Wieczorem porywacze zażądali wysokiego okupu i przez pięć dni zwodzili szefa PAX – Bolesława Piaseckiego – i milicję. Jedynym efektem podjętych poszukiwań było odnalezienie buta Bohdana przy moście kolejowym na Wale Miedzeszyńskim.
W tym czasie ustalono, że dysponentem taksówki był Ignacy Ekerling – człowiek związany ze środowiskami żydowskimi. Jednak tego dnia w ogóle nie siedział za kierownicą swojego pojazdu, o czym poinformował pracownik kiosku znajdującego się w pobliżu miejsca porwania. Oznaczało to, że Ekerling musiał dobrze znać bandytów, skoro użyczył im taksówki. Nieszczęsny kioskarz jednak nic więcej już nie zeznał, bo został ciężko pobity przez „nieznanych sprawców”. Na pad na świadka oznaczał też, że porywacze byli doskonale wprowadzeni w szczegóły śledztwa.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.

