Bitwa pod Frydlandem. Rosjanie masowo topili się w rzece

Bitwa pod Frydlandem. Rosjanie masowo topili się w rzece

Dodano: 
Napoleon na polu bitwy pod Frydlandem
Napoleon na polu bitwy pod Frydlandem Źródło: Wikimedia Commons
Bitwa pod Frydlandem rozegrała się 14 czerwca 1807 roku niedaleko Frydlandu w dzisiejszym obwodzie kaliningradzkim. Uchodzi ona za jedną z najważniejszych bitew w czasie wojen napoleońskich. Klęska Rosjan pod Frydlandem zmusiła cara Aleksandra do podpisania pokoju z cesarzem Francuzów Napoleonem Bonaparte.

Bitwa pod Frydlandem była kolejnym starciem z siłami rosyjskimi. Celem Napoleona było wypchnięcie Rosjan z Prus Wschodnich.

IV koalicja

W październiku 1806 roku wojska napoleońskie pokonały siły pruskie w dwóch bitwach pod Jeną i pod Auerstedt, i zajęły Królestwo Prus. Zarówno król, jak część pruskich wojsk przeszła do Prus Wschodnich. Stacjonowały tam również wojska rosyjskie pod dowództwem generała Levina Bennigsena.

Francja weszła do Prus Wschodnich w lutym 1807 roku. Doszło do walk z siłami rosyjskimi, które wkrótce, z rozkazu Napoleona, przerwano. Po krwawej i nierozstrzygniętej bitwie pod Iławą Pruską (7-8 lutego 1807) działania wojenne wstrzymano aż do czerwca.

„W początku maja Napoleon ściąga do obozów wszystkie siły zbrojne znajdujące się po wsiach i w miastach i wkrótce armia jest gotowa do boju. Bennigsen, nie wiedząc o tych posunięciach, zamierza rozpocząć ofensywę w pierwszych dniach czerwca. Nagli go sam car, wprowadzony w błąd jego przechwałkami o sukcesach pod Iławą, Bennigsen bowiem przedstawił sprawę tak, jakby to on zadał tam klęskę Napoleonowi. Aleksander uważał, że wobec tego nie należy tracić czasu i teraz, kiedy zima minęła i drogi stały się możliwa do przebycia, trzeba od razu uderzyć na wroga.

Napoleon na tronie cesarskim według Ingres’a.

5 czerwca armia rosyjska rozpoczęła natarcie. Na rozkaz Bennigsena generał Bagration zaatakował korpus marszałka Neya, wysunięty nieco naprzód, zaś ataman kozacki Płatow przeprawił się przez rzekę Łynę. Ney pod osłoną ognia zaczął się cofać. Siły rosyjskie były znacznie większe niż jego, dochodziły do 30 tysięcy ludzi. Jednocześnie Rosjanie rozpoczęli ofensywę i w innych punktach.

Napoleon był zaskoczony tymi krokami. Sam miał zamiar przystąpić do ataku 10 czerwca. Widząc, że go przeciwnik wyprzedził, układa natychmiast nowy plan działania. Przybywa na miejsce walk i ze zdziwieniem stwierdza, że Rosjanie z niewiadomej przyczyny nagle zaniechali ścigania Neya, pozostali w miejscu około dwóch dni i sami podjęli odwrót. Napoleon koncentruje szybko sześć korpusów swej armii oraz gwardię (w ogólnej liczbie 125 tysięcy żołnierzy) i wydaje marszałkom rozkaz generalnego ataku na Rosjan. Armia Bennigsena posiadała w owym czasie według jednych obliczeń 85 tysięcy, według innych 100 tysięcy zdolnych do boju żołnierzy”. (E. Tarle, „Napoleon”)

Bitwa pod Frydlandem

10 czerwca doszło do bitwy pod Lidzbarkiem Warmińskim, która przyniosła Francuzom spore straty. Napoleon postanowił się wycofać. Podobną decyzję podjął także Bennigsen, który cofnął swoje wojska do Frydlandu, o czym Napoleon początkowo nie wiedział, sądząc, że Bennigsen wycofał się do Królewca. Do walki z Rosjanami cesarz Francuzów wysłał więc niewielką grupę żołnierzy. 13 czerwca okazało się, że główne siły rosyjskie rozlokowane zostały właśnie wokół Frydlandu.

Początkowo Bennigsen sądził, że z łatwością rozbije niewielką liczbę francuskich żołnierzy. Jednak pod Frydland zmierzali już kolejni Francuzi, a ich liczba rosła z godziny na godzinę. W końcu na polu bitwy stanęło około 80 tysięcy wojsk francuskich. Naprzeciwko nich znalazło się 60 tysięcy Rosjan. Choć to Rosja narzuciła miejsce bitwy, nie był to dobry wybór. Rosjanie mieli za plecami rzekę Łynę. W przypadku konieczności odwrotu, z pola nie było ucieczki.

Walki rozpoczęły się po godzinie 2:00 w nocy z 14 na 15 czerwca 1807 roku. W południe 15 czerwca na polu bitwy pojawił się Napoleon Bonaparte (stacjonował on w Iławie Pruskiej), który szybko zorientował się, jak złe pozycje do walki wybrali sobie Rosjanie.

Główne uderzenie miał poprowadzić marszałek Ney. Miało być ono skierowane na rosyjskie lewe skrzydło, które było stłoczone na paśmie ziemi pomiędzy rzeką a strumieniem napędzającym młyn. Atak rozpoczął się o godzinie 17:00. Część rosyjskich wojsk została dosłownie wepchnięta do wody. Kiedy Bennigsen zorientował się, co się dzieje, rzucił do walki rezerwę kawalerii, która odrzuciła wojska Neya. Sukces Rosjan trwał krótko. Już po chwili Francuzi ponownie przeszli do ofensywy i zaczęli spychać w stronę rzeki kolejne rosyjskie oddziały. Po godzinie 19:00 rezultat bitwy był przesądzony. Walki ustały 4 godziny później.

Rosjanie ponieśli bardzo ciężkie straty. Wielu rosyjskich żołnierzy uciekało z pola bitwy bezładnie, a spośród nich wielu utopiło się w rzece Łynie w czasie ucieczki. Francja straciła około 8 tysięcy żołnierzy, zaś Rosja około 20 tysięcy.

Car Aleksander I zdał sobie sprawę z rozmiaru klęski. Wojska napoleońskie po przejściu Prus Wschodnich zagroziły bezpośrednio Rosji. 19 czerwca 1807 roku car poprosił Napoleona o zawarcie rozejmu. Cesarz Francuzów zgodził się na to. Rozmowy pokojowe zakończyły się podpisaniem traktatu w Tylży.

Czytaj też:
Napoleon i Aleksander I na tratwie, czyli pokój w Tylży na neutralnym gruncie
Czytaj też:
Aleksander Walewski. Syn Napoleona i Marii Walewskiej, francuski minister
Czytaj też:
Bitwa pod Borodino – początek klęski kampanii rosyjskiej Napoleona 1812 roku

Źródło: DoRzeczy.pl