W Polskiej świadomości zbiorowej nie zakorzeniła się wiedza o wielkim głodzie, który spustoszył Irlandię w latach 1847–1852. To wydarzenie do dziś wywołuje głęboką traumę Irlandczyków na całym świecie, porównywalną jedynie z pamięcią Ukraińców o swoim wielkim głodzie. Równie mało Polacy wiedzą o swoim rodaku, który zachował się w pamięci mieszkańców Zielonej Wyspy jako jeden z najbardziej zasłużonych organizatorów akcji ratunkowej wobec ofiar nieurodzaju. Wiele zamachów irlandzkich przeciwko Brytyjczykom z okresu 1850–1922 motywowanych było zemstą za obojętność wobec tragedii celtyckiego narodu.
Każdy odwiedzający kolekcję malarstwa w University College w Dublinie musi zwrócić uwagę na przejmujący obraz pędzla Daniela McDonalda. Oto irlandzka rodzina odkrywa, że ziemniaki ukryte w kopcu, czyli swoistym magazynie żywności, porośnięte są białą pleśnią. Głowa rodziny z przerażeniem ogarnia złowrogi znak zniszczenia ziemniaków. Żona z rozpaczą chowa głowę w fałdach sukni. Senior rodu wznosi dłonie w modlitewnym geście skierowanym ku niebiosom i tylko maleńka córeczka gospodarzy nie rozumie reakcji rodziców i ze zdziwieniem obserwuje bulwy pokryte białawym nalotem. Ten obraz znajduje się w wielu irlandzkich podręcznikach historii. Symbolizuje on początek zarazy ziemniaczanej, która bardzo szybko ściągnęła na Irlandię ponure widmo głodu.
Wielki irlandzki cmentarz
Tak jak polscy badacze z IPN wyszukują w różnych miejscach Polski miejsca skrytobójczych pochówków Żołnierzy Wyklętych, tak irlandzcy badacze do dziś poszukują mniejszych i większych miejsc bezimiennego pochówku swoich rodaków, którzy umarli z głodu w latach 1847–1852. Największy cmentarz, na którym zgromadzono ok. 10 tys. szczątków ludzkich, mieści się w Abbeystrewery w hrabstwie Cork. Jednak badacze irlandzcy do dziś odnajdują wciąż nowe groby z epoki głodu. Anglicy, bojąc się wówczas epidemii, grzebali ofiary głodu w masowych pochówkach bez troszczenia się o zaznaczanie nazwisk osób, które trafiły do dołów.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.