Zamek w Nieświeżu, dziś na Białorusi, znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Zbudowany w końcu XVI w., wraz z kościołem – mauzoleum rodowym, przez Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła „Sierotkę”, należał do 1939 r. do 17 kolejnych ordynatów nieświeskich. Gdy Radziwiłłowie byli potężni, wspaniała była też ich rezydencja. Ostatnim wielkim panem na Nieświeżu był ekscentryczny patriota Karol Stanisław Radziwiłł „Panie Kochanku”. Wielki magnat zaangażował się po stronie antyrosyjskiej konfederacji barskiej, za co wojska carycy Katarzyny II złupiły mu Nieśwież, zabrały m.in. bogato zdobione armaty – arcydzieła sztuki ludwisarskiej. Niektóre z nich wróciły do Polski po traktacie ryskim.
Ostatnim blaskiem chwały zamku było wspaniałe przyjęcie przez księcia „Panie Kochanku” króla Stanisława Augusta w 1784 r. Sprawozdanie z tej wizyty, cytowane z rękopisu w książce „Z dziejów Nieświeża” Bolesława Taurogińskiego, mówi o przygotowanych dla króla pokojach „według godności majestatu udekorowanych”. A Radziwiłł miał czym po królewsku dekorować komnaty, wstawił do nich m.in. tron Jana III. Stanisław August oglądał przebogaty skarbiec, a w nim znajdowały się także dary monarchów i papieży dla Radziwiłłów. Były w skarbcu konie z drewna, naturalnej wielkości, „w bogato haftowane, samo przez się złote, diamentami, perłami i drogimi kamieniami sadzone siodła i rzędy złote”. Oglądał też król wielkie i ważne archiwum, gdyż Radziwiłłowie na mocy przywileju Zygmunta Augusta przechowywali najważniejsze dokumenty Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Rosyjscy rabusie
Po śmierci Karola Stanisława Nieśwież objął jego bratanek Dominik. Kontynuował tradycje stryja, spraszając i goszcząc szlachtę, urządzając bale i festyny. Książę Dominik, oficer wojsk Księstwa Warszawskiego, walczył z Rosją, wziął udział w wyprawie na Moskwę, poległ w 1813 r. Konsekwencje postawy księcia Dominika były dla Nieświeża fatalne. Zbiory zamkowe zostały wywiezione do Rosji. Marszałek zamku Albert Burgielski wyliczał to, co zabrał adm. Paweł Cziczagow: m.in. brylanty, tabakiery srebrne i złote, wysadzane brylantami, bezcenne antyki, zegary, monstrancje, miecz podarowany Sobieskiemu po wiktorii wiedeńskiej, płaszcz francuskiego Orderu św. Ducha, buławy hetmańskie, laski marszałkowskie, biżuterię. Reszta – meble, lustra, powozy, a nawet pościel i firanki – padła łupem gen. Tuczkowa.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.