Ceremonia zaprzysiężenia nowego prezydenta odbywa się zwyczajowo 20 stycznia przed budynkiem Kongresu. Jeżeli jednak 20 stycznia przypada w niedzielę, uroczystość przesuwana jest na kolejny dzień. Może się też zdarzyć, że pogoda nie pozwoli na zorganizowanie ceremonii na zewnątrz. Wówczas impreza odbywa się w budynku Kongresu. Od lat 20. XIX wieku zdarzyło się to zaledwie kilka razy. Donald Trump, który przysięgę złoży dziś, 20 stycznia 2025 roku, będzie czwartym prezydentem w ciągu dwustu lat, którego inauguracja odbędzie się w pomieszczeniu ze względu na złą pogodę.
„Okres przejściowy”
Po wyborach prezydenckich następuje trwający 11 tygodni swoisty okres przejściowy określany jako „lame duck”. Choć wciąż rządzi „stary” prezydent, to prezydent-elekt już przygotowuje się do nowej roli. W tym czasie nowy przywódca formuje swój gabinet, czasami określa kierunki też, jakimi zamierza kierować się w polityce.
Początkowo okres między wyborami a inauguracją prezydencką był jednak dużo dłuższy. Zaprzysiężenie prezydenta odbywało się bowiem 4 marca. Datę tę ustalił Kongres w 1789 roku jako datę rozpoczęcia prac nowej administracji.
Tak długi okres miedzy wyborami a zaprzysiężeniem był potrzebny, aby spokojnie zakończyć liczenie głosów, a także, aby wszyscy kongresmeni oraz inni politycy mieli czas, aby przybyć do Waszyngtonu na uroczystość.
Powód skrócenia czasu oczekiwania na zaprzysiężenie był, można powiedzieć, prozaiczny. Po prostu wraz z biegiem lat, dzięki postępowi technologicznemu, liczenie głosów nie zajmowało już tyle tygodni. Ponadto, dzięki rozwojowi kolei oraz budowie większej ilości dróg, podróż do Waszyngtonu, nawet z odległych stanów, nie trwała aż tak długo. Bezpośrednim powodem zmiany był natomiast fakt, że w czasie, kiedy trwał wielki kryzys, po wygranych przez Roosevelta wyborach w 1933 roku, trzeba było czekać kilka miesięcy, aby wdrożyć proponowane przez niego reformy.
W 1933 roku Kongres przyjął 20. poprawkę, w której zapisano, że dzień prezydenckiej inauguracji przypadać będzie na dzień 20 stycznia poczynając od 1937 roku (lub 21 stycznia, jeżeli 20 będzie przypadał w niedzielę). Pierwszym prezydentem USA, którego inauguracja odbyła się 20 stycznia był Franklin D. Roosevelt.
Czytaj też:
Whisky, mróz, rota i zapalenie płuc. Tego nie wiesz o prezydenckich inauguracjach w USACzytaj też:
Inauguracja Trumpa przeniesiona. Nagła zmiana planówCzytaj też:
Przekazanie władzy w USA. Długie tradycje, wpadki i polityczna niechęć rywali