Krzysztof Dowgird, który pojawia się w serialu „Czarne chmury”, to postać wzorowana na żyjącym w XVII wieku Krystianie Ludwiku Kalksteinie. Kim był Kalkstein i jak zasłużył się dla Polski? Czy serial „Czarne chmury” wiernie ukazuje jego biografię?
Czyje Prusy?
W połowie XVII wieku sytuacja w Prusach Książęcych była napięta. Po sekularyzacji Zakonu Krzyżackiego w 1525 roku Państwo Zakonne przekształcone zostało w Prusy Książęce. Od 1618 roku Prusy Książęce, pozostając lennem Polski, znajdowały się w unii personalnej z Elektoratem Brandenburgii, na co zgodę dał polski król Zygmunt III Waza. W czasie potopu szwedzkiego (II wojna północna) Prusy zostały praktycznie lennem szwedzkim. W 1657 roku Jan Kazimierz, podpisując z władcami Prus traktaty w Welawie i Bydgoszczy (welawsko-bydgoskie) wyraził zgodę na uniezależnienie Prus od Rzeczpospolitej. W zamian Brandenburgia zerwała sojusz ze Szwecją.
Nie wszyscy jednak byli z takiego obrotu spraw zadowoleni. W Prusach istniała silna opozycja względem elektora brandenburskiego. Ludzie ci sprzeciwiali się ścisłej unii z Brandenburgią i opowiadali się za zespoleniem Prus Książęcych z Polską. Sprawy Prus nie porzucono także zupełnie w Polsce. O przywrócenie Prus, przynajmniej jako lenna Rzeczpospolitej, zabiegał m.in. hetman Jan Sobieski, późniejszy król Jan III.
Jedną z rodzin należących do opozycji antyelektorskiej w Prusach była rodzina Kalksteinów.
Czy Krystian Kalkstein to Krzysztof Dowgird?
Krystian Kalkstein (Chrystian Ludwik Kalkstein; spotyka się także pisownię nazwiska jako Kalckstein) urodził się około 1630 roku w dobrach Bautzen koło Pruskiej Iławy. Jego ojcem był generał Albrecht Kalkstein, który całe życie opowiadał się za przyłączeniem Prus Książęcych do Polski. Albrecht Kalkstein działał w antyelektorskiej opozycji, twardo przeciwstawiając się ludziom elektora brandenburskiego Fryderyka Wilhelma I (zwanego Wielkim Elektorem) podczas sejmów pruskich. W końcu, zastraszony przez ludzi elektora, wycofał się z życia politycznego i osiadł w swoich dobrach, poświęcając się prowadzeniu gospodarki.
Jego syn, Krystian Kalkstein, był dobrze wykształcony. Za młodu przebywał na dworze króla Francji Ludwika XIV, gdzie uczył się sztuki wojennej. Po powrocie z Francji osiadał na jakiś czas w Polsce. Tu nauczył się języka polskiego i służył w polskim wojsku koronnym, gdzie otrzymał w końcu awans na podpułkownika.
W czasie potopu szwedzkiego Kalkstein odszedł z wojska polskiego, przechodząc do armii brandenburskiej, gdzie dosłużył się stopnia pułkownika. Kiedy Brandenburgia sprzymierzyła się ze Szwecją, Kalkstein walczył także przeciwko Polsce. Podczas jednej z kampanii, w nagrodę za zasługi, otrzymał starostwo oleckie, które elektor odebrał wcześniej jego ojcu.
W tym czasie krewni Kalksteina złożyli na niego donos do elektora. Oskarżono go o obrazę majestatu elektorskiego oraz uknucie spisku. Rodzinie Kalksteina zależało najpewniej na odsunięciu Krystiana od dziedziczenia po zmarłym ojcu, aby sami mogli przejąć majątek Albrechta.
Kalkstein stanął przed sądem i został skazany na dożywotnie więzienie. Tylko dzięki interwencji księcia Bogusława Radziwiłła surowy wyrok zamieniono na pięć tysięcy talarów grzywny. Kalkstein nie miał zamiaru pogodzić się z wyrokiem. Kary nie zapłacił i uciekając z Prus, przedostał się do Warszawy.
W Polsce Kalkstein umiejętnie wykorzystał dawne znajomości z czasów swojej służby w wojsku koronnym. Zaczął występować jako gorący przeciwnik władzy Hohenzollernów w Prusach. Opowiadał się za zespoleniem Prus z Polską, nawoływał do przestrzegania swobód obywatelskich w Prusach, które faktycznie były przez władze elektorskie kompletnie lekceważone.
Sprawa Kalksteina stawała się coraz bardziej upolityczniona. Elektor Fryderyk Wilhelm I domagał się od polskiego króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego, aby wydał Kalksteina jako przestępcę. Polski monarcha odmówił, czyniąc go nawet swoim posłem i ofiarowując listy żelazne.
Krystian Kalkstein był ścigany przez ludzi elektora. Ostatecznie, 28 listopada 1670 roku, szpiedzy elektora, przy pomocy rezydenta elektorskiego w Warszawie (Euzebiusza von Brandta), porwali Kalksteina i wywieźli potajemnie do Prus. Uwięziony został w Kłajpedzie, w lochach zamku.
Przed śmiercią Kalkstein pisał do swojej żony Marii Elisabeth von Kittlitz:
„Sercem ukochana żono! Kochane dzieciątka wyprawcie tem lepiej im prędzej do Reszla, następnie do Pułtuska, rozkażcie nauczycielowi, aby je wychował w bojaźni boskiej i w wierze luterskiej, udzielał im pilnie nauki i wyuczył ich na ex fundamento łacińskiego, polskiego języka i rachunków”.
W liście do dzieci ostrzegał je: „Uczcie się po polsku i chrońcie się do Polski, bo nie ma już dla was miejsca w uciemiężonych Prusach”.
Przez wiele miesięcy Kalkstein był więziony i torturowany. Nie wydał nikogo ze swych przyjaciół, ani tych, którzy należeli do antyelektorskiej opozycji. Krystian Ludwik Kalkstein został ścięty 8 listopada 1672 roku.
Wraz z Marią miał sześciu synów i trzy córki. Jego trzej synowie wyjechali do Polski i, zgodnie z wolą ojca, służyli w polskim wojsku.
Postać Krystiana Kalksteina stała się inspiracją do stworzenia postaci pułkownika Krzysztofa Dowgirda, głównego bohatera serialu „Czarne chmury”. Choć życiorys Kalksteina nie został przedstawiony w filmowej adaptacji dosłownie, to wiele epizodów jego biografii (m.in. przynależność do antyelektorskiej opozycji czy porwanie) jest niezwykle zbieżnych.
Czytaj też:
Hołd pruski. Czy hołd Hohenzollerna przyniósł Polsce jakiekolwiek korzyści?Czytaj też:
Sejm rozbiorowy 1773 roku. Kolejny krok do upadku RzeczpospolitejCzytaj też:
Od dzisiaj tylko Królewiec! Królewiec, Königsberg, Kaliningrad. Dzieje miasta o kilku nazwach