Góry Olbrzymie. Pierwsze wędrówki po Karkonoszach
  • Anna SzczepańskaAutor:Anna Szczepańska

Góry Olbrzymie. Pierwsze wędrówki po Karkonoszach

Dodano: 
Okolice Cieplic (Karkonosze, Jelenia Góra). Widok z 1793 roku
Okolice Cieplic (Karkonosze, Jelenia Góra). Widok z 1793 roku Źródło:Wikimedia Commons
Karkonosze to jedno z bardziej popularnych pasm górskich w Polsce i zarazem najwyższe pasmo w Czechach. Choć nie są to góry wysokie, klimat w nich panujący jest wyjątkowo ostry, określany nawet jako subpolarny. Jak poznawano Karkonosze, jak rozwijała się tam turystyka? Kto pierwszy wędrował wydeptanymi przez pasterzy ścieżkami?

Karkonosze to nazwa, której etymologia nie jest do końca jasna. Nazwa Korkóntoi (Κορκόντοι) pojawiła się na mapie żyjącego w II wieku astronoma i geografa Klaudiusza Ptolemeusza. Korkóntoi była to nazwa plemienia zamieszkującego podnóża dzisiejszych Karkonoszy.

Karkonosze to być może polska wersja czeskiego słowa „Krkonoše”, które powstało z kolei ze złączenia dwóch słów: krk- krak- (kosodrzewina, poskręcany krzew) oraz -noš – e – nosić (czyli: góry niosące kosodrzewinę, porośnięte kosodrzewiną). Z czasów nowożytnych wywodzą się też nazwy tj. Góry Olbrzymów i Góry Olbrzymie (Riesengebirge). Początkowo odnoszono ją do najwyższego szczytu tych gór, czyli Śnieżki, a później przeniesiono na całe pasmo. W przeszłości na określenie Karkonoszy używano też nazw: Góry Śnieżne, Czeski Las i Góry Ryfejskie.

Karkonosze, niemiecka mapa z około 1905 roku

Z Karkonoszami związana jest postać Ducha Gór zwanego Liczyrzepą lub Karkonoszem. Jest on bohaterem licznych legend i opowieści.

Pierwsze osady

Osadnictwo u stóp Karkonoszy zaczęło rozwijać się na przełomie XIII i XIV wieku. Ludzie zajmowali się głównie rolnictwem, hutnictwem i górnictwem. Hutnictwo szkła zaczęło się prężnie rozwijać po tym, kiedy na terenie Gór Izerskich odkryte zostały pokłady kwarcu. W dolinach rzecznych, w tzw. wędrownych hutach, wytwarzano szkło górskie (vitrum montanum). Huty funkcjonowały po śląskiej stronie gór: w Piechowicach, Szklarskiej Porębie i Czerniawie, oraz po czeskiej stronie w Harrachovie, Jabloncu nad Nisou, Desnej i Rokytnicy

W XVI wieku intensywna produkcja węgla drzewnego (który był niezbędny dla funkcjonowania istniejących hut i kopalni), a co za tym idzie wycinka lasów na masową skalę, spowodowała nieomal wylesienie Karkonoszy po południowej stronie.

Około 1835 rok. Widok na Karkonosze (najwyższy szczyt: Śnieżka), rys. Caspar David Friedrich

To, z czego zasłynęły Karkonosze to ziołolecznictwo. Już w połowie XVI wieku pojawiali się w górach zbieracze ziół, którzy szukali tam roślin potrzebnych do wytworzenia leków. Byli wśród nich uczeni z Pragi, a nawet osobisty lekarz cesarza Maksymiliana II, Pietro Andrea Mattiolli, znany jako Mathiolus.

W XVIII wieku zbieracze ziół (głównie miejscowi górale) utworzyli własny cech i wprowadzili jednolite receptury leków. Kilka dekad później zaczęto nazywać ich laborantami ze względu na to, że izby, w których pracowali przypominały małe laboratoria. Produkowane w Karkonoszach medykamenty (susze do przyrządzenia naparu, maści, nalewki) sprzedawano w całej Europie.

Kariera laborantów skończyła się wraz z rozwojem nowoczesnej medycyny. Lekarze, choć doskonale wiedzieli, że ziołolecznictwo ma wiele zalet, niezbyt chętnym okiem spoglądali na pochodzących z ludu, często niepiśmiennych konkurentów, którzy całą wiedzę przekazywali sobie ustnie z pokolenia na pokolenie. W połowie XIX wieku do cechu laborantów nie wolno było przyjmować już nowych adeptów. W ten sposób zawód ten wyginął. Ostatni karkonoski laborant zmarł w 1884 roku.

W Karkonoszach od wieków pojawiali się także rozmaici poszukiwacze skarbów. Podobno pierwsze poszukiwania miały miejsce już w XII wieku, kiedy w okolicy Kowar odkryto rudę żelaza. Pod koniec XVI wieku w Górach Izerskich natrafiono natomiast na złoto i kamienie szlachetne, tj. szafiry i rubiny oraz półszlachetne: topazy, turmaliny, granaty, jaspisy i kryształy górskie.

Polska perspektywa

W polskiej literaturze na temat Karkonoszy nie pojawiało się wiele informacji aż do XIX wieku. Zmiany przyszły dopiero wówczas, kiedy pod władzą Prus znalazło się Wielkie Księstwo Poznańskie. Dla mieszkających tam Polaków Sudety, leżące na terenie cesarstwa niemieckiego, stały się wówczas bardziej dostępne. W wiekach wcześniejszych sudeckie pasma czy same Karkonosze były prawie nieobecne, co nie oznacza, że Polacy terenów tych zupełnie nie znali. O Sudetach wspominał już Gall Anonim pisząc o wyprawie Bolesława Chrobrego na Czechy, który przez góry te „drogę utorował, która to do zadziwiającej niedostępności tylko z drogą Annibala przez Alpy może być porównana”. (cyt. za: „Podróżnicy w Górach Olbrzymich”, red. M. Wawrzyńczak, wyd. Wielka Izera)

Fen w Karkonoszach widziany ze szczytu Szrenicy

Prawdopodobnie pierwszym polskim wędrowcem, którzy przemierzał Karkonosze, a przynajmniej pierwszym, który swoje przygody udokumentował, był Teodor Billewicz, który wraz z niejakim M.K. Radziwilłem w 1677 roku zdobył Śnieżkę. Billewicz urodził się około 1650 roku, był dyplomatą, autorem pamiętnika. Ze swoich licznych podróży pozostawił wspomnienia, w tym relację z wyprawy w Góry Olbrzymie. Billewicz opisuje lecznicze właściwości gorących wód w Cieplicach (niem. Warmbrunn), których zażywają „chorzy na różne schorzenia” oraz wygody, jakie spotkać można w uzdrowisku. Pisze, że miejsce to położone jest między „potężnemi górami, które sięgają powyżej chmur, [a jedna] która nazywa się Rübezahl [Śnieżka] nad inne wznosi się dużo pod względem wysokości”. W relacji Billewicza widać fascynację nieznaną krainą. Polski szlachcic przytacza m.in. miejscowe legendy o diable, który mieszka w wodach leżącego niedaleko Śnieżki jeziora. W jego opowieści dostrzec można, że intrygują go, a zarazem trochę przerażają strome stoki i skaliste zbocza karkonoskich szczytów, które niebezpieczne dla podróżnych, opóźniają marsz. (dz.cyt.)

Dla Polaków moda na Cieplice nastała, kiedy kurort ten odwiedziła królowa Maria Kazimiera Sobieska, żona Jana III Sobieskiego. Okolicami Jeleniej Góry oczarowany był po latach także Stanisław Poniatowski, bratanek króla Stanisława Augusta, który krainę tę oglądał w lipcu 1784 roku. Pozostawił z tej podróży całkiem szczegółowy opis, chwaląc nie tylko krajobraz, ale też rozwiniętą infrastrukturę i przemysł:

„Iedzie się do niego [Hyrszberga, czyli Jeleniej Góry] kraiem pięknym, ludnym i dobrze zagospodarownym. Cała ta okolica iadąc do Hyrszberga nader jest piękna, wsi wielka liczba, które bardzo ładnie są zabudowane i niedostatków nie znać, pola w znaczney części lnem zasiane (…). Z całego podgórza, które dotąd przeiechałam, zapewne, iż położenie Hyrszberga iest naypięknieysze, zewsząd otoczone górami różney wysokości, na którey wyżey lasy, niżey tych i końcem pola, po tym wsie, zamki i wszystko, co kraj zdobić może. Góry zwane Rysengebirge [Riesengebirge; Góry Olbrzymie] w niektórych mieyscach dotąd śniegi na sobie maią. Widać z tych naywyższą zwaną Szney Kupfer [Schneekoppe; Śnieżka], z którey powiadają, że Wrocław i Pragę widno. Barnbrun [Warmbrunn; Cieplice] na uboczu tych gór położony, należący do grafa Szafgotza [Schaffgotscha], dobrze się wydaie, iako też zamek i kilka wsiów w tymże położeniu leżących (…). (dz.cyt.)

Odkrywcy, pionierzy

Zupełnie inne spojrzenie na Góry Olbrzymie mieli mieszkańcy Śląska i niemieccy podróżnicy, dla których przez wieki Karkonosze były „ich górami”. Poznawane dopiero w czasach nowożytnych, stały się szybko czymś przez podróżników pożądanym. Były tajemnicze, niedostępne, pełne legend i baśniowych opowieści, po których wcześniej wędrowali tylko pasterze czy zbieracze ziół. Moda na Sudety, a Karkonosze w szczególności, narastała od końca XVIII wieku. Liczne relacje podróżników i odkrywców znaleźć można w unikalnej na polskim rynku i godnej polecenia dwutomowej publikacji pt. „Podróżnicy w Górach Olbrzymich” pod redakcją Marcina Wawrzyńczaka (wyd. Wielka Izera).

„Podróżnicy w Górach Olbrzymich”, t. 1 i 2, pod red. Marcina Wawrzyńczaka, wyd. Wielka Izera

Turystyka w Karkonoszach i pobliskich Górach Izerskich prosperowała tym lepiej, czym bardziej rozwijały się znajdujące się w okolicy uzdrowiska. Najbardziej znanym z nich były Cieplice (dziś część Jeleniej Góry), słynne dzięki swym gorącym źródłom podobno nawet już w XII-XIII wieku.

Kuracjusze wypoczywający w Cieplicach, Świeradowie Zdroju czy Jańskich Łaźniach jako pierwsi zaczęli wyprawiać się w góry w celach turystycznych. W pierwszej połowie XIX wieku powstały pierwsze przewodniki po Karkonoszach i okolicy.

Górskie szczyty przez długi czas pozostawały niezdobyte. Pierwsi pojawiali się tam pasterze oraz chłopi, którzy próbowali uprawiać dość słabej jakości ziemię. Lepiej w tym miejscu rozwijało się pasterstwo. Na karkonoskich stokach budowano niewielkie pasterskie budy. Z czasem to właśnie one przekształcać zaczęły się w górskie schroniska (znana już w XVIII wieku Buda Hampla to dzisiaj schronisko Strzecha Akademicka). W karkonoskich budach można było się posilić i odpocząć. Ich właściciele zaczęli z czasem świadczyć także inne usługi: zostawali tragarzami i przewodnikami.

Jelenia Góra, Cieplice

W Karkonoszach powstała „moda”, aby bogatych turystów wnosić na szczyty w lektykach. Takim środkiem transportu można było dostać się nawet na samą Śnieżkę. Oryginalne, historyczne lektyki oglądać dziś można w Muzeum Sportu i Turystyki w Karpaczu.

Innym modnym „pojazdem” były sanie rogate, które wcześniej używane były tylko do zwożenia drewna. „Zabawa polegała na tym, że na górskie grzbiety wywożono turystów zaprzężonymi w konie saniami, aby potem móc zjechać kilkukilometrową trasą w dół pod opieką kierującego saniami górala. Zjazdy takie odbywały się m.in. z przełęczy Okraj, ze Strzechy Akademickiej, z Polany, z Petrovki do Špindlerovego Mlyna i do Jagniątkowa, z Hali pod Łabskim Szczytem i Hali Szrenickiej. Było to tak popularne, że zimą z Wrocławia uruchamiano specjalne pociągi, które rano dowoziły turystów w Karkonosze, a po zjeździe saniami, wieczorem wracały do Wrocławia”. (kpnmab.pl)

Pod koniec XIX wieku niezwykle popularne stało się w Karkonoszach także narciarstwo, zarówno zjazdowe, jak biegowe.

Dla rozwoju turystyki w Karkonoszach kluczowe znaczenie miało doprowadzenie w 1867 roku kolei do Jeleniej Góry, a stamtąd, w kolejnych latach do Kowar, Piechowic, Karpacza i Szklarskiej Poręby. Pod koniec XIX wieku powstała też w Karkonoszach sieć szlaków górskich.

Artykuł powstał m.in. na podstawie książek „Podróżnicy w Górach Olbrzymich”, t. 1 i 2 pod red. Marcina Wawrzyńczaka, wyd. Wielka Izera.

Czytaj też:
Norweski kościół u stóp Karkonoszy. Jak kościół Wang trafił do Karpacza?
Czytaj też:
Obserwatorium na Śnieżce. Kultowe miejsce w sercu Karkonoszy
Czytaj też:
QUIZ: Góry i szlaki w Polsce. Sprawdź swoją turystyczną wiedzę!

Źródło: DoRzeczy.pl / "Podróżnicy w Górach Olbrzymich. Antologia tekstów źródłowych"