George Orwell urodził się 25 czerwca 1903 roku w Motihari w Bengalu (Indie), gdzie pracował jego ojciec Richard Walmesley Blair. Jego prawdziwe nazwisko brzmiało: Eric Arthur Blair. Pseudonim przybrał w czasie, kiedy wydane zostały pierwsze jego prace. W Indiach mieszkał krótko. Niedługo później Orwell wyjechał do Anglii, gdzie był wychowywany niemal wyłącznie przez matkę. Od 1911 roku uczęszczał do St. Cyprian’s, prywatnej szkoły z internatem w Eastbourne. Uczył się bardzo dobrze, dzięki czemu uzyskał stypendium i mógł zacząć naukę w ekskluzywnej szkole King's Eton Collage. W 1922 roku wstąpił do Królewskiej Policji Imperialnej w Birmie. Służbę zakończył w 1928 roku z powodu złego stanu zdrowia, po czym wyjechał do Paryża.
Pisarstwo, polityka, wojna
Na miejscu nie usiedział długo. Przez następne pięć lat Orwell włóczył się po świecie. Część tego czasu spędził w domu rodziców w Southwold w Suffolk. Pracował głównie jako nauczyciel.
Pierwszą powieścią Orwella było, opublikowane w 1933 roku, „Na dnie w Paryżu i w Londynie”, gdzie zawarł wiele autobiograficznych fragmentów. Wtedy też przybrał pseudonim „George Orwell” i pod takim pisał już do końca życia. W 1935 roku wyjechał do Londynu, gdzie pracował w księgarni, a rok później ożenił się z Irlandką, Eileen O’Shaughnessy. Orwellowie zamieszkali w domku w Wallington w Hertfordshire. W tym czasie George Orwell pracował nad kolejną już książką.
W 1937 roku wyjechał jako żołnierz-ochotnik do Hiszpanii, gdzie trwała wojna domowa. Orwell wstąpił do oddziałów republikańskich walczących przeciwko generałowi Franco. W tym czasie opowiadał się za lewicą (w Hiszpanii związany był z trockistami), choć nie do końca jeszcze jego poglądy były wtedy ukształtowane. W czasie walk został poważnie ranny w szyję. Wrócił do Anglii, gdzie przez pół roku dochodził do siebie. Wojna w Hiszpanii odcisnęła na nim trwałe piętno. Orwell miał twierdzić, że tamte wydarzenia „zaszczepiły w nim trwałą nienawiść do totalitarnych systemów politycznych”.
Jako lewicowiec pokładał spore nadzieje w możliwym konflikcie międzynarodowym, sądząc, że wojna „zaszczepi poczucie celu socjalistycznego”. Zdanie zmienił dopiero, kiedy okazało się, że Niemcy i Związek Sowiecki podpisały w 1939 roku pakt o nieagresji; to kolejny raz wywróciło jego sposób widzenia świata i polityki.
Kiedy wybuchła druga wojna światowa Orwell pracował w BBC. Pracy tej nie lubił mówiąc, że „jest to coś pomiędzy szkołą dla dziewcząt a zakładem dla obłąkanych. Wszystko, co obecnie robimy, jest bezużyteczne lub nawet gorzej, niż bezużyteczne”. Od 1943 roku pisał dla tygodnika „Tribune”.
W tym czasie pracował nad książką „Folwark zwierzęcy”, która stała się gorzką satyrą na sowiecki eksperyment. Praca napisana w 1944 roku dość długo czekała na wydanie. Wydawcy nie mieli odwagi jej przyjąć, a kiedy ktoś w końcu zdecydował się na druk, sowieccy agenci działający w Anglii skutecznie opóźniali wydanie. „Folwark zwierzęcy” ukazał się jednak w sierpniu 1945 roku.
Pół roku wcześniej Orwell borykał się w osobistą tragedią, kiedy zmarła jego żona Eileen. Para adoptowała wcześniej małego chłopca, Richarda Horatio Blaira, którego Orwell, z pomocą swojej siostry Avril, postanowił sam wychować.
Po śmierci żony, za pośrednictwem swojego przyjaciela Davida Astora zaczął badać możliwość życia na odległej szkockiej wyspie Jura. Przeniósł się tam. Ostatnie lata swojego życia spędził na Hebrydach Wewnętrznych, walcząc jednocześnie z pogarszającym się stanem zdrowia. Pisał wtedy swą ostatnią i najsłynniejszą książkę „Rok 1984”. Praca nad nią bardzo go wycieńczyła. Po jej ukończeniu stan zdrowia Orwella znacznie się pogorszył. Został przewieziony do domu opieki w Cotswolds, cierpiał na zaawansowaną gruźlicę. 8 czerwca 1949 roku w Londynie po raz pierwszy ukazała się jego powieść „Rok 1984”. George Orwell krótko cieszył się jej sukcesem. Pisarz zmarł 21 stycznia 1950 roku w wieku zaledwie 46 lat.
„Rok 1984” przeszedł do historii literatury, unieśmiertelniając tym samym autora książki, Georga Orwella. Praca ta jest antyutopią, opowiada o świecie, w którym wszystko poddane jest permanentnej inwigilacji. Nad wszystkim panuje Wielki Brat, który określa, jakie słowa są dozwolone, a jakie zakazane. Niepotrzebne słowa usuwa się z języka zastępując je formami uproszczonymi (nowomowa). W systemie tym nikt nie ma prawa samodzielnie myśleć (myślozbrodnia), a każdy, kto ośmieli się zbuntować przeciwko narzuconemu porządkowi zostaje wyłapany i poddany „ewaporacji”, czyli zabity i całkowicie wymazany z historii. Nad porządkiem czuwa Ministerstwo Prawdy oraz Policja Myśli. Ludzie, z wyłączeniem najwyższej kasty, pozbawieni są całkowicie możliwości decydowanie o sobie, a ich rola sprowadzona jest tylko do pracy i realizacji jedynie najbardziej podstawowych potrzeb. Najbardziej znane książki Orwella to przestroga przed dyktaturą, która tylko na poziomie słownych deklaracji ma na celu dobro człowieka, a której, de facto, zależy jedynie na totalnym zniewoleniu jednostki, pozbawieniu jej wolności i praw.
Czytaj też:
Strażnicy oficjalnej wersji prawdyCzytaj też:
Technofeudalizm. Chłopi pańszczyźniani na cyfrowych lennach