Zamek Królewski w Warszawie. Siedziba królów odrodzona z popiołów

Zamek Królewski w Warszawie. Siedziba królów odrodzona z popiołów

Dodano: 
Polski sterowiec Lech podczas lotu nad Warszawą, 1926 r.
Polski sterowiec Lech podczas lotu nad Warszawą, 1926 r. Źródło: Wikimedia Commons
Zamek Królewski jest jednym z symboli Warszawy i jednym z najbardziej rozpoznawalnych zabytków w kraju. Zdjęcie płonącego zamku, którego ogień zaczął trawić po niemieckim bombardowaniu w dniu 17 września 1939 r., stało się jednym z symboli niemieckiego barbarzyństwa.

Choć wydawało się, że zło zwyciężyło, gdy mury Zamku Królewskiego w Warszawie zostały przez Niemców wysadzone podczas Powstania Warszawskiego, to rezydencja polskich monarchów, dzięki wielkiej determinacji Polaków, została odbudowana i odzyskała dawną świetność.

Siedziba książąt i królów

Zamek Królewski w Warszawie został budowany w XIV w. jako siedziba książąt mazowieckich. Wtedy powstała Wieża Wielka (obecnie Wieża Grodzka). Zamek był sukcesywnie rozbudowywany, a za panowania Zygmunta III Wazy uzyskał kształt zamkniętego pięcioboku. Od czasu panowania pierwszego z Wazów był rezydencją królewską, miejscem obrad sejmu, centrum administracyjnym i kulturalnym kraju. Podczas wojen ze Szwecją w XVII w. substancja zamkowa uległa sporej degradacji. Za panowania Wettynów został odbudowany, z kolei za panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego nastąpiła gruntowna przebudowa zamkowych wnętrz.

Sala Senatorska, miejsce obrad połączonych stanów na Zamku Królewskim w Warszawie

Po rozbiorach, decyzją carycy Katarzyny II, wywieziono z Zamku do Petersburga m.in. archiwum Metryki Koronnej i Litewskiej wraz z personelem. Część zbiorów została przewieziona do Grodna. Sama budowla wykorzystywana była głównie jako siedziba urzędów pruskich i zaczęła powoli popadać w ruinę. Dopiero utworzenie Księstwa Warszawskiego w lipcu 1807 r. dało impuls do przeprowadzenia prac remontowych. Jednakże po upadku Napoleona i utworzeniu Królestwa Polskiego (którego monarchą miał być zawsze aktualnie panujący car Rosji) Zamek Królewski stał się oficjalną rezydencją monarszą. Z tej okazji na przełomie 1817/1818, na otwarcie pierwszej sesji sejmu, przebudowano Salę Senatorską, wznosząc wokół trzech ścian galerię dla publiczności, a w latach 1818-1820 wybudowano od strony Wisły wsparty na arkadach taras nad ulicą Bugaj, zwanych obecnie Arkadami Kubickiego. Jednocześnie do Rosji wywieziono niestety kolejną, znaczną część wyposażenia oraz zbiorów sztuki (m.in. obrazów Canaletta), które częściowo udało się odzyskać po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r.

II RP, II wojna światowa

W okresie II Rzeczypospolitej momentem przełomowym w dziejach Zamku był rok 1926 – po zamachu majowym wyrósł on na siedzibę i rezydencję głowy państwa, miejsce odbywania się najważniejszych uroczystości państwowych. 4 czerwca 1926 r. odbyło się w Sali Wielkiej zaprzysiężenie prezydenta. Od tego momentu, aż do września 1939 r., nad Zamkiem łopotała polska flaga.

Zamek Królewski, fot. H. Poddębski 1933

17 września 1939 r. nadszedł sądny dzień. Zamek został zbombardowany przez Niemców i zaczął płonąć, jednak dzięki poświęceniu muzealników, pod kierunkiem prof. Stanisława Lorentza, zdołano uratować niektóre elementy wystroju wnętrz i dzieła sztuki.

Jak donosił potem „Kurier Poranny:” „Zamek Królewski spłonął przede wszystkim w części od ulicy Świętojańskiej do wieży zegarowej. Spaliły się biura kancelarii cywilnej Prezydenta RP. Siedziby więc dzieł sztuki, które zostały zawczasu zabezpieczone, ogniem tknięte nie były”. Uszkodzony dach próbowano zabezpieczyć prowizorycznie płachtami, jednak późniejsze fotografie ukazują, że dach był odkryty – do wnętrz lała się woda.

Płonący Zamek Królewski

W październiku 1939 r. po kapitulacji stolicy, rozpoczęła się niemiecka grabież pozostałego wyposażenia zamkowych komnat. Wedle wspomnień prof. Lorentza, dawna siedziba królewska miała być wysadzona już na przełomie 1939 i 1940 r. Profesor na własne oczy widział jak oddziały niemieckich saperów wiercą w murach otwory na ładunki wybuchowe. Dlaczego Niemcy nie wysadzili wówczas Zamku Królewskiego? Zdaniem Lorentza Niemcy bali się jeszcze reakcji środowiska międzynarodowego, lecz do zagłady Zamku i tak doszło. W dniach 10-13 września 1944 r., w czasie Powstania Warszawskiego, Niemcy wysadzili jego ruiny.

Po zakończeniu II wojny światowej władze komunistyczne długo zwlekały z decyzją o odbudowie. Ostatecznie zapadła ona 19 stycznia 1971 r. (choć pierwsza uchwała w tej kwestii została podjęta już 2 lipca 1949 r.)

Teren zamkowy przed rozpoczęciem odbudowy, 1970

Odbudowany Zamek Królewski został udostępniony zwiedzającym w 1984 r. Jak czytamy na oficjalnej stronie Zamku Królewskiego: „Restytuowany Zamek Królewski jest wybitnym dziełem konserwatorskim – częściowo jedynie autentycznym, jednak w pełni wiarygodnym – odpowiadającym konserwatorskiej maksymie conservare est novam vitam dare; zawierając relikty epok wcześniejszych, jest dziełem epoki wczesnego baroku – jako pałac miejski, ściśle, przez odpowiednio wyważone proporcje i akcenty architektoniczne, związany z miastem. Zamek jest też efektem wieloletnich starań konserwatorów, historyków sztuki, muzealników, podejmowanych często wbrew politycznym oporom władz, oraz wynikiem zbiorowego wysiłku – do 1980 jego odbudowa sfinansowana została dzięki ofiarności Polaków w kraju i na uchodźstwie, zaś w skład jego wyposażenia weszły liczne dary rzeczowe od osób prywatnych, instytucji i rządów”.

We wnętrzach Zamku możemy m.in. podziwiać sale królewskie powstałe dla króla Stanisława Augusta Poniatowskiego oraz sale sejmowe. Szczególnie warte uwagi są też zbiory dzieł sztuki. We wnętrzach zamkowych możemy podziwiać dzieła m.in. Rembrandta, Jana Matejki czy Canaletta. Dopełnienie stanowią pieczołowicie odtworzone ogrody: górny usytuowany na zamkowym zbocz oraz dolny u jego stóp, w miejscu, gdzie do XVII w. płynęła rzeka.

Czytaj też:
Pałac Saski. Jak ma wyglądać? Jakie skarby kryje?
Czytaj też:
W cieniu Powstania. Codzienne życie warszawiaków

Źródło: DoRzeczy.pl / Jerzy S. Majewski, „Zanim odbudowano Zamek Królewski w Warszawie”