Pokój zawarty w 1994 roku był tylko przejściową formą rozwiązania problemu Górskiego Karabachu. Co istotne w dwa lata po tym wydarzeniu OBWE na swoim szczycie w Lizbonie przychyliła się do włączenia spornego terytorium do Azerbejdżanu. Motywując takie stanowisko dominacją kulturową Azerów w Górskim Karabachu. Skutkami konfliktu oprócz wielu masakr były masowe przesiedlenia ludności cywilnej ok. 750 tys. osób zostało przesiedlonych, zginęło 6 tys. Ormian i 11 tys. Azerów, odpowiednio 20 i 30 tys. odniosło rany.
Bieda i surowce
Oprócz zniszczeń spowodowanych działaniami militarnymi trzeba wspomnieć o zastoju gospodarczym, który głównie dotknął Armenię. Kraj ten wskutek wojny przeżywa poważny zastój. Wiąże się to zamkniętą granicą z Azerbejdżanem i dużymi utrudnieniami w eksporcie i imporcie. Ponadto wskutek wojny o Górski Karabach Armenia w niezwykle dużym stopniu uzależniła się politycznie i ekonomicznie od Rosji. Z kolei Azerbejdżan z racji posiadania sporych złóż surowców naturalnych (ropa i gaz ziemny) przeszedł sporą metamorfozę gospodarczą. Państwo stale się modernizuje, a poziom życia wzrasta. Do tego należy pamiętać o silnym sojuszu z Turcją, którego filarem jest nie tyle wspólna religia, ale też konsekwentne wdrażanie idei panturkizmu przez obóz polityczny Erdogana.
Od 1998 miały miejsce półoficjalne kontakty skonfliktowanych stron, inicjowane głównie przez OBWE. Jednym z rozważanych w ich ramach projektów był przedstawiony w 1998 plan utworzenia przez Górski Karabach i Azerbejdżan wspólnej państwowości, w której ormiańska enklawa uzyskałaby szeroką autonomię, w tym uprawnienia do posiadania odrębnego wojska, prowadzenia własnej polityki wewnętrznej i międzynarodowe gwarancje zachowania swojego statusu. Opisywany projekt został odrzucony przez władze azerskie.
Wojna zastępcza
Najpoważniejsza eskalacja ormiańsko-azerskiego konfliktu miała miejsce w 2020 r. Wówczas począwszy od 17 września, a skończywszy 10 listopad 2020 r. nastąpiła najpoważniejsza eskalacja konfliktu o Górski Karabach. Eskalacja rozpoczęła się od ostrzału pozycji ormiańskich przez wojska azerskie. Podczas tych zajść zginęli zarówno cywile, jak i wojskowi. Armenia wraz z nieuznawaną republiką Arcach (kontrolowane przez Armenię tereny Górskiego Karabachu) ogłosiły stan wojenny i powszechną mobilizację. 27 września wojska azerskie rozpoczęły regularną ofensywę. W konflikt od strony militarnej poważnie zaangażowała się Turcja, która przerzuciła na teren walk kilkuset najemników z Syrii. Na tak zdecydowane poczynania Turcji odpowiedziała również Rosja. Fakt ten potwierdza to, iż ta odsłona ormiańsko-azerskiego konfliktu była również silną rywalizacją o wpływy w tej części świata Rosji i Turcji.
9 października do gry jednoznacznie wkroczył Władimir Putin, który zaprosił obie strony do rozmów pokojowych. W ich wyniku Armenia i Azerbejdżan zgodziły się na zawieszenie broni w Górskim Karabachu – poinformował po spotkaniu z ministrami spraw zagranicznych obu krajów szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. We wspólnym oświadczeniu ministrów Armenii i Azerbejdżanu stwierdzono, że zawieszenie broni zacznie obowiązywać od godziny 12:00 10 października w celach humanitarnych przy wymianie jeńców wojennych oraz innych zatrzymanych i ciał zmarłych za pośrednictwem Czerwonego Krzyża. Szczegóły zawieszenia broni miały zostać dodatkowo uzgadniane.
Zawieszenie broni trwało jedynie chwilę. Obie strony zaczęły się wzajemnie ostrzeliwać. 17 września weszło w życie kolejne zawieszenie broni, również złamane. Trzecie zawieszenie broni ogłoszono 25 października, w jego wynegocjowanie włączyły się USA. Te również okazało się nietrwałe. Na początku listopada wojska azerskie po ciężkich walkach zdobyły miasto Szusza. Dopiero 10 listopada weszło w życie ostatnie zawieszenie broni, w którym kluczową rolę odegrała Rosja.
Na mocy porozumienia Azerbejdżan odzyskał zajęte tereny południowej części Górskiego Karabachu z Şzuşzą włącznie. Armenia zgodziła się również wycofać się do 1 grudnia 2020 z wszystkich okupowanych od 1992 obszarów Azerbejdżanu okalających Górski Karabach, w tym z ruin miasta Ağdam. Armenia zgodziła się również na umożliwienie połączenia lądowego między Azerbejdżanem i Nachiczewanem, które będzie kontrolowane przez siły rosyjskie. Z kolei Azerbejdżan ma odblokować drogę pomiędzy Stepanakertem a Armenią. Na mocy układu Rosja ma rozmieścić w rejonie Laçın kontyngent sił pokojowych liczący 1970 żołnierzy, głównie z 15. Samodzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych. Wynik rozejmu został uznany za zwycięstwo Azerbejdżanu. Z kolei w Erewaniu został przyjęty jako klęska.
Czytaj też:
Wojna o Górski Karabach. Zderzenie Cywilizacji na Kaukazie (cz. 1)Czytaj też:
Napięcie na linii Azerbejdżan-Armenia. Paszynian dzwoni do PutinaCzytaj też:
Ormianie też mordowali…