwała obrona na umocnieniach ziemnych i betonowych pod nieustannym ogniem wszystkich broni, nocą patrole i wypady (ochronne zwykle w sile 1 plus 3 i bojowe w sile plutonu do kompanii) maszerujące na kąty kierunkowe, wzmożona czujność w nocy, wysunięte placówki (…) Szczególnie bogate są dzieje patroli tobruckich. Niepokoiły one co noc pozycje npla, zadawały mu straty, zabierały jeńców, rozminowywały przedpole, przeszkadzały w pracach nad umocnieniami, a nawet wnikały w głąb pozycji i atakowały je z tyłu. (…)” – pisał jeden z kronikarzy SBSK, Jan Bielatowicz.
13 listopada do Tobruku dotarł Naczelny Wódz, gen. Władysław Sikorski. Był to jedyny tej rangi dowódca aliancki, który wizytował miejsce działań zbrojnych tak blisko linii frontu. Wizyta wywarła wielkie wrażenie na polskich żołnierzach, jak licznych alianckich politykach i wojskowych.
Dalsze losy SBSK
18 listopada 1941 roku rozpoczęła się operacja „Crusader”, która doprowadziła do odblokowania Tobruku i przechwycenia inicjatywy w regionie przez aliantów. W nocy z 9 na 10 grudnia 1941 roku Polacy z Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich zdobyli wzgórze Madauar, kluczową pozycję niemiecką wokół Tobruku, walnie przyczyniając się do odblokowania twierdzy.
Po zakończeniu walk wokół Tobruku Polacy z Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich weszli w skład XIII Korpusu brytyjskiej 8 Armii. Żołnierzy przerzucono pod Gazalę, gdzie ponownie skutecznie stawili opór niemieckim wojskom. M.in. dzięki żołnierzom gen. Kopańskiego Niemców udało się wyprzeć z Cyrenajki.
17 marca 1943 roku Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich została wycofana z linii frontu. Rozformowano ją 3 maja tego samego roku, a następnie, na jej bazie, utworzono 3 Dywizję Strzelców Karpackich.
Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich odznaczyła się także innymi czynami, niż tylko sukcesami na polu bitwy. Jak podkreśla Rafał Dyrycz w artykule „Polska flaga na Medauarze. Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich”: „Brygada Karpacka stanowiła (…) niezwykle ważny ośrodek polskiego życia społeczno-kulturalnego na Bliskim Wschodzie. Już w 1940 r. otwarto w Tel Awiwie polskie gimnazjum i liceum, do którego w pierwszej kolejności skierowano młodocianych żołnierzy Brygady. Zorganizowano też bibliotekę polską, której zbiór liczył ponad 3 tys. woluminów, a dostęp do książek zapewniono Karpatczykom nawet w oblężonym Tobruku. Powstały chóry oficerski i szeregowych oraz orkiestra SBSK. Chór powstał także w Legii Oficerskiej i podobnie jak orkiestra Brygady szybko zdobył renomę na Bliskim Wschodzie, co otwarło mu drogę do rozgłośni radiowych i sal koncertowych.
W Brygadzie działała czołówka teatralna, z którą związani byli żołnierze-artyści tej miary, co aktorzy Wojciech Wasilewski-Wojtecki i Hugo Piesch-Krzyski, poeci Tadeusz Sowicki, Stanisław Młodożeniec i Marian Hemar, śpiewak Paweł Prokopieni czy muzycy Stanisław Urstein i Juliusz Feuerstein. (…)
„Karpacka brygada”
muzyka i słowa Marian Hemar
Myśmy tutaj szli z Narwiku
Wy przez Węgry, a my z Czech
Nas tu z Syrii jest bez liku,
A was z Niemiec zwiało trzech!
My przez morza, a wy z Flandrii,
My górami, wy przez las!
Teraz wszyscy do Aleksandrii,
Teraz my już wszyscy wraz.
Karpacka Brygada! Daleki jest świat!
Daleki żołnierza tułaczy ślad.
Daleka jest droga w zawiejach i mgłach,
Od śniegów Narwiku w libijski piach.
Maszeruje Brygada, maszeruje,
Maszeruje co tchu, co tchu!
Bo z daleka jej Polska wypatruje,
Wyczekuje dzień po dniu.
I wzrok na nią zwraca zza gór i zza mórz,
Czy widać brygadę, że idzie już?
Co noc słuch wytęża, przez dal i przez mrok
Czy słychać Karpackiej Brygady krok
Karpacka Brygada! Daleki jest świat..
Czytaj też:
Stanisław Kopański. Nieco zapomniany, polski bohater spod TobrukuCzytaj też:
Stanisław Sosabowski. Dlaczego Brytyjczycy odebrali mu dobre imię?Czytaj też:
Stanisław Maczek. Legendarny dowódca 1. Dywizji PancernejCzytaj też:
QUIZ: Najsłynniejsi polscy dowódcy na frontach II wojny światowej. Co o nich wiesz?