Tych ostatnich zresztą jest niewiele, poza zachowanymi w skansenach i reliktami zaadaptowanymi na restauracje czy agroturystykę. A przecież jeszcze przed drugą wojną światową wiatrak był stałym elementem krajobrazu wsi i miasteczek polskich. Młyn wietrzny pojawił się u nas późno. Jak podaje Bohdan Baranowski w „Polskim młynarstwie”, dopiero pod koniec XIII w. mamy pierwsze wzmianki o wiatrakach z okolic Pomorza Zachodniego. Rozpowszechniały się powoli, najpierw w Wielkopolsce i na Kujawach, gdzie funkcjonowały już na początku kolejnego stulecia. W połowie XVI w. odnotowane są także na północnym Mazowszu, niestety dawne dokumenty i lustracje nie odróżniają ich od zwykłych młynów wodnych. Jeden młyn w zachodnich województwach przypadał wówczas średnio na ok. 300 mieszkańców. Bohdan Baranowski przyjmuje, że na ziemiach obecnej Polski znajdowało
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.