Dzięki dziełom Canaletta także dziś możemy zobaczyć Warszawę taką, jaką była w drugiej połowie XVIII wieku. Mając na uwadze zniszczenia, jakich dokonali Niemcy w czasie II wojny światowej, doszczętnie burząc polską stolicę, prace Bernardo Bellotto stały się tym bardziej cenne. Szczegółowe widoki stolicy Polski, które pozostawił Canaletto zostały wykorzystane po 1945 roku i pomogły w odrestaurowaniu historycznej części Warszawy.
Życiorys Canaletta
Bernardo Bellotto znany jest także jako Canaletto Młodszy lub Canaletto Bellotto. W Polsce zwany jest często po prostu Canalettem. Urodził się on 30 stycznia 1721 roku w Wenecji. Był synem Lorenzo Antonio Bellotto i Fiorenzy Canal, siostry słynnego malarza Giovanniego Antonio Canala zwanego Canalettem. Właśnie tym przydomkiem nazywano później także Bernardo.
Bernardo Bellotto studiował m.in. w warsztacie swojego wuja, który słynął z malowania panoram miast, głównie Wenecji i Londynu. W roku 1742 Bellotto wyjechał do Rzymu. Podróżował też do innych włoskich miast. Pracował także na dworach różnych możnych i władców, m.in. na dworze króla Sardynii Karola III Sabaudzkiego.
W 1747 roku Canaletto przeniósł się do Drezna, gdzie pracował po tym, jak otrzymał zaproszenie od króla Polski Augusta III Sasa. W Saksonii Bellotto tworzył obrazy ukazujące Drezno, Pirnę oraz okoliczne miasteczka. Stawał się przy okazji coraz bardziej słynny. O jego usługi zabiegały różne dwory. W końcu, 11 lat po przybyciu do Drezna, wyjechał do Wiednia, gdzie tworzył na dworze cesarzowej Marii Teresy.
We Wiedniu Canaletto nie zabawił bardzo długo. W 1761 roku udał się do Monachium, a rok później ponownie znalazł się w Dreźnie. W 1763 roku, kiedy zmarł jego mecenas, August III, Canaletto został chwilowo bez pracy. Postanowił więc wyjechać do Petersburga i zaoferować swoje usługi carycy Katarzynie II.
W Rosji nie zabawił jednak. Po drodze słynnego pejzażystę miast pozyskał bowiem nowy polski król, Stanisław August Poniatowski. W 1768 roku Canaletto został nadwornym malarzem polskiego monarchy i zamieszkał w Warszawie. W Polsce artysta pozostał już do końca życia.
Malarz króla Stanisława
Wiele obrazów Canaletta król Stanisław zamawiał osobiście. Były to głównie widoki Warszawy, a także np. czternaście widoków Rzymu, starożytnego i papieskiego, na podstawie zbioru rycin Giovanniego Battisty Piranesiego pt. Vedute di Roma. Serię tych obrazów Canaletto przygotowywał wraz ze swoim synem Lorenzo. W XIX wieku, po dokonaniu rozbiorów Polski przez trzech zaborców, obrazy te trafiły do Rosji i dziś znajdują się w różnych rosyjskich galeriach.
26 wedut (panoram miasta) Warszawy namalowanych przez Canaletta w latach 1770-1780 miało upiększyć tzw. Salę Panoramiczną (później zwaną Salą Canaletta) na Zamku Królewskim w Warszawie. Te obrazy także ukradli Rosjanie. Zostały one zwrócone Polsce w 1921 roku, po wojnie polsko-bolszewickiej. Dla późniejszej historii miasta okazały się one więcej, niż bezcenne. Po zburzeniu Warszawy przez Niemców w czasie II wojny światowej, to dzięki m.in. tymże obrazom udało się odrestaurować historyczną część stolicy.
Prace Bernardo Bellotto porównywano początkowo z obrazami jego wuja, Fiorenzo Canala. Z czasem dało się jednak zauważyć, że Bellotto wypracował własny styl, który różnił go od Canaletta „Starszego”.
Bellotto czerpał w swoich pracach nie tylko z doświadczeń swego wuja. Inspirował się też holenderskim malarstwem pejzażowym. Na jego obrazach widać grę świateł i cieni, pojawiają się chmury oraz wiele drzew z bogatym listowiem. Canaletto malował także obrazy historyczne. Zdecydował się na ten rodzaj malarstwa jednak dopiero w schyłkowym okresie swojej twórczości. Do dzieł historycznych należy m.in. „Elekcja Stanisława Augusta” czy „Wjazd Jerzego Ossolińskiego do Rzymu”.
Bernardo Bellotto „Canaletto” zmarł 17 listopada 1780 roku w Warszawie. Został pochowany w kościele oo. Kapucynów przy ul. Miodowej.
Czytaj też:
Jan Vermeer. Mąż, ojciec, karczmarz i... geniusz. Mistrz zapomniany na 200 latCzytaj też:
Artur Grottger. Artysta Polski oczekującej na niepodległośćCzytaj też:
QUIZ: Dopasuj obraz do autora. Sprawdź, czy znasz wszystkich!