5 sierpnia 1944 r. zapisał się tragicznie na kartach historii stolicy. Tego dnia rozpoczęła się rzeź Woli. Tysiące cywilnych mieszkańców Warszawy – mężczyzn, kobiet i dzieci – zostało zamordowanych przez Niemców w odwecie za rozpoczęcie Powstania.
Jedna z największych masakr w czasie II Wojny Światowej
Dla upamiętnienia tych tragicznych wydarzeń, jak co roku, zorganizowano uroczystości na Skwerze Pamięci przy skrzyżowaniu ul. Leszno i al. „Solidarności”.
– Spotkaliśmy się, jak co roku, przed Pomnikiem Ofiar Rzezi Woli, aby pokazać naszą pamięć o najtragiczniejszym wydarzeniu Powstania Warszawskiego. Historycy podkreślają, że nie była to rzeź, ale napad dzikiej furii, metodyczna zbrodnia, jedna z największych masakr ludności cywilnej dokonanych podczas II Wojny Światowej – powiedziała podczas uroczystości zastępczyni prezydenta m.st. Warszawy Renata Kaznowska.
– Między 5 a 7 sierpnia na Woli zginęło ponad 50 tys. ludzi, z czego prawdopodobnie 45 tys. - 5 sierpnia. W tym strasznym dniu co dwie sekundy ginął tu człowiek. Dlatego powtarzamy: nigdy więcej wojny! Niestety napaść Rosji na Ukrainę pokazuje, że bestialstwo oprawców jest ponadczasowe – dodała polityk.
Marsz Pamięci
Ze Skweru Pamięci, spod pomnika upamiętniającego rzeź Woli, o godz. 19.00 wyruszył Marsz Pamięci z udziałem mieszkańców Warszawy. Jego uczestnicy przeszli ulicami Okopową, Wolską i Redutową, by dotrzeć do Cmentarza Powstańców Warszawy.
Podczas przemarszu wyczytywano nazwiska mieszkańców stolicy, którzy polegli podczas Powstania w 1944 r. Na trasie marszu wolontariusze Muzeum Powstania Warszawskiego złożyli kwiaty i zapalili znicze, zatrzymując się przy miejscach upamiętniających egzekucje Polaków sprzed 78 lat.
Wczorajszy Marsz Pamięci i wcześniejsze uroczystości nie są jedynymi, które mają upamiętnić rzeź Woli. W sobotę odrębne wydarzenia organizuje dzielnica. O godz. 10.00 w parku im. Szymańskiego zaplanowano Bieg Pamięci WOLA 1944, a o godz. 17:00 Marsz Pamięci śladami Rzezi Woli. Popołudniowa uroczystość zostanie połączona ze wzmiankami historycznymi o relacjach ocalałych mieszkańców.
Czytaj też:
Powstanie 1944-2022. Refleksje bardzo osobisteCzytaj też:
Gursztyn: Absolutnie nikt nie poniósł odpowiedzialności za Rzeź Woli