Mający 60 lat wielki chan, zaczął podupadać na zdrowiu, kiedy rok wcześniej spadł z konia.
Odrzucony wódz
Temudżyn urodził się około 1162 roku (imię Czyngis i tytuł chana przyjął dopiero w roku 1206 roku). Jego ojciec, pomniejszy wódz mongolski, zmarł (prawdopodobnie został otruty), gdy Temudżyn miał kilkanaście lat. Nie mógł zastąpić swego ojca – ludzie nie chcieli słuchać tak młodego wodza. Wkrótce porzucili rodzinę Temudżyna na stepie. Matka wychowywała siedmioro dzieci, musiała więc zmagać się z potężnymi problemami. Rodzina często głodowała, dochodziło nawet do walki o jedzenie pomiędzy rodzeństwem.
Były to dla Temudżyna bardzo ciężkie lata. Ponadto, mając 20 lat, został uprowadzony. Wkrótce jednak udało mu się uciec z niewoli. Z miesiąca na miesiąc cieszył się większym poważaniem, zaczął gromadzić wokół siebie ludzi, a jego zdolności przywódcze coraz bardziej imponowały.
Młody Temudżyn umacniał swoją pozycję poprzez zawieranie sojuszy z innymi przywódcami mongolskimi. Nie zawsze jednak wszystkie sprawy udało się załatwić pokojowo. Kiedy jedno z rywalizujących z nim plemion porwało jego żonę, Temudżyn zorganizował oddział, aby pokonać wrogów. Sukces zachęcił go, aby zwrócić się przeciwko innym klanom. Temudżyn nie zamierzał dłużej pertraktować. Zamiast tego postanowił siłą zjednoczyć Mongołów. Wielu ludzi dobrowolnie stanęło po jego stronie, a ci, którzy tego nie zrobili, narażali się na wojnę. Po zwycięstwie mogli jedynie przyłączyć się do wojsk zwycięzcy lub ponieść śmierć.
Imperium na pół kontynentu
Na początku XIII wieku siły Temudżyna były już bardzo znaczące. W 1206 roku otrzymał on tytuł Czyngis-chan, co można tłumaczyć jako „władca uniewersalny” lub „władca sprawiedliwy”.
Czyngis-chan ogłosił kodeks postępowania i zorganizował armię w systemie „dziesiątek”, to znaczy 10 wojowników tworzyło oddział, 10 oddziałów – kompanię, 10 kompanii – pułk, a 10 pułków „Tumen”. Ta ostatnia była to potężna jednostka złożona z 10 tysięcy jeźdźców.
Ze względu na koczowniczy tryb życia, Mongołowie byli w stanie wyhodować znacznie więcej koni niż cywilizacje osiadłe, które nie mogły sobie pozwolić na poświęcenie pól uprawnych na duże pastwiska hodowlane. Wszyscy wojownicy Czyngis-chana byli konni, a połowa każdej armii składała się z opancerzonych żołnierzy dzierżących miecze i włócznie. Większość pozostałych szeregów stanowili łucznicy z lekkiej kawalerii. Jednostkami dowodzili członkowie rodziny Czyngis-chana i zaufani członkowie jego klanu.
Czyngis-chan korzystał z rozległej siatki szpiegów i zwiadowców, którzy dostarczali mu informacje o możliwościach wrogów i sytuacji w odległych częściach jego imperium. Podczas ataku na duże miasta Mongołowie używali wyrafinowanego sprzętu oblężniczego, takiego jak katapulty i trebusze, a nawet zmieniali kierunek rzek, aby zalać nimi wroga. Większość armii i miast rozpadła się pod przytłaczającym pokazem siły, a masakry, które następowały po zwycięstwie Mongołów, eliminowały zazwyczaj chęć dalszego oporu. Ci, którzy przeżyli otrzymywali wolność religijną i ochronę w ramach szybko rozwijającego się imperium mongolskiego.
Do 1227 roku Czyngis-chan podbił znaczną część Azji Środkowej i dokonał najazdów na Europę Wschodnią, Persję i Indie. Jego wielkie imperium rozciągało się od centralnej Rosji po Morze Aralskie na zachodzie i od północnych Chin po Pekin na wschodzie.
Pomimo swego okrucieństwa Czyngis-chan prowadził jednocześnie politykę tolerancji religijnej. Uchwalał prawa ogłaszające wolność religijną, a nawet zwalniał z podatków miejsca kultu (w jego imperium mieszkali zaś poza tym chrześcijanie, buddyści, muzułmanie i ludy kultywujące animizm). Było to pragmatyczne podejście – Czyngis-chan wiedział, że prześladowania poddanych powodują częstsze bunty. Sam chan wyznawał najpewniej jakąś formę religii szamanistycznej.
Czyngis-chan nie miał za to litości dla przeciwników politycznych i tych, którzy się zbuntowali. Szacuje się, że w wyniku jego podbojów zginęło nawet 40 milionów ludzi.
18 sierpnia 1227 roku, tłumiąc bunt w królestwie Xi Xia w Chinach, Czyngis-chan nagle zmarł. Na łożu śmierci nakazał zmieść Xi Xia z powierzchni ziemi. Dowódcy Czyngis-chana spełnili jego życzenie i całe królestwo przestało praktycznie istnieć. Zgodnie z innym jego rozkazem, spadkobiercy Czyngis-chana zamordowali ponadto każdego, kto spojrzał na jego kondukt pogrzebowy wracający do Karakorum, stolicy imperium mongolskiego. Miejsce spoczynku wielkiego chana Mongołów pozostaje tajemnicą.
Po śmierci Czyngis-chana jego imperium nadal się powiększało, ostatecznie obejmując większość Eurazji, jednak było już wtedy podzielone pomiędzy jego potomków. Nie zdołali oni utrzymać dziedzictwa swojego wodza. Na początku XIV wieku wykształciły się już cztery odrębne państwa sukcesyjne na obszarze imperium mongolskiego: dynastia Yuan w Chinach, Złota Orda w Europie Wschodniej i części zachodniej Syberii i Azji Środkowej, Chanat Czagatajski w reszcie Azji Środkowej i Ilchanat w Iranie.
Czytaj też:
Dramat obrońców Legnicy. Tatarzy nie mieli litościCzytaj też:
Życie na granicy mitu. Kim był prawdziwy Lawrence z Arabii?Czytaj też:
Nie w pełni doceniany syn Jagiełły. To on stworzył potęgę Jagiellonów