Bitwa nad Sommą. Makabra na ponad milion ludzi

Bitwa nad Sommą. Makabra na ponad milion ludzi

Dodano: 
Bitwa nad Sommą. Niemieccy jeńcy mijają brytyjskie pozycje, 3 września 1916
Bitwa nad Sommą. Niemieccy jeńcy mijają brytyjskie pozycje, 3 września 1916Źródło:Wikimedia Commons
Bitwa nad Sommą była największą bitwą w czasie I wojny światowej. Uznawana jest zarazem za jedną z najkrwawszych bitew w dziejach.

Bitwa nad Sommą trwała od 1 lipca do 18 listopada 1916 roku. W czasie walk zginęło ponad milion żołnierzy. Po stronie brytyjskiej zginęło 420 tysięcy ludzi, po francuskiej – ponad 200 tysięcy, zaś po niemieckiej – około 465 tysięcy. W bitwie nad Sommą po raz pierwszy wykorzystano czołgi.

*

Na lato 1916 roku państwa Ententy zaplanowały ofensywę we wszystkich najważniejszych miejscach na froncie zachodnim, jednak wcześniej, już w lutym, Niemcy rozpoczęli ofensywę pod Verdun, co spowodowało zawiązanie sił francuskich w tamtym miejscu i sprawiło, że operację nad Sommą miały poprowadzić głównie wojska brytyjskie. Głównodowodzącym został brytyjski generał Douglas Haig. Jego celem było m.in. odciągnięcie Niemców z innych części frontu, w tym spod Verdun.

Obie strony konfliktu stały na swoich pozycjach od przełomu 1915 i 1916 roku. W okopach, za zasiekami, w deszczu i nie raz po kolana w błocie czekano na ruch przeciwnika.

Bitwa nad Sommą

„Dziś rozpoczął się Armagedon, a my jesteśmy w samym jego środku. Huk jest taki, że nie słyszę własnych myśli! Dzień i noc, noc i dzień – bez przerwy huk wystrzałów i grzmot eksplodujących granatów. Oto zmasowana ofensywa, długo wyczekiwane »wielkie pchnięcie«” - wspominał pierwszy dzień bitwy jeden z brytyjskich żołnierzy, kapitan Cuthbert Lawson.

Brytyjczycy rozpoczęli ofensywę nad Sommą 1 lipca 1916 roku o godzinie 6:30. Wieczorem tego samego dnia udało się im pokonać pierwszą linię niemieckich umocnień. Kosztowało to jednak życie aż 19 tysięcy żołnierzy.

I wojna światowa. W okopie pod Sommą.

Kolejna zakończona sukcesem ofensywa przeprowadzona została 14 lipca. Do walki dołączyły samoloty, które okazały się w walkach niezwykle pomocne. Niemcy nie doceniali wcześniej ich siły, więc ponosili tym większe straty.

W połowie września do walk pod Sommą dołączyły czołgi. W walkach w okolicy Fler-Courcelette po raz pierwszy w historii użyto pojazdów pancernych. Co prawda wiele czołgów w czasie bitwy zostało zniszczonych, lecz dla żołnierzy obydwu stron miały one duże znaczenie i podniosły ich morale. Niemniej to pojazdy brytyjskie i francuskie poprowadzone zostały do walki w bardziej skuteczny sposób. Niemcy nie potrafili poradzić sobie z siłą ich rażenia. Ententa zajmowała kolejne linie niemieckiej obrony.

Walki trwały. Aż do końca października wojska sprzymierzonych posuwały się naprzód, spychając siły niemieckie w głąb zajmowanych przez nich terenów. Na przełomie października i listopada front ustabilizował się. Pomiędzy żołnierzami obydwu stron dochodziło do regularnej wymiany ognia, nie przeprowadzano jednak większych ofensyw.

Ostatnim akcentem bitwy nad Sommą była tzw. bitwa nad Ancre. Atak rozpoczęto 13 listopada. Brytyjczycy zdobyli wówczas kilka kolejnych wiosek.

18 listopada 1916 roku generał Haig rozkazał wstrzymanie ofensywy nad Sommą. Wojska Ententy zdobyły niecałe 200 kilometrów kwadratowych terytorium. Uznano to za wystarczający sukces, choć tak naprawdę nie osiągnięto żadnego większego przełomu.

Bitwa nad Sommą okazała się jedną z najbardziej krwawych bitew w dziejach świata. Po obydwu stronach zginęło ponad milion żołnierzy. Przez ponad cztery miesiące żołnierze nie wychodzili z okopów. Ich wspomnienia z tamtego czasu ukazują grozę, z jaką musieli się mierzyć.

Ron Buckell z Kanadyjskich Sił Ekspedycyjnych pisał: „Nigdy nie zapomnę tego okopu – był po prostu wypełniony trupami Niemców w stanie, gdy twarze i dłonie są już czarne z zieloną nutą rozkładu a białka oczu i zęby nadają im przerażający wygląd. Jakim cudem tak wielu zginęło w jednym okopie (...) Idąc nieustannie potrącało się głowy ręce wystające ze ścian na różnej wysokości (...) Wszędzie widać było pruskie hełmy z orłami, pasy i oporządzenie, wiele trupów miało na przedramionach zegarki. Nie zbieraliśmy wielu pamiątek – najlepszą pamiątką z tego okresu był własny, ocalony kark”.

Czytaj też:
Piekło okopów. Jak wyglądało życie żołnierzy na pierwszej linii frontu
Czytaj też:
Telegram Zimmermanna. Szyfry i szpiedzy, którzy zmienili bieg I wojny światowej
Czytaj też:
QUIZ: Niepodległa! Jak Polska odzyskała wolność?

Źródło: DoRzeczy.pl / dzieje.pl