Bitwa pod Kłuszynem. Pogrom Szwedów i Moskali. Jak zwyciężył Żółkiewski?

Bitwa pod Kłuszynem. Pogrom Szwedów i Moskali. Jak zwyciężył Żółkiewski?

Dodano: 
Szymon Boguszowicz, Bitwa pod Kłuszynem
Szymon Boguszowicz, Bitwa pod Kłuszynem Źródło:Wikimedia Commons
Bitwa pod Kłuszynem rozegrana została 4 lipca 1610 roku. Polskimi wojskami dowodził legendarny hetman wielki koronny Stanisław Żółkiewski. Jak Polacy pokonali sprzymierzone wojska szwedzkie i rosyjskie i jak, dzięki Kłuszynowi, znaleźli się w Moskwie?

Bitwa pod Kłuszynem to jedno z największych polskich zwycięstw i jedna z najważniejszych bitew w naszej historii. Wszyscy propagandyści Kremla do dziś wzdrygają się na wspomnienie porażki Rosjan i tego, jak niedługo po bitwie pod Kłuszynem polski królewicz Władysław Waza został koronowany na cara Rosji.

Przygotowania do wojny

Wojna polsko-rosyjska trwała od 1609 roku, kiedy car Wasyl IV Szujski sprzymierzył się ze Szwecją przeciwko Polsce. Licząca około 30 tysięcy żołnierzy armia rosyjsko-szwedzka ruszyła pod Moskwę próbując przebić się przez polską blokadę tego miasta. W odpowiedzi na sojusz Moskwy i Sztokholmu polski król Zygmunt III Waza zwołał armię, która ruszyła na Smoleńsk.

Na początku czerwca armia rosyjsko-szwedzka pod dowództwem Dymitra Szujskiego (brata cara) oraz m.in. Jacoba de la Gardie (dowódca szwedzki) szła już na Smoleńsk chcąc powstrzymać Polaków najpierw na tym odcinku. Rosja liczyła, że siły polskie, które były częściowo rozporoszone na pograniczu polsko-moskiewskim, nie zdołają się zjednoczyć. Planowano zniszczyć wojska Żółkiewskiego, a następnie po kolei likwidować polskie oddziały na pograniczu i ruszyć na oblegany Smoleńsk.

Stanisław Żółkiewski

Żółkiewski tymczasem rozkazał wszystkim siłom skoncentrować się pod Szujskiem. Sam hetman szedł ze swoją armią w kierunku Białej, gdzie znajdowały się oddziały pułkownika Aleksandra Korwina Gosiewskiego będące w trudnej sytuacji. Na wieść o nadciągającej polskiej armii, Rosjanie wycofali się jednak, a Gosiewski mógł ruszyć w drogę do Szujska. Tam dołączyły do nich dwa pułki Kozaków zaporoskich. Żółkiewski dotarł do Szujska 22 czerwca 1610 roku. Już następnego dnia zdecydował się na marsz na Carewo Zajmiszcze, gdzie Rosjanie przystąpili do budowy fortyfikacji. Polacy otoczyli Rosjan, lecz pod Carewo zbliżały się już wojska Dymitra Szujskiego. Walka w tym miejscu nie była dla Żółkiewskiego korzystna, toteż postanowił wyjść Szujskiemu naprzeciw i wydać mu walną bitwę. Część wojska, głównie Kozacy i kilkaset jazdy, dla niepoznaki, pozostali pod Carewym Zajmiszczem. Zarówno Szujski, jak de la Gardie, byli pewni, że Żółkiewski wciąż oblega Carewo. To w tamtym miejscu zamierzali go dopaść.Żaden z nich nie spodziewał się Polaków pod Kłuszynem, gdzie wojska rosyjskie i szwedzkie rozłożyły obóz.

Bitwa pod Kłuszynem

Polska armia szła pod Kłuszyno nocą, a do tego wąską i błotnistą drogą, co sprawiło, że kolumna wojsk rozciągnęła się na około 6 kilometrów. Pod Kłuszyno Polacy dotarali 4 lipca 1610 roku około godziny 3:00 nad ranem, kiedy większość żołnierzy wroga jeszcze spała. Jak wspominał Żółkiewski, gdyby cała polska armia dotarła pod Kluszyno jednocześnie, mogłaby zaskoczyć wroga dosłownie w bieliźnie.

Polacy mieli przed sobą około 20 tysięcy żołnierzy rosyjskich oraz ponad 3 tysiące wojsk szwedzkich i najemników z różnych części Europy. Armia polska liczyła natomiast niespełna 6,5 tysiąca żołnierzy (Polaków i Kozaków).

Jeszcze przed nastaniem dnia, Żółkiewski rozkazał zaatakować armię rosyjską. Jej złamanie dawało niemal pewność, że Szwedzi od razu się poddadzą. Husaria szarżowała nawet dziesięć razy pod rząd sprawiając wrażenie, że jest jej znacznie więcej, niż w rzeczywistości było. Polska armia miała nad Rosją zdecydowaną przewagę. Polacy byli dużo lepiej wyszkoleni i zaprawieni w bojach. Armia rosyjska składała się głównie z pospolitego ruszenia oraz chłopstwa. W końcu Rosjanie zostali zmuszeni do ucieczki. Większość wycofywała się nieładzie, próbując schronić się w pobliskim lesie, część skryła się w ufortyfikowanym obozie.

Jan Matejko, Carowie Szujscy wprowadzeni przez hetmana Stanisława Żółkiewskiego na sejm warszawski przed króla Zygmunta III

W tym czasie na lewym skrzydle trwała walka ze Szwedami. Początkowo Szwedzi wyposażeni w działa zadawali polskiej husarii spore straty. Nadejście polskiej piechoty z działkami odmieniła sytuację. Szwedzi musieli się cofnąć, a jazda zyskała potrzebne miejsce dla rozwinięcia szarży i skutecznego ataku. W końcu wojska szwedzkie zaczęły wycofywać się do swojego obozu.

Żółkiewski nakazał powrót wszystkim polskim siłom, które goniły jeszcze za wrogiem. Hetman przygotowywał się do drugiej fazy bitwy. Nakazał wówczas okrążyć obydwa obozy nieprzyjaciela. Szwedów poinformowano, że zostaną wypuszczeni, jeśli żołnierze przyrzekną, że nigdy już nie będą walczyć przeciwko Rzeczpospolitej. Zgodzili się. Cześć Szwedów oraz ich najemników przeszła wówczas na służbę w polskiej armii.

Dymitr Szujski, na wieść o kapitulacji Szwedów, opuścił po cichu swój obóz i uciekł w las. Podobnie uczynili pozostali dowódcy rosyjscy. Wojska Żołkiewskiego ruszyły za nimi zadając im liczne straty. W porzuconym obozie rosyjskim pod Kłuszynem Polacy odnaleźli liczne bogactwa, w tym prywatne uzbrojenie Szujskiego oraz jego karetę, a także 30 chorągwi wroga.

W bitwie pod Kłuszynem zginęło około 100-300 żołnierzy polskich oraz 8 tysięcy Rosjan i Szwedów.

Po bitwie pod Kłuszynem wojska hetmana Żółkiewskiego wróciły pod Carewo Zajmiszcze, gdzie skłoniono Rosjan do kapitulacji. Z powodu klęski pod Kłuszynem, Wasyl IV został zdetronizowany. Dwa lata później złożył w Warszawie hołd królowi Zygmuntowi III Wazie.

Polakom, zwycięstwo nad wojskami Szujskiego otworzyło drogę do Moskwy, gdzie 27 sierpnia tego samego roku, polski królewicz i przyszły król, Władysław IV Waza został koronowany na cara Rosji.

Czytaj też:
Jan Kazimierz Waza. Czy naprawdę był takim złym władcą?
Czytaj też:
Bitwa pod Kiesią. Zmarnowane polskie zwycięstwo
Czytaj też:
Piotr Konaszewicz-Sahajdaczny. Kozak, sojusznik Polski, wróg Moskwy

Źródło: DoRzeczy.pl