W czasie swych licznych pielgrzymek do Polski i innych krajów o tradycji katolickiej papież Jan Paweł II spotykał się niezmiennie z gorącym przyjęciem zgromadzonych tłumów. Przyjęcie to bywało z reguły chłodniejsze w krajach protestanckich, prawosławnych oraz muzułmańskich, zawsze jednak ich mieszkańcy i władze troszczyły się o przyjęcie gościa z należnym szacunkiem. Wśród dwóch i pół tysiąca miejsc, które Jan Paweł II odwiedził podczas swoich 102 podróży po świecie, oprócz zagłuszanej przez sandinistów mszy w Nikaragui było jeszcze jedno, gdzie nie usłyszał braw ani okrzyków sympatii. Przeciwnie – zgromadzeni odwrócili się doń plecami. Trudno w to uwierzyć, że tak gorzkiego przyjęcia papież Polak doświadczył we własnym kraju. Mowa o pobycie Jana Pawła II pod pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku 12 czerwca 1987 r.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.