Byli gwarantem Korony. Najbardziej wyczekiwane królewskie dzieci

Byli gwarantem Korony. Najbardziej wyczekiwane królewskie dzieci

Dodano: 
Długosz nauczający synów Kazimierza Jagiellończyka – reprodukcja obrazu Floriana Cynka na pocztówce
Długosz nauczający synów Kazimierza Jagiellończyka – reprodukcja obrazu Floriana Cynka na pocztówce Źródło: Wikimedia Commons
Narodziny każdego dziecka napawają radością. Narodziny dzieci monarchów i książąt były jednak nie tylko osobistym szczęściem władców, ale także gwarancją dla poddanych na ciągłość dynastii i szansą na wewnętrzny spokój w państwie.

Liczne potomstwo było gwarancją ciągłości rodu panującego. Choć brzmi to dla nas okrutnie, duża dzietność miała też bardzo pragmatyczną przyczynę: z powodu wysokiej śmiertelności noworodków i dzieci, ważne było, aby mieć liczne potomstwo. Czym więcej dzieci posiadano, tym większa szansa, że któreś z nich zasiądzie później na tronie. Choć, przynajmniej w przypadku Królestwa Polskiego, na koronę mogli liczyć (z tylko małym wyjątkiem) wyłącznie męscy potomkowie, to posiadanie córek także było niezwykle ważne. Kobiety, poprzez mariaże, pełniły rolę swoistych „łączniczek” między domami panującymi i różnymi państwami. Mogły zrobić także karierę duchowną i zostać np. przeoryszami w żeńskich zgromadzeniach zakonnych. Kobiety odgrywały na swych dworach często ważną rolę. Zostawały regentkami po śmierci mężów i w czasie małoletności dzieci, zarządzały dworem, kiedy władca wybierał się w dalsze podróże. Rola kobiet, wbrew pokutującym przekonaniom, nie ograniczała się wyłącznie do rodzenia dzieci.

W niniejszym tekście przyjrzyjmy się narodzinom kilku polskich książęcych i królewskich dzieci. O których z nich wiemy, że były szczególnie wyczekiwane?

Wymodlony syn?

Kościół św. Idziego w Inowłodzu

Bolesław Krzywousty przyszedł na świat 20 sierpnia 1086 roku. Był synem Władysława Hermana Judyty czeskiej, córki króla Czech Wratysława II.

Książę Władysław Herman długo czekał na legalnego, z punktu widzenia Kościoła potomka. Choć miał wcześniej syna, starszego od Bolesława Zbigniewa, to jego matką była kobieta, którą Herman – według jednej wersji – poślubił w „obrządku słowiańskim”, a wedle innej – z którą nie miał z nią ślubu i była ona tylko jego konkubiną.

Związek sakramentalny Władysław zawarł dopiero z Judytą, córką króla Czech Wratysława II. Małżonkowie mieli dłuższy czas czekać na potomka. Dawniej wielokrotnie pojawiała się teza, że książę i jego żona długi czas modlili się prosząc za wstawiennictwem św. Idziego o dziecko. Kiedy Bóg wysłuchał ich próśb, Władysław Herman, w podzięce świętemu oraz ku Bożej chwale, miał wznieść kościół pw. św. Idziego w Inowłodzu, który oglądać możemy zresztą po dziś dzień. Obecnie badacze skłaniają się ku tezie, że kościół ten powstał już za panowania Krzywoustego, niemniej nie zmienia to faktu, że książę Władysław Herman długo czekał na męskiego, legalnego potomka, który da gwarancję przedłużenia panowania Piastów w Polsce. Wiele na ten temat pisał kronikarz Anonim, zwany Gallem.

Zapomniana królewna

Grób Jadwigi Andegaweńskiej, Katedra na Wawelu

Kiedy Władysław Jagiełło poślubił Jadwigę Andegaweńską i został koronowany na polskiego króla, oczekiwano, że para szybko zapewni Koronie potomka. Niestety jednak lata mijały, a Jadwiga nie stawała się brzemienna. Królowa czyniła liczne posty i dużo się modliła. Próbowała nawet szukać porad w horoskopach (była to wówczas praktyka powszechna wśród monarchów). Dopiero 12 lat po ślubie, w roku 1398 zaszła w ciążę.

Królewna Elżbieta Bonifacja przyszła na świat 22 czerwca 1399 roku. Imiona otrzymała po babce Elżbiecie Bośniaczce (matce Jadwigi) oraz na cześć papieża Bonifacego IX, który był jej ojcem chrzestnym.

W całym Krakowie panowała ogromna radość. Niestety szybko okazało się, że maleńka królewna choruje. Również Jadwiga czuła się bardzo źle. W źródłach brakuje jakichkolwiek informacji na temat przyczyny choroby zarówno dziecka, jak królowej.

13 lipca 1399 roku Elżbieta Bonifacja zmarła. Jan Długosz przekazał, że fakt ten był ukrywany przed Jadwigą, lecz nie wiadomo, czy faktycznie tak było. Tak czy inaczej królowa musiała być już wówczas bardzo słaba; zmarła 17 lipca, kilka dni po swoim pierwszym i jedynym dziecku. Badania przeprowadzone w 1949 roku wykazały, że Jadwiga i Elżbieta Bonifacja zostały pochowane we wspólnej trumnie.

Nadzieja króla Jagiełły

Władysław Warneńczyk  autorstwa Aleksandra Lessera

Władysław Jagiełło był czterokrotnie żonaty. Jadwiga zmarła tuż po narodzinach ich jedynego dziecka. Po niej Jagiełło poślubił jeszcze Annę Cylejską oraz Elżbietę Granowską. Z Anną doczekał się córki, której nadano imię Jadwiga. Dzięki porozumieniu z polskimi możnymi, król ustalił, że to ona zasiądzie na polskim tronie, jeżeli władca nie doczeka się syna.

Król nieustannie jednak wierzył, że Bóg obdarzy go jeszcze męskim potomkiem. To stało się dopiero w roku 1424. Matką narodzonego wówczas królewicza była czwarta żona Jagiełły, Zofia Holszańska.

Władysław, nazwany później Warneńczykiem, urodził się 31 października 1424 roku. Jagiełło miał już wówczas 62 lub 72 lata. Narodziny królewicza przywitano z ogromną radością w całym Królestwie. Po Władysławie królowa Sonka urodziła jeszcze dwóch synów – jeden zmarł krótko po urodzeniu, natomiast drugi, po śmierci Warneńczyka w bitwie pod Warną, został królem Polski jako Kazimierz IV Jagiellończyk.

August królem

Mały Zygmunt August na obrazie Jana Matejki "Zawieszenie dzwonu Zygmunta"

Zygmunt Stary miał dwie żony. Pierwsza z nich, Barbara Zapoyla urodziła dwie córki – Jadwigę i Annę (Anna zmarła w dzieciństwie). Sama Barbara zmarła trzy miesiące po urodzeniu drugiej córki.

Drugą żoną Zygmunta, po trzech latach od śmierci Barbary, została włoska księżniczka, Bona Sforza. Małżonkowie czekali na narodziny męskiego potomka. Z pewną przesadą można nawet rzec, że to Bona bardziej oczekiwała na narodziny syna, niż Zygmunt. Pewny „dowód” może stanowić fakt, że urodzone z tego małżeństwa córki (Izabela, Zofia, Anna, Katarzyna) nie stanowiły przedmiotu specjalnej troski matki. Przez wiele lat na dworze nie interesowano się nawet ich zamążpójściem, co z pewnością stanowi nietypową, nie tle innych domów panujących, praktykę.

Wyczekiwany syn urodził się w 1520 roku. Zygmunt, którego Bona nazywała z czułością Augustem, był jej oczkiem w głowie. Pozwalała mu na wiele, chcąc jednocześnie uczynić z niego potężnego władcę. August nie został jednak nigdy silnym władcą. W życiu osobistym także nie miał wiele szczęścia. Jego jedyna miłość, Barbara Radziwiłłówna, stała się przyczyną konfliktu z matką i sporą częścią możnych. Ponadto zarówno ona, jak pozostałe żony, nie dały mu dzieci. Zygmunt August zmarł bezpotomnie w 1573 roku.

Zygmunt Kazimierz

Królewicz Zygmunt Kazimierz, syn Władysława IV i Cecylii Renaty

Władysław IV przez wiele lat odkładał małżeńskie plany. Ożenić postanowił się mając dopiero 42 lata. Jego żoną została Cecylia Renata Habsburg. Z tego związku na świat przyszło dwoje dzieci (trzecie urodziło się martwe). Córka Władysława i Cecylii przeżyła zaledwie miesiąc. Ogromne nadzieje pokładano więc w synu, urodzonym w 1640 roku, Zygmuncie Kazimierzu.

Zygmunt Kazimierz był ponoć zdolnym, pojętnym i bardzo żywiołowym dzieckiem. Lubił nosić strój polski i choć znał także język niemiecki, używać chciał tylko polskiego. Mówić miał nawet: „Jestem Polakiem, więc mów do mnie po polsku”. W 1647 roku, mając tylko siedem lat, królewicz nagle zachorował i szybko zmarł. Przyczyną śmierci mogła być czerwonka. Król Władysław IV po śmierci dziecka popadł w takie odrętwienie, że nie był nawet w stanie uczestniczyć w pogrzebie.

Czytaj też:
Mieszko II. Bratobójcze walki i okaleczenie
Czytaj też:
Bona Sforza. Najlepsza królowa w polskich dziejach?
Czytaj też:
Hołd pruski. Dlaczego Bona Sforza była przeciwna takiemu układowi?

Opracowała: Anna Szczepańska
Źródło: DoRzeczy.pl