Zwycięstwo ducha nad cenzurą. Jak kard. Wyszyński "zwiódł" komunistów

Zwycięstwo ducha nad cenzurą. Jak kard. Wyszyński "zwiódł" komunistów

Dodano: 
Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński w 1966 r. podczas odnowienia Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego dziesięć lat po ślubowaniu z roku 1956
Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński w 1966 r. podczas odnowienia Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego dziesięć lat po ślubowaniu z roku 1956 Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
26 sierpnia 1956 roku na Jasnej Górze w Częstochowie zostały złożone uroczyste śluby przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Matce Bożej ślubował cały naród polski.

Śluby Narodu Polskiego przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze były wyjątkowym wydarzeniem. Uroczystość ta była dowodem na ciągłość naszej tysiącletniej historii, a zarazem przykładem, jak wielkim kultem otaczana była i jest w Polsce Matka Boża. Trzysta lat wcześniej, zanim uczynił to Prymas Tysiąclecia oraz wszyscy Polacy, przed obrazem z Jej wizerunkiem we lwowskiej katedrze złożył śluby król Jan Kazimierz. I wtedy, i wówczas, kiedy ślubował kardynał Wyszyński, Matka Boża okazała Polakom wielką pomoc.

Kaplica Cudownego Obrazu, Jasna Góra, Częstochowa

Rotę ślubów Narodu Polskiego ułożył kardynał Stefan Wyszyński w trakcie swojego internowania w Prudniku i Komańczy. Prymas został aresztowany przez władze komunistyczne we wrześniu 1953 roku i był przetrzymywany w kilku miejscach odosobnienia przez kolejne, ponad trzy lata. W tym czasie w sercu kardynała Wyszyńskiego zrodziła się potrzeba zawierzenia Polski Matce Bożej na wzór króla Jana Kazimierza, który trzysta lat wcześniej ślubował jej we Lwowie.

„Czytając »Potop« Sienkiewicza, uświadomiłem sobie właśnie w Prudniku, że trzeba pomyśleć o tej wielkiej dacie. Byłem przecież więziony tak blisko miejsca, gdzie król Jan Kazimierz i prymas Leszczyński radzili, jak ratować Polskę z odmętów. Pojechali obydwaj na południowy wschód, do Lwowa: drogę torowali im górale, jak to pięknie opisuje Henryk Sienkiewicz. Gdy z kolei i mnie przewieziono tym samym niemal szlakiem, z Prudnika na południowy wschód, do czwartego miejsca mego odosobnienia, w góry, jechałem z myślą: musi powstać akt Ślubowań odnowionych!” – mówił później kardynał Wyszyński.

Matka Boża ratunkiem dla Polski

Piotr Kordyasz w tekście pt. „Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego” pisze:

„Gdy przewożono Prymasa z Prudnika do ostatniego miejsca uwięzienia w Komańczy na południowym wschodzie Polski, zdał on sobie sprawę z tego, że przejeżdża niedaleko przełęczy, w której – wedle Potopu Henryka Sienkiewicza – król Jan Kazimierz został ocalony przez prostych górali. Propaganda państwowa podważała wiarygodność oblężenia Jasnej Góry. Tłumaczyła, że są to zdarzenia przesadzone, obrosłe legendą.

Prymas zanotował w swym dzienniku, że to przecież w Głogówku przed trzystu laty król i prymas Wacław Leszczyński zastanawiali się nad tym, jak uwolnić naród polski od najazdu obcych sił i niesprawiedliwości panującej w Rzeczypospolitej. Prymas Tysiąclecia w swoim dzienniku zapisał, że Jan Kazimierz w obecności nuncjusza papieskiego Pietra Vidoniego ogłosił Matkę Bożą Królową Korony Polskiej, powierzył jej opiece wszystkich poddanych Rzeczypospolitej i zobowiązał się chronić ich przed wyzyskiem. Kardynał Wyszyński uświadomił sobie analogię sytuacji i potrzebę odnowienia Ślubów Królewskich. (...)”

Kard. Stefan Wyszyński

Kardynał Stefan Wyszyński napisał Śluby Jasnogórskie Narodu Polskiego na prośbę ojców paulinów z Jasnej Góry w kilka godzin, w czasie pobytu w Komańczy, gdzie był internowany przez władze komunistyczne. Na pytanie, w jaki sposób w tak krótkim czasie sporządził tak monumentalny tekst ślubów odpowiedział:

„Rodziły się one we mnie już w Prudniku, dojrzewały w Komańczy, a gdy przyjechałyście z prośbą o ich napisanie – każdego dnia we mnie pracowały. Tekst nosiłem w duszy, a napisałem go dziś pomiędzy godz. 5 a 7 rano. [Śluby] są tak ujęte, że ma je wypełnić nie »góra«, ale cały Naród. O ile we Lwowie zobowiązywał się król, to na Jasnej Górze zobowiązywał się cały Naród”.

Kiedy treść Ślubów Jasnogórskich przewieziono potajemnie do Częstochowy, rozpoczęły się przygotowania do wielkich uroczystości. Każda parafia w Polsce została poinformowana: z Częstochowy wyruszyły, we wszystkie zakątki Polski, zaufane osoby, które niemal w jednym czasie miały wrzucić do skrzynek pocztowych parafii zaproszenia do udziału w uroczystościach. Jasnogórscy zakonnicy nie mogli ogłosić, co naprawdę planują zorganizować. Oficjalnie mówiono, że 26 sierpnia Cudowny Obraz Matki Bożej Częstochowskiej zostanie wyniesiony na wały i ukazany wiernym.

„Gdy upływają trzy wieki od radosnego dnia, w którym zostałaś Królową Polski, oto my, dzieci Narodu Polskiego i Twoje dzieci, krew z krwi przodków naszych, stajemy znów przed Tobą, pełni tych samych uczuć miłości, wierności i nadziei, jakie ożywiały ongiś Ojców naszych (…) Królowo Polski, odnawiamy dziś śluby przodków naszych i ciebie za patronkę naszą i za królową narodu polskiego uznajemy” – brzmiały słowa Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego.

Piotr Kordyasz we wspomnianym artykule pisze dalej: „Przed uroczystością [Maria] Okońska pojechała do Komańczy, aby zawieźć kard. Wyszyńskiemu informacje o planach zakonników. O oznaczonej porze Prymas odprawił Mszę św., a po niej, w swoim pokoju, przed obrazem Matki Bożej Jasnogórskiej złożył Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego. Jedynym świadkiem i uczestnikiem tego wydarzenia była Okońska. Odpowiadała za lud: »Królowo Polski, przyrzekamy!«.

Prymas nie zaprosił Sióstr Nazaretanek. Nie chciał ich narażać na ewentualne posądzenie, że »maczały palce« w sprawie Ślubów Jasnogórskich. Pierwotnie Maria Okońska miała być »ambasadorem« prymasa na jasnogórskich uroczystościach, ale ostatecznie stała się »ambasadorem« Maryi przy ślubowaniu Prymasa w Komańczy.

Cudowny Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej wyniesiony na Wały Jasnogórskie, 26 sierpnia 1956 rok

Wyrazem łączności między więzionym Prymasem a Jasną Górą była przekazana przezeń hostia do konsekracji (kardynał zaś otrzymał hostię z Jasnej Góry). Na Cudownym Obrazie na Jasnej Górze zawieszono różaniec Prymasa przywieziony z Komańczy. Ustawiono też pusty fotel, a na nim położono wiązankę biało-czerwonych kwiatów. Nad fotelem zawieszono herb Prymasa (jeszcze z konsekracji w 1946 r.)”.

Śluby Jasnogórskie zostały złożone 26 sierpnia 1956 roku na Jasnej Górze. Data nie była przypadkowa – 26 sierpnia przypada bowiem Święto Matki Boskiej Częstochowskiej. Na Jasną Górę przybyło wówczas około milion wiernych. Rotę Ślubów odczytał biskup Michał Klepacz, pełniący obowiązki przewodniczącego Episkopatu Polski. Na fotelu, w którym zasiąść powinien prymas Wyszyński, położono biało-czerwone kwiaty.

Prymas Wyszyński został uwolniony przez komunistów w październiku tego samego roku.

Międzypokoleniowe zobowiązanie

Śluby lwowskie Jana Kazimierza, fragment obrazu Jana Matejki.

Nieco ponad 300 lat wcześniej, 1 kwietnia 1656 roku miały miejsce Śluby Lwowskie, których autorem był święty Andrzej Bobola. Jan Kazimierz złożył śluby przed obrazem Matki Bożej Łaskawej w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Lwowie. Polska znajdowała się wówczas w wielkiej potrzebie, pustoszona przez Szwedów (szacuje się, że zniszczenia podczas potopu szwedzkiego przewyższają zniszczenia dokonane przez Niemców w czasie drugiej wojny światowej). Król w sposób symboliczny uczynił Matkę Bożą królową Polski, prosząc Ją o ratunek.

„Do najświętszych stóp Twoich przypadłszy, Ciebie za patronkę moją i za Królową państw moich obieram, wszystkie moje ludy Twojej osobliwej opiece i obronie polecam, Twej pomocy i zlitowania w tym klęsk pełnym i opłakanym królestwa mojego stanie, przeciw nieprzyjaciołom rzymskiego Kościoła pokornie przyzywam” – mówił polski monarcha.

*

Pięćdziesiąt lat po Ślubach Jasnogórskich, do Częstochowy przybyło 200 tysięcy wiernych, którzy brali udział w Mszy świętej rocznicowej, w trakcie której kardynał Józef Glemp odczytał tekst ślubów złożonych w okresie komunistycznych rządów.

Czytaj też:
Jak wyrugowano religię ze szkół. Komuniści mieli cyniczny plan
Czytaj też:
W obronie praw katolików. Krwawe stłumienie protestów w Zielonej Górze
Czytaj też:
Za uczciwy na politykę? Wiązał z Polską wielkie nadzieje

Opracowała: Anna Szczepańska
Źródło: DoRzeczy.pl / IPN; Piotr Kordyasz, „Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego”