Feminizm w starożytnym Egipcie? "Chyba obaliłam tę tezę"

Feminizm w starożytnym Egipcie? "Chyba obaliłam tę tezę"

Dodano: 
Egipska rodzina podczas pracy w polu
Egipska rodzina podczas pracy w polu Źródło: Wikimedia Commons
„Obawiam się, że obaliłam to ukochane przez niektórych wyobrażenie o egipskich feministkach" - pisze holenderska historyk, Steffie Van Gompel. Jej badania pokazują, że rodzinna rzeczywistość w starożytnym Egipcie była znacznie bardziej złożona i mniej romantyczna, niż przez lata sądzono.

Od lat w przekazach dotyczących starożytnego Egiptu dominuje narracja, że panujący tam system rodzinny był zbliżony do współczesnego modelu, opartego w przybliżeniu na dwojgu rodziców, którzy wychowują dzieci, które to po osiągnięciu dorosłości zakładają własne gospodarstwa domowe. Badania prowadzone przez doktorantkę Uniwersytetu w Lejdzie, Steffie van Gompel, rzucają nowe światło na tę kwestię. Jej zdaniem, tak naprawdę egipska rodzina funkcjonowała na zasadach bliższych strukturze klanowej, niż znanemu współcześnie modelowi rodzinnemu.

Van Gompel, łącząc klasyczne metody egiptologiczne z demografią historyczną, analizowała teksty małżeńskich kontraktów zawieranych przez bogatsze warstwy społeczne starożytnego Egiptu. Kontrakty te regulowały kwestie majątkowe, określały wkład każdej ze stron w związek oraz warunki ewentualnego rozwodu. Ich treść dostarcza cennych informacji nie tylko w sprawach dotyczących praw kobiet, ale również pokazuje, jak wyglądały struktury rodzinne i społeczne.

Mit o równości płci

Frederick A. Bridgman, Kleopatra na tarasach wyspy File

Fakt, że kobiety w starożytnym Egipcie miały prawo posiadać własność, często prowadzi do przekonania, że cieszyły się one wyjątkowo wysokim statusem, zwłaszcza na tle innych starożytnych cywilizacji, takich jak Grecja czy Rzym. Kobiety w Egipcie mogły zawierać kontrakty, dziedziczyć majątek, a nawet decydować o jego rozporządzaniu. W popkulturze, przede wszystkim na przykładzie najbardziej znanej Kleopatry VII Ptolemejskiej, egipskie kobiety przedstawiane są jako silne i niezależne; można rzec, że – w sposób ahistoryczny – nawet jako ktoś w rodzaju prekursorek feminizmu.

Badaczka z Lejdy przestrzega przed tak uproszczonym obrazem świata starożytnych Egipcjan. Sam fakt posiadania własności nie oznaczał bowiem jeszcze pełnej niezależności kobiet. Prawdziwą pozycję ówczesnej kobiety można bowiem zrozumieć dopiero, gdy przyjrzymy się strukturze rodziny jako całości – kto z kim się żeni, kto dziedziczy, kto pozostaje w domu rodzinnym, a kto go opuszcza. To właśnie te elementy, zapisane w kontraktach małżeńskich, ujawniają rzeczywisty charakter egipskiego społeczeństwa.

Z analizy Van Gompel wynika, że egipski model rodziny opierał się na strukturze klanowej. W typowym gospodarstwie rodzinnym jedno z dorosłych dzieci – najczęściej był to najstarszy syn – pozostawał w domu rodzinnym i przejmował jego prowadzenie, żyjąc tam razem z małżonką oraz starszym pokoleniem. Tworzyło to wielopokoleniowe gospodarstwa domowe, w których kontynuowano linię rodu. Pozostałe dzieci opuszczały dom rodzinny, zakładając własne gospodarstwa.

Przedstawienie „Pola trzcin” (egipskiego raju) na Papirusie Ani (ok. 1250 p.n.e.)

Taka struktura sprawiała, że to właśnie najstarszy syn zyskiwał dominującą pozycję. Van Gompel zauważa, że takie układy sprawiały, że władza nad całą rodziną spoczywała w rękach starszyzny męskiej: ojcowie nie tylko decydowali, z kim ich dzieci mogą się ożenić, ale także kontrolowali majątek rodzinny nawet po zawarciu przez dzieci małżeństw. Kluczową rolę odgrywał fakt, że majątek był postrzegany jako własność rodziny, a nie jednostki.

Choć system ten wzmacniał pozycję mężczyzn, zwłaszcza najstarszych synów, miał również nieoczywiste skutki dla pozycji kobiet. Rywalizacja o kontrolę nad domem rodzinnym i majątkiem przebiegała bowiem nie tyle na linii „synowie kontra córki”, ile „najstarszy syn kontra reszta rodzeństwa”. W tej rywalizacji kobiety nie zawsze były więc automatycznie wykluczane.

Zdarzało się ponadto, że w przypadku braku najstarszego syna ojciec – głowa rodziny preferował przekazanie domu i majątku córce, niż np. bratankowi. Dopiero w takich sytuacjach kobiety mogły realnie odgrywać ważną rolę w kontynuowaniu linii rodowej. „System” nie promował więc kobiet czy zupełnej równości płci, jak chciałoby to widzieć część współczesnego, naukowego grona, ale z drugiej strony nie tworzył też sztywnych podziałów opartych wyłącznie na płci.

Nowe badania podważają popularny mit o Egipcie jako państwie „protofeministycznym”. Kobiety miały tam pewne prawa i pole manewru, ale wciąż funkcjonowały w hierarchii rodzinnej kontrolowanej przez starszyznę męską.

Czytaj też:
"Każdy człowiek ma swoją godzinę". Najbardziej intrygujący zabytek Egiptu
Czytaj też:
Tajemnica francuskiego zabytku. Nikt nie zwrócił na to uwagi wcześniej
Czytaj też:
Pochodzenie pisma. Nowe ustalenia naukowców

Opracowała: Anna Szczepańska
Źródło: DoRzeczy.pl / universiteitleiden.nl