Twierdzi, że znalazł dowód, że Mojżesz istniał

Twierdzi, że znalazł dowód, że Mojżesz istniał

Dodano: 
Starożytne stanowisko archeologiczne na egipskim Półwyspie Synaj, gdzie odkryto inskrypcje protosynajskie; pozostałości świątyni Hathor
Starożytne stanowisko archeologiczne na egipskim Półwyspie Synaj, gdzie odkryto inskrypcje protosynajskie; pozostałości świątyni Hathor Źródło: Wikimedia Commons / Einsamer Schütze, CC BY-SA 3.0
Żydowski badacz twierdzi, że znalazł kopalniane dowody na istnienie Mojżesza. Byłby to pierwszy pozabiblijny dowód na to, że człowiek, którzy otrzymał od Boga Dziesięć Przykazań, istniał.

Michael S. Bar-Ron od lat zajmuje się odczytywaniem egipskich inskrypcji. Na jednej z nich, mającej 3800 lat, znalazł zapisy, które prawdopodobnie – jego zdaniem – mówią o biblijnym Mojżeszu.

Nowe interpretacje

Badacz zajmował się ostatnio inskrypcjami, które wyryto na ścianach w Serabit el-Khadim, kopalni turkusu na egipskim Półwyspie Synaj. Bar-Ron twierdzi, że wśród ściennych zapisów znajdują się dwa wskazujące na przywódcę Izraelitów, którzy uciekli z Egiptu. Są to napisy po hebrajsku: „zot mi'Moshe”, czyli:„To od Mojżesza” oraz „ne'um Moshe”, co oznacza „Słowa Mojżesza”.

Badane napisy powstały około 1800 roku p.n.e. za panowania faraona Amenemhata III. Prawdopodobnie stworzyli je robotnicy posługujący się językiem semickim. Stanowią one jedne z najwcześniejszych znanych tekstów alfabetycznych, nawet starszych od fenickich. Inskrypcje odkrył jako pierwszy przez sir Williama Flindersa Petriego na początku XX wieku.

"Mojżesz i miedziany wąż" aut. Anthony van Dyck

Jeżeli kolejni lingwiści i historycy oraz dalsze badania potwierdzą twierdzenia Bar-Rona, egipskie inskrypcje będą najstarszymi pozabiblijnymi wzmiankami o Mojżeszu.

Teoria Bar-Rona nie jest jednak pozbawiona kontrowersji. Sugeruje on bowiem, że inskrypcje te są głosem jednego skryby, który znał egipskie hieroglify i używał pisma protosynajskiego do kodowania przekazów religijnych i osobistych. Uważa, że osobisty ton i forma poetycka skryby przemawiają za jednym autorstwem.

Przeciwny teorii Bar-Rona jest m.in. Thomas Schneider, egiptolog z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej, który odrzucił te twierdzenia, nazywając je „całkowicie nieudowodnionymi i wprowadzającymi w błąd” i ostrzegając, że „arbitralna identyfikacja liter może zniekształcać historię starożytną”. Pismo protosynajskie jest niezwykle trudne do rozszyfrowania, a sceptycy twierdzą, że subiektywne interpretacje mogą łatwo prowadzić do błędnych wniosków. Jednak promotor naukowy Bar-Rona, dr Pieter van der Veen, popiera jego badania.

Sam Bar-Ron przyznaje, że jego badania wciąż trwają, więc ma on nadzieję, że będzie jeszcze w stanie w bardziej definitywny sposób potwierdzić swoje tezy.

Niezależnie jednak od tego, czy inskrypcje odnoszą się do Mojżesza, czy też nie, znaleziska w Serabit el-Khadim pozwalają lepiej poznać życie semickich robotników w Egipcie oraz ich tożsamość religijną.

Czytaj też:
Szczątki mające 1,8 mln lat. Sensacja w Gruzji
Czytaj też:
Najstarsze znane pochówki. Szokujące znalezisko w Izraelu
Czytaj też:
Twarz z jeziora. Tajemnicza słowiańska rzeźba

Źródło: DoRzeczy.pl / archaeologymag.com