Salon Niezależnych
  • Sławomir KoperAutor:Sławomir Koper

Salon Niezależnych

Dodano: 
Kabaret "Salon Niezależnych"
Kabaret "Salon Niezależnych" Źródło:YouTube / Screenshot
Salonowcy potrafili wznosić hasła, które idealnie trafiały do publiczności, a były parodią propagandowych sloganów PRL. Należały do nich: „Polski len zdobi ciebie, a szpeci twego wroga” czy uwagi, że dzięki korzystaniu z usług PLL LOT śniadanie można zjeść w Warszawie, obiad w Nowym Jorku, a bagażu poszukać w Tokio.

Prapoczątki warszawskiej form acji sięgały 1967 r., gdy kilku kolegów z liceum postanowiło założyć kabaret. To, że po maturze każdy z nich wybrał inną uczelnię, nie miało większego znaczenia. Janusz Weiss wylądował na Wydziale Chemii Politechniki Warszawskiej, Andrzej Woyciechowski (późniejszy szef Radia Zet) trafił na romanistykę UW, a Krzysztof Knittel do Wyższej Szkoły Muzycznej. Młodzieńcy dokooptowali do składu nieco młodszą od siebie Magdę Umer, wychodząc z założenia, że ładna dziewczyna zawsze się przyda, a poza tym w składzie kabaretu powinien być ktoś, kto faktycznie potrafi śpiewać. Inna sprawa, że Umer niebawem zniknęła ze składu zespołu, natomiast pojawił się student politechniki Roman Walisiak, którego specjalnością były „śmieszne, infantylne piosenki” wykonywane zupełnie z „z martwą twarzą”.

Pierwszy program kabaretu został zaprezentowany w maju 1968 r., w klubie Politechniki Mospan przy ul. Kopińskiej w Warszawie. Kabaret Abakus – jak wówczas zespół się nazywał – po wakacjach spektakl kilka razy powtórzył. Po pierwszym sukcesie Abakus trafił do Stodoły, gdzie panowie wraz z Magdą Umer występowali „regularnie, a nawet wyjeżdżali do innych miast, do klubów studenckich”.

Choć Abakus nie przetrwał, to Weiss niebawem poznał studenta architektury Jacka Kleyffa. Razem z Walisiakiem stworzyli pierwszy skład Salonu Niezależnych. Ich występy przypominały jednak recital piosenkarski przerywany skeczami. Z czasem główną bazą Salonu miał się stać klub Na Pięterku w hotelu Bristol, gdzie występowali przez rok. Niebawem ze składu odszedł Walisiak, a na jego miejsce pojawił się inny student architektury PW – Michał Tarkowski. Skład kabaretu został wreszcie ustalony.

Narodziny legendy

W trzyosobowym zespole nikt nie aspirował do roli lidera. Weiss pisał scenariusze programów i sprawował kontrolę nad całością przedstawień. Tarkowski odpowiadał za oprawę muzyczną, natomiast Kleyff wziął na siebie sprawy finansowe i organizacyjne. Nie przeszkadzało mu to zostać głównym wokalistą formacji, chociaż Tarkowski był wówczas zdecydowanie lepszym muzykiem i „czyściej śpiewał”.

Od samego początku kabaret był utożsamiany z opozycją. Salonowcy pojawiali się w mieszkaniach ludzi uważanych za wrogów partii i ustroju, gdzie wykonywali fragmenty swoich programów. Zapraszano ich na imprezy „do przyjaciół Kuroniów”, gdzie wśród gości dominowali liderzy „przyszłej opozycji, zwani w tym czasie przez władze rewizjonistami, a także co odważniejsi dziennikarze”.

Artykuł został opublikowany w 9/2023 wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.