Car koronowany w Warszawie. Nastroje wśród Polaków były ponure

Car koronowany w Warszawie. Nastroje wśród Polaków były ponure

Dodano: 
Car Mikołaj I Romanow, mal. Franz Krüger
Car Mikołaj I Romanow, mal. Franz Krüger Źródło:Wikimedia Commons
Koronacja królewska była przeważne radosnym wydarzeniem. Inaczej było 24 maja 1829 roku, kiedy na króla Polski koronowany był car Rosji, Mikołaj I. Choć Polacy zgromadzili się tłumnie, nie żywili wobec "swego" króla ciepłych uczuć. Cara ochraniać musiało wojsko.

Mikołaj I Romanow słynął z gwałtownego, wybuchowego charakteru. Był raczej wojskowym, niż politykiem. Polaków nie lubił, jednak „w spadku” po bracie Aleksandrze, wraz z tytułem cara, otrzymał także koronę Polski. Jeśli Polacy mieli jakąś nadzieję swobody za panowania Aleksandra, to w chwili, kiedy Mikołaj objął władzę w Rosji, wiele wskazywało, że będą musieli się z tymi przywilejami pożegnać.

Koronacja Mikołaja I w Warszawie

Królestwo Polskie powstało w 1815 roku po kongresie wiedeńskim. Było to wielkie zwycięstwo Rosji, ale także licznych Polaków, m.in. księcia Adama Jerzego Czartoryskiego, który opowiadał się za odbudową Polski w unii personalnej z Rosją. Współcześnie taka koncepcja może wydawać się niezwykle utopijna, ale pamiętać trzeba o zupełnie innych realiach, jakie towarzyszły powstaniu takich pomysłów. Wówczas wydawało się, że Polska może odzyskać podmiotowość jedynie dzięki unii z jednym z mocarstw. Część Polaków stawiała na porozumienie z Prusami, a część na unię z Rosją. W 1815 roku zwyciężyli zwolennicy drugiej z koncepcji. Pierwszym królem Polski, w roku 1815, został więc Aleksander I Romanow.

Sala Senatorska na Zamku Królewskim w Warszawie

Aleksander I miał, można rzec, pewny sentyment do Polaków. Być może wynikał on z tego, że od najmłodszych lat miał kontakt z licznymi Polakami, a jego ministrem spraw zagranicznych był przez pewien czas przecież sam Czartoryski. Aleksander miał jednocześnie nieco naiwne, w tamtych warunkach, wyobrażenie na temat koegzystencji Rosji i Polski. Wierzył, że pod berłem Romanowów oba państwa będą wspólnie się rozwijać i żyć w pokoju. Taka postawa nie podobała się wielu Rosjanom, którzy (pamiętając jeszcze Katarzynę II) z wielką pogardą odnosili się do Polaków, w tym do Czartoryskiego, którego Aleksander darzył przyjaźnią i zaufaniem.

W 1825 roku, kiedy Aleksander I zmarł, stało się jasne, że wizja pomyślnego rozwoju Królestwa Polskiego, które cieszyć się będzie szerokimi swobodami, legnie wkrótce w gruzach. Mikołaj I był zupełnie inny, niż jego brat Aleksander I.

Mikołajowi I nie można jednak odmówić pragmatyzmu. O Polakach pamiętał i wiedział, że należy sobie zyskać ich przychylność. W 1828 roku Mikołaj I wraz z żoną wyruszył do Warszawy, gdzie miała odbyć się jego koronacja na króla Polski.

Mikołaj I wjechał do Warszawy ubrany w polski mundur. Uroczystość koronacji odbyła się w Sali Senatorskiej na Zamku Królewskim – dokładnie tam, gdzie koronowany był ostatni król Rzeczpospolitej Stanisław August Poniatowski.

„Z sali senatorskiej cesarz w koronie na głowie i w płaszczu cesarskim, cesarzowa także ukoronowana, w uroczystym pochodzie (…) udali się do katedry św. Jana (…); droga, którą postępowali przez plac zamkowy i ulica wiodącą do świątyni, wyścielona była suknem pąsowym. Znaki i godła władzy monarszej nieśli urzędnicy na wspaniałych poduszkach; działa na tarasie zamkowym grzmiały; muzyki wojskowe grały marsz uroczysty…” – pisał Andrzej Edward Koźmian.

Mikołaj I Romanow, mal. Alexander Schwabe

Choć na trasę przemarszu królewskiego (carskiego) pochodu przybyły tysiące ludzi, trudno było na ludzkich twarzach dostrzec radość. Jeśli car Aleksander dawał Polakom jakieś nadzieje, to trudno to samo powiedzieć o Mikołaju. Wrażenie obcości i narzuconej siłą władzy potęgowała dodatkowo obecność rosyjskiego wojska. Nie działo się to jednak bez powodu, gdyż wcześniej do uszu rosyjskich służb dotarły pogłoski o planowanym zamachu na cara. Choć do żadnego zamachu nie doszło, to widok setek uzbrojonych wojskowych spotęgował niechęć Polaków do Mikołaja I i carskiej władzy.

Apogeum buntu wobec Rosji nastąpiło w 1830 roku wraz z wybuchem powstania listopadowego. W styczniu 1831 roku powstańcy ogłosili detronizację Mikołaja I, jednak on sam tego tytułu używał aż do śmierci. Jednocześnie jego wrogość wobec Polaków tylko bardziej się pogłębiła. Po stłumieniu powstania, Mikołaj I pojawiał się w Warszawie rzadko, formalnie jako car Rosji.

W 1832 roku Rosja wydała Statut Organiczny dla Królestwa Polskiego, włączający ziemie Królestwa Polskiego do Cesarstwa Rosyjskiego. Zamknięty został Uniwersytet Warszawski oraz Wileński. Namiestnikiem na ziemiach polskich został Iwan Paskiewicz.

Czytaj też:
Aleksander II Romanow - reformy, zamach i polski wątek
Czytaj też:
Zdrada narodowa. Zawiązanie konfederacji targowickiej
Czytaj też:
Konstytucja 3 Maja. Zachód mógł zazdrościć nam tego dokumentu

Opracowała: Anna Szczepańska
Źródło: DoRzeczy.pl