PIOTR WŁOCZYK: Czy Niemcy mogli powstrzymać i alianckie wojska w północnej Francji?
MARTIN MORGAN: Mogli nas zatrzymać, ale nie 6 czerwca. W ciągu kolejnych niemal 100 dni, których finałem było wyzwolenie Paryża, były momenty, które mogły się dla nas skończyć bardzo źle. Mieliśmy mnóstwo szczęścia, choćby podczas walk o Saint-Lô czy pod Falaise, gdzie bili się też Polacy. Niemcy mieli też szansę powstrzymać nas, gdy staraliśmy się odizolować Cherbourg. Wyjście z północnej Francji było dla aliantów naprawdę krwawą, bardzo ciężką kampanią. Gdyby Niemcy mieli trochę więcej szczęścia i lepiej rozegrali kilka kluczowych momentów, mogli nas spowolnić do tego stopnia, że Paryż byłby wyzwolony dopiero zimą.
A w tym samym czasie Sowieci parli jak taran na zachód...
To był niebezpieczny moment. Można sobie łatwo wyobrazić alternatywny scenariusz – Checkpoint Charlie postawiony jest nie na Friedrichstrasse, lecz na Champs-Élysées. Gdyby Niemcy trochę inaczej postępowali podczas kampanii w Normandii, początek zimnej wojny mógł wyglądać dużo gorzej dla państw zachodnich... Dlatego nie powinniśmy patrzeć na zwycięstwo D-Day w oderwaniu od tego, co się działo w północnej Francji w następnych tygodniach. Gdy zabieram ludzi do Normandii, większość z nich po raz pierwszy słyszy, że niemal kolejne 100 dni było dla aliantów piekielnie trudne.
Skala uderzenia na plaże Normandii nie miała chyba precedensu w dziejach?
Do czerwca 1944 r. żadna armia świata nie przeprowadziła tak ogromnego desantu. W ataku na Normandię, poza olbrzymią armadą morską przerzucającą żołnierzy przez kanał La Manche, brały też udział trzy dywizje spadochronowe. Te skomplikowane plany trzeba było zsynchronizować w ramach koalicji 14 narodów. Za każdym razem, gdy odwiedzam Normandię, uderza mnie, gdy moi rozmówcy mówią o „brytyjskich”, „amerykańskich” i „kanadyjskich” plażach. A przecież tam byli jeszcze przedstawiciele wielu innych narodów, m.in. Polacy. Co ciekawe, nigdzie w Normandii nie widziałem miejsca pamięci, gdzie wywieszono by wszystkie 14 flag. Co najwyżej widziałem 10 flag, ale wśród nich widać też flagę UE oraz… Niemiec (śmiech).
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.