Polska od Budziszyna do Kijowa

Polska od Budziszyna do Kijowa

Dodano: 
Jan Matejko, „Koronacja pierwszego króla R.P. 1001”, (1889 rok), z cyklu „Dzieje cywilizacji w Polsce”, olej/deska dębowa; wymiary: 79 x 105 cm, wł. Muzeum Narodowe w Warszawie, na ekspozycji Zamek Królewski w Warszawie. Fragment obrazu
Jan Matejko, „Koronacja pierwszego króla R.P. 1001”, (1889 rok), z cyklu „Dzieje cywilizacji w Polsce”, olej/deska dębowa; wymiary: 79 x 105 cm, wł. Muzeum Narodowe w Warszawie, na ekspozycji Zamek Królewski w Warszawie. Fragment obrazu Źródło: Fot: Archiwum autora
Mało który z historyków próbował przedstawić pierwszego króla Polski jako zwykłego polityka swojej epoki – brutalnego, bezwzględnego władcę średniowiecza. A trzeba to czym prędzej zrobić. Bolesław Chrobry czeka bowiem w kolejce do wzięcia w kleszcze przez neomarksistowskich pseudohistoryków, którzy zapewne w ciągu kilku najbliższych lat postarają się zohydzić go w naszej świadomości, aby pozbawić nas postaci będącej symbolem suwerenności Polski.

O Bolesławie Chrobrym napisano praktycznie wszystko, wyjaśniając w dziesiątkach prac każdy aspekt jego panowania. Rola tego człowieka jako pierwszego koronowanego władcy Polski jest nie do przecenienia. Historycy wspominali o nim z podziwem, podkreślając zasługi dla wzmocnienia Polski i poświęcenie dla chrześcijaństwa. Niektórzy widzieli w nim niedoszłego władcę zjednoczonej zachodniej Słowiańszczyzny. Wielu krytykowało zbędne – jak sądzono – okrucieństwo.

Spróbujmy jednak pokazać Bolesława jako człowieka swojej epoki – wczesnego średniowiecza, świtu cywilizacji chrześcijańskiej. Władcy, który był poza dzisiejszą moralnością i wzorcami zachowań, bo żył w świecie innych wyzwań i zagrożeń niż współczesny człowiek. Bolesław musiał robić rzeczy, które dziś wydają się brutalne, inaczej zostałby tylko wymieniony z imienia w kronice Galla Anonima. Na tle innych władców, jak jego zięć Świętopełk, morderca Borysa i Gleba czy księżniczka czeska Drahomira, zabójczyni św. Ludmiły, był całkiem prawym człowiekiem.

Pierwszy do władzy

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Autor: Jacek Komuda
Księgarnia Do RzeczyKsiążki Jacka Komudy
można kupić w Księgarni Do RzeczyZapraszamy