Jan Paweł I - 33 dni niezwykłego pontyfikatu

Jan Paweł I - 33 dni niezwykłego pontyfikatu

Dodano: 
Papież Jan Paweł I
Papież Jan Paweł I Źródło: Wikimedia Commons / Sentinelle del mattino International / CC-BY-SA 2.0
Albino Luciani 26 sierpnia 1978 r. zasiadł na tronie piotrowym jako papież Jan Paweł I. Jego pontyfikat trwał zaledwie 33 dni, a niespodziewana śmierć do dziś jest źródłem wielu domysłów. Przez historię zapamiętany został również jako papież, który – w bardzo krótkim czasie - kilkoma gestami zmienił oblicze Watykanu.

Albino Luciani, czyli papież Jan Paweł I został beatyfikowany 4 września 2022 roku. Kim był Ojciec Święty, który zasiadał na watykańskim tronie zaledwie 33 dni?

Z ludu wzięty, do ludu posłany

Przyszły papież przyszedł na świat 17 października 1912 r. w Forno di Canale (obecnie Canale d’Agordo), niewielkiej górskiej wiosce, niedaleko miasta Belluno. Pochodził z ubogiej rodziny robotniczej. Jego mama była bardzo wierząca, jednak ojciec wyznawał antyklerykalne poglądy i był zagorzałym socjalistą. Kiedy – mając zaledwie 10 lat – Albino oświadczył, że pragnie zostać księdzem, ojciec nie bez oporów zaakceptował decyzję syna. Ostatecznie jednak pobłogosławił ów wybór, prosząc syna, by wybierając służbę Bogu nie zapominał o ludziach, zwłaszcza tych prostych i ubogich.

W 1923 r. chłopiec wstąpił do Niższego Seminarium Duchownego w Feltre, zaś po pięciu latach uczył się już w Wyższym Seminarium w Belluno. Kleryk Luciani święcenia kapłańskie przyjął 7 lipca 1935 r., już dwa lata później, gdy miał tylko 25 lat, otrzymał dyspensę papieską (ze względu na młody wiek) i został powołany do pełnienia funkcji prorektora i profesora seminarium w Belluno. Wykładał tam m.in. teologię moralną, dogmatyczną, prawo kanoniczne i sztukę sakralną. W 1941 r. rozpoczął prace nad doktoratem, który obronił w 1947 r. na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Od lat 50. zaczął się piąć w kościelnej hierarchii. W 1954 r. został mianowany wikariuszem generalnym macierzystej diecezji, w 1958 r. – biskupem Vittorio Veneto, a w 1969 r. – patriarchą Wenecji.

Jednocześnie dał sie poznać jako człowiek, który faktycznie wziął sobie do serca ojcowską prośbę z młodzieńczych lat. Przy swoim oddaniu dla Kościoła nigdy nie zapomniał o ludziach. Unikał zbytku i blichtru, najlepiej czuł się w zwykłej czarnej sutannie. Inicjował liczne akcje charytatywne. Nawet, gdy doczekał się kardynalskiej purpury, to nie korzystał z przysługujących mu przywilejów. Podczas, gdy Włochy trawił kryzys paliwowy, wobec zaplanowanej wizytacji kardynała Lucianiego w jednej z wiosek nie odwołał jej, wybierając zamiast samochodu podróż pociągiem (z dworca do miejsca wizytacji przyjechał natomiast rowerem).

Zanim został papieżem, był też pubicystą. Jego dziełem są listy do znanych postaci z przeszłości – zarówno historycznych, jak i literackich (słynny był zwłaszcza list kierowany do... Pinokia), w których hierarcha pisał o rozwoju nauki i sztuki, ale także o trudnych tematach – biedzie, narkomanii czy przemocy. Teksty te we Włoszech zostały wydane jako książka „Illustrissimi” (polski tytuł to „Listy do sławnych postaci”).

33 dni

W dniu 6 sierpnia 1978 r., po długiej chorobie zmarł papież Paweł VI. Udając się na konklawe, które rozpoczęło się 25 sierpnia, kardynał Luciani nie spodziewał się wyboru swojej osoby na następcę Świętego Piotra. Media też nie przedstawiały go jako „papabile” – potencjalnego kandydata na tron piotrowy. Tymczasem, już nazajutrz 26 sierpnia, tłum zgromadzony pod Bazyliką św. Piotra usłyszał słowa „Habemus Papam”, zaś Albino Luciani, który na cześć swoich poprzedników Jana XXIII i Pawła VI (jako pierwszy papież w historii) przyjął podwójne imię Jana Pawła – uśmiechał się do wszystkich zebranych z loggi Bazyliki św. Piotra.

Albino Luciani (przyszły papież Jan Paweł I) z papieżem Pawłem VI (1972)

Nazajutrz, w swoim pierwszym przemówieniu, tak skomentował wyniki konklawe: „Wczoraj rano poszedłem do Kaplicy Sykstyńskiej, aby spokojnie zagłosować. Nigdy nie wyobrażałem sobie tego, co miało się stać (...). Nie mam ani »sapientia cordis« (mądrości serca) papieża Jana (Jana XXIII), ani przygotowania i kultury papieża Pawła (PawłaVI), ale jestem na ich miejscu, muszę starać się służyć Kościołowi”.

Jan Paweł I od razu zdobył się na gesty, które zdołały trwale zmienić oblicze papiestwa. Jak pisał ks. Przemysław Śliwiński:

„Jako pierwszy papież nie mówił o sobie przez »my«, lecz stosując liczbę pojedynczą »ja«. Kontynuowali to w sposób naturalny wszyscy jego poprzednicy. Był to też pierwszy papież, który zrezygnował z koronacji następującej podczas liturgicznej inauguracji pontyfikatu. Nigdy nie założył tiary. Nigdy nie pozwolił się nieść w lektyce. Sam jego krótki pontyfikat był symbolem. Albo – jak chcą niektórzy komentatorzy – zapowiedzią pontyfikatu Jana Pawła II. Przypisywana często kard. Stefanowi Wyszyńskiemu prawda opisana w zdaniu: »Nie byłoby Jana Pawła II bez kard. Wyszyńskiego« odnosi się w pełni do kard. Albino Lucianiego”.

Po tak obiecującym początku, świat był tym bardziej zszokowany wieścią o nagłej śmierci papieża.

Zawał czy morderstwo?

W dniu 29 września 1978 r. Jan Paweł I o godzinie 5 rano został znaleziony martwy w swoim łóżku. Lampka w jego sypialni wciąż się paliła, a na łóżku leżały materiały do czytania. W oficjalnym komunikacie Watykan podał, że papież zmarł o godz. 23.00 dnia poprzedniego z powodu zawału serca, jednak bardzo szybko pojawiło się dużo wątpliwości co do oficjalnej wersji wydarzeń. Oliwy do ognia dolewały sprzeczne zeznania watykańskich urzędników i dostojników. Tezie o zawale jako przyczynie śmierci świadczyły np. zeznania lekarza Buzzonettiego oraz braci Signioracii, którzy zostali wezwani do zabalsamowania ciała zmarłego. Otóż wszyscy zgodnie stwierdzili, że, gdy przybyli na miejsce, ciało papieża było jeszcze ciepłe. Błyskawicznie „wyparowały” gdzieś też notatki jakie Jan Paweł I miał przy sobie w chwili śmierci.

Pojawiło się kilka teorii – ta najbardziej znana głosi, że Jan Paweł I już na początku swojego pontyfikatu zwrócił uwagę na Bank Watykanski i sieć mafijno-korupcyjnych powiązań, jakie oplotły tą instytucję. Ponadto papież nie zamierzał też dłużej tolerować coraz dalej sięgających wpływów Loży Masońskiej.

To właśnie w dniu swojej śmierci Jan Paweł I miał zdecydować o zmianach personalnych w kurii rzymskiej oraz w Banku Watykańskim. Kluczową rolę w „uciszeniu” niewygodnego papieża miał odegrać kardynał Paul Marcinkus – ówczesny prezes Banku Watykańskiego. Jednym z głównych orędowników tej tezy jest brytyjski dziennikach śledczy David Yallop. Z kolei ks. Charles Murr wskazuje, iż jedną z kluczowych postaci do rozwikłania tajemnicy śmierci Jana Pawła I jest postać kardynała Sebastiano Baggio, ostatniej osoby, z którą spotkał się papież przed śmiercią. Na spotkaniu tym Baggio miał dowiedzieć się, że zostaje usunięty z Watykanu, właśnie z powodu przynależności do masonerii. Z relacji świadków (szwajcarskich gwardzistów) wynika, że rozmowa była bardzo burzliwa, kardynał Baggio głośno krzyczał. Czy ta trudna rozmowa i duże wzburzenie wywołały zawał? Pewnym jest, że w dzień przed śmiercią Jan Paweł I uskarżał się na ból w klatce piersiowej, a także stale zażywał leki przeciwzakrzepowe. Czy prawda o śmierci papieża wyjdzie kiedyś na jaw?

Czytaj też:
Jan Paweł II. Dwa zamachy na papieża. Kto za nimi stał?
Czytaj też:
Błogosławiona rodzina. Ulmowie - symbol niewyobrażalnego oddania
Czytaj też:
Biskup Antoni Baraniak – kapłan niezłomny. Torturowany, nigdy nie wydał prymasa Wyszyńskiego

Źródło: DoRzeczy.pl / Tygodnik Niedziela, Polskie Radio, Stacja 7