Fenomen nieznany historii
  • Marek GałęzowskiAutor:Marek Gałęzowski

Fenomen nieznany historii

Dodano: 
Żołnierze z batalionu „Parasol”
Żołnierze z batalionu „Parasol” Źródło: Wikimedia Commons
Stworzone wysiłkiem dziesiątek tysięcy Polaków tajne państwo nie miało odpowiednika w innych krajach okupowanej Europy

Prawdą były słowa zapisane w deklaracji Rady Jedności Narodowej i delegata rządu wydanej 3 kwietnia 1944 r. w związku z wkroczeniem armii sowieckiej w granice Rzeczypospolitej. Dowodziły one manifestacyjnie woli niepodległości Polaków w obliczu nowego jej zagrożenia: „Państwo polskie – mimo tymczasowej okupacji niemieckiej – istnieje, działa i walczy; posiada bowiem legalne konstytucyjne władze naczelne (Prezydenta, Radę Narodową, Rząd i Wodza Naczelnego), urzędujące przejściowo poza granicami Rzeczypospolitej, posiada w kraju przedstawicieli władz naczelnych – Pełnomocnika na Kraj – Wicepremiera Rządu, Komendanta Armii Krajowej oraz reprezentację polityczną społeczeństwa – Radę Jedności Narodowej, posiada tajną administrację państwową oraz siłę zbrojną walczącą w Kraju i poza Krajem. Reprezentują oni razem ciągłość niepodległego bytu państwowego Rzeczypospolitej i wyrażają wolę całego narodu polskiego”.

W żadnym z krajów…

Określenie „Polskie Państwo Podziemne” zostało użyte pierwszy raz przez słynnego emisariusza Jana Kozielewskiego-Karskiego w artykule „Polskie Państwo Podziemne: założenia i organizacja”, opublikowanym w ukazującym się w Londynie piśmie „Polska Walcząca. Żołnierz Polski na Obczyźnie” w grudniu 1943 r. Zostało powtórzone miesiąc później w głównym organie prasowym Armii Krajowej – „Biuletynie Informacyjnym”. Co może zaskakiwać, nazwa ta się wówczas nie przyjęła i powszechnie używano określeń „Polska podziemna” lub „Polska Walcząca”.

Polskie Państwo Podziemne w okupowanej Polsce podlegało suwerennym władzom Rzeczypospolitej na uchodźstwie. Odpowiednikiem władz cywilnych była w nim Delegatura Rządu RP na Kraj, kierowana przez delegata rządu w randze wicepremiera. Pełniła funkcję tajnej władzy administracyjnej (podporządkowano jej również cywilne sądy specjalne). Siłę zbrojną stanowiła Armia Krajowa i – jak pisał badacz jej dziejów Marek Ney-Krwawicz – „była armią najliczniejszą, najdłużej działającą i stosującą najbardziej zróżnicowane formy walki w zestawieniu z konspiracjami wojskowymi innych okupowanych krajów europejskich”. W strukturze AK powstały służby typowe dla regularnej armii, m.in. intendencka, zdrowia, łączności, duszpasterska, pełniła ona też część funkcji sądowniczych.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.