Reprezentacja Albanii jest doskonale znana naszym kadrowiczom. Robert Lewandowski i spółka mierzyli się z tą drużyną w kwalifikacjach do mundialu w Katarze. Oba spotkania zakończyły się zwycięstwami Polaków. Niemniej nie obyło się bez dramaturgii. Jak będzie przy okazji eliminacji do Mistrzostw Europy?
Wiele kultur
Albański Związek Piłki Nożnej przeprowadził w ostatnich latach nabór podobny do tego, jaki PZPN zrobił przed Euro 2012. Każdy z nowych zawodników od urodzenia uważa się za rdzennego Albańczyka i z pełną powagą reprezentuje ten kraj o niezwykle skomplikowanej historii.
Bogactwo reprezentacji Albanii związane jest z emigracją Albańczyków, którą jest niejako wielowiekową tradycją. Podstawowym powodem był oczywiście podbój osmański. Uciekający, ze względu na bliskość geograficzną, kierowali się głównie do Włoch i Grecji. Proces ten trwał przez wieki aż do ery reżimu Envera Hoxhy. Wyjazd z kraju został wtedy zakazany pod groźbą śmierci. Nawet po jego śmierci dramat trwał. Ostatni uciekinierzy, próbujący przedostać się przez Jezioro Ochrydzkie do Jugosławii, zostali zabici przez pograniczników w 1991 roku na kilka dni przed pierwszymi wyborami. Dlatego też trzon kadry Albanii stanowią piłkarze urodzeni na obczyźnie. Jest to wielki atut Albańczyków, gdyż rodzimy system szkolenia jest zbyt słaby, aby wydawać piłkarskie diamenty.
Czarny koń
Reprezentacja Albanii może być w stanie sprawić sensację w eliminacjach europejskiego czempionatu. Albania ma kim grać – przykładowo, dopiero pierwsze kroki w kadrze stawia dwudziestoletni Armando Broja, który piłkarsko wychowywał się na Wyspach Brytyjskich.
Natomiast jest jasne – musimy patrzeć na siebie. To od nas najwięcej zależy. My jesteśmy faworytem w potyczce z Albańczykami. To w reprezentacji Polski gra Robert Lewandowski, którego będziemy jednak potrzebować w dużo lepszej formie niż przeciw choćby Holendrom czy Belgom. Potrzebujemy zawsze przebłysku Zielińskiego, potrzebujemy Glika w najwyższej formie, zarażającego taką mentalnością jak przeciw Anglii czy Hiszpanii. Musimy mieć zespół w najwyższej dyspozycji. Wtedy nie mamy co obawiać się Albańczyków.
Przed potyczkami z przeciwnikiem pokroju Albanii warto przytoczyć słowa byłego selekcjonera reprezentacji Polski – Paulo Sousy:
„Dla mnie wszystko zawiera się w mentalności, w polepszaniu naszego modelu gry w celu zbudowania mentalności zwycięzców. Nieważne, czy gramy w domu, czy na wyjeździe – zawsze musimy stawiać na swoim. Strategia naszej gry może się zmieniać, kiedy gramy z różnymi przeciwnikami, ale nasza mentalność musi być ta sama”. – powiedział Sousa na konferencji prasowej przed domowym meczem z Albanią
Otóż to. Liczyć będzie się mentalność i koncentracja. Jeżeli nie zlekceważymy Albanii to możemy śmiało zgarnąć 6 punktów.
Warto przypomnieć bilans naszych spotkań z reprezentacją Albanii.
Polska vs Albania
Pierwszy mecz - 1949, Polska 2:1 Albania
Ostatni mecz - 2021, Albania 0:1 Polska
Liczba zwycięstw - 9
Liczba porażek - 3
Liczba remisów - 1
Bilans - 19:8
Czytaj też:
Dramat Brazylii. Mundial 1950Czytaj też:
Mundial, monarchia i ropa. Odkryć KatarCzytaj też:
Polacy po raz pierwszy na mundialu. Francja 1938